Portal eKAI (13 grudnia 2025) relacjonuje wystąpienie „arcybiskupa” Józefa Kupnego podczas mszy w rocznicę stanu wojennego, w którym gloryfikuje się bunt przeciw władzy jako rzekomo „proroczą misję”, całkowicie przemilczając katolicką naukę o posłuszeństwie legalnej władzy i obowiązku walki z komunizmem jako systemem bezbożnym.
Modernistyczna mistyfikacja historii
Rzekomy „metropolita wrocławski” posługuje się postacią proroka Eliasza dla uprawomocnienia świeckiego buntu, co stanowi jawne nadużycie Pisma Świętego. „Eliasz nie zabiegał o uznanie, lecz miał jedną misję – obudzić sumienie narodu” – perwersyjnie przeinacza rolę proroka, który w rzeczywistości występował przeciw bałwochwalstwu (1 Krl 18), nie zaś przeciw legalnej władzy. Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (II-II q.104 a.6) jednoznacznie naucza: „Poddani obowiązani są okazywać posłuszeństwo przełożonym jako przedstawicielom Boga, o ile oczywiście rozkazy nie sprzeciwiają się prawu Bożemu”. Tymczasem Kupny kreuje opozycjonistów na współczesnych Eliaszów, co jest teologicznym fałszerstwem.
„To ludzie, którzy płonęli odwagą, by mówić prawdę, nie dali się zastraszyć, wierzyli, że wolność jest darem Boga i nie można jej zniszczyć żadnym dekretem”
To zdanie demaskuje modernistyczną esencję całego wystąpienia. Wolność w rozumieniu katolickim (libertas) oznacza wyzwolenie z grzechu przez łaskę, nie zaś polityczną rebelię. Pius XI w encyklice Quas primas (1925) podkreślał: „Pokój Chrystusowy może zapanować tylko w Królestwie Chrystusowym”. Gloryfikowanie „Solidarności” – ruchu przesiąkniętego laicyzmem i narodową megalomanią – jako nośnika „duchowej przemiany” to zdrada katolickiego kontrrewolucyjnego dziedzictwa.
Relatywizacja sumienia jako narzędzie apostazji
Najjaskrawszym przejawem modernizmu jest tu koncepcja sumienia oderwanego od obiektywnego prawa naturalnego: „Sumienie można zagłuszyć, zdeformować, ale konsekwencją tego będzie życie pozbawione blasku i nadziei”. To ewidentne nawiązanie do potępionej w Lamentabili (1907) tezy 25: „Wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw”. Św. Pius X w Pascendi demaskował takich pseudoteologów: „Moderniści uczynili z sumienia bożka, przed którym trzeba klękać”.
Kupny posuwa się dalej, atakując tych, którzy „mimo krzywdzenia innych twierdzili, że sumienie im niczego nie wyrzuca”. To perfidne odwrócenie ról – w rzeczywistości to właśnie struktury posoborowe, poprzez kolaborację z komunistami i późniejsze milczenie wobec aborcji, stały się współwinne zbrodniom systemu. Kardynał Alfredo Ottaviani w Il Baluardo (1963) ostrzegał: „Dialog z komunizmem to zdrada Krzyża”.
Milczenie o męczennikach prawdziwej kontrrewolucji
Całkowicie wymowna jest nieobecność w homilii jakichkolwiek odniesień do:
- Różańca – najpotężniejszej broni przeciw komunizmowi, czego dowiodły objawienia w Fatimie (1917), które jednak – zgodnie z analizą Fałszywych objawień fatimskich – były prawdopodobnie operacją masonerii
- Prawdziwych męczenników katolickich takich jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko, którego kult został zinstrumentalizowany przez neo-kościół
- Katolickiej nauki społecznej potępiającej zarówno komunizm, jak i liberalną „demokrację” (Pius IX, Quanta cura; Leon XIII, Rerum novarum)
Zamiast tego dostajemy humanistyczny bełkot o „duchu Eliasza, który rozpala serca”, podczas gdy prawdziwy problem – apostazja hierarchii i zniszczenie Mszy Świętej – pozostaje tematem tabu. Jak trafnie zauważa Syllabus błędów Piusa IX (1864): „Nauczanie Kościoła jest wrogie prawdziwemu postępowi społeczeństw” (teza 40) – co doskonale ilustruje ta pseudo-liturgia.
Kult „Solidarności” jako forma bałwochwalstwa
Przedstawienie związku zawodowego jako nośnika wartości ewangelicznych to szczyt teologicznego absurdu. NSZZ „Solidarność” od początku był zdominowany przez elementy antyklerykalne i masońskie, co potwierdzają liczne źródła historyczne. Tymczasem Kupny deklaruje: „Każdy może być Eliaszem – kimś, kto wnosi światło i daje nadzieję”, co jest jawną parodią katolickiej nauki o powołaniu do świętości. Św. Augustyn w Państwie Bożym (XIX, 17) nauczał: „Pokój cielesny służy pokojowi duchowemu”, nie zaś rewolucyjnym utopiom.
Homilia kończy się bluźnierczą modlitwą: „by Bóg obdarzył Ojczyznę mądrością, jednością i mocą Ducha”. Jak może prosić o dary Ducha Świętego ten, kto należy do struktury nieważnie wyświęconych „duchownych”? Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice (II, 30) przypomina: „Jawny heretyk nie może być papieżem ani sprawować jurysdykcji” – ta zasada dotyczy całej pseudo-hierarchii posoborowej.
Ku prawdziwej kontrrewolucji
Rocznice historyczne winny być okazją do przypomnienia niezmiennych zasad katolickiej kontrrewolucji:
- Komunizm to największa herezja czasów nowożytnych (Pius XI, Divini Redemptoris)
- Walka z nim wymaga przede wszystkim odnowy życia sakramentalnego i kultu Krzyża
- Żadna władza nie ma prawa istnieć bez publicznego uznania panowania Chrystusa Króla (Pius XI, Quas primas)
Dopóki „duchowni” tacy jak Kupny będą zastępować Ewangelię polityczną mitologią, dopóty Polska pozostanie duchową pustynią. Jedyna nadzieja w powrocie do „niezmiennej Tradycji” (św. Wincenty z Lerynu, Commonitorium) i odrzuceniu modernistycznej hydry.
Za artykułem:
13 grudnia 2025 | 23:13Abp Kupny w 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego: „Wolność jest zawsze darem i zadaniem” (ekai.pl)
Data artykułu: 13.12.2025








