Pracujące kobiety w fabryce konserw rybnych z wyrazami zmęczenia i braku radości

Srebrzysty idol przemijającego świata

Podziel się tym:

Morski bałwochwalca w służbie doczesności

Portal Tygodnik Powszechny (17 grudnia 2025) przedstawia obszerną apoteozę śledzia jako ryby, która „budowała fortuny i żywiła pół Europy”. Choć artykuł imponuje erudycją historyczną, stanowi klasyczny przykład modernistycznej idolatrii – ubóstwiania stworzenia zamiast Stwórcy.

„Śledź rusza na tarło raz w roku, a po drodze żeruje, staje się grubszy i tłustszy. W XIX w., czasach szkockiej «śledziowej gorączki», ten rytm determinował cykl połowów”

Już we wstępie autorzy ujawniają naturalistyczne przesłanie: cykl biologiczny ryby staje się prawem rządzącym życiem społeczeństw. To odwrócenie porządku, gdzie stworzenie panuje nad człowiekiem, a nie człowiek nad stworzeniem zgodnie z Bożym nakazem: „czyńcie sobie ziemię poddaną” (Rdz 1,28).

Ekonomiczny materializm jako nowa religia

Artykuł konsekwentnie promuje światopogląd, w którym wartość życia mierzy się wyłącznie wskaźnikami gospodarczymi:
„Eksport solonych śledzi uczynił Holandię morską potęgą i umożliwił powstanie 200 lat później Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej i jej ekspansję handlową w Azji”.

Autorzy bezkrytycznie gloryfikują kolonialną ekspansję, pomijając całkowicie jej moralne konsekwencje: grabież dóbr, niewolnictwo i niszczenie lokalnych kultur. To typowy przejaw modernistycznej apologii kapitalizmu, gdzie sukces materialny usprawiedliwia wszelkie środki.

Fałszywa emancypacja przez pracę

Szczególnie niebezpieczna jest próba przedstawienia pracy kobiet przy patroszeniu ryb jako drogi do wyzwolenia:

„Praca była ciężka, ale dawała im szansę zarobienia własnych pieniędzy. Można powiedzieć, że w tamtych czasach były one wśród najbardziej wyemancypowanych kobiet”

To jawne zaprzeczenie katolickiej nauki o właściwym miejscu kobiety w rodzinie i społeczeństwie. Jak uczy papież Leon XIII w Rerum novarum (1891): „Kobieta nie jest przystosowana do pewnych zajęć; pewien rodzaj pracy mniej odpowiedni jest jej płci, a nie zgadza się bynajmniej z jej wdziękiem i wstydliwością”.

Kulinarna magia zamiast Eucharystii

Artykuł zawiera liczne przepisy kulinarne, które w kontekście świąt Bożego Narodzenia przybierają charakter szczególnie bluźnierczy. Podczas gdy wierni powinni przygotowywać się na przyjście Zbawiciela poprzez post i modlitwę, autorzy proponują:
„Podgrzewam je na patelni z masłem, jem z kawałkiem chleba. To dobre, proste śniadanie”.

Ta banalizacja okresu adwentowego ukazuje głęboki kryzys duchowy współczesnego człowieka, który utracił świadomość sacrum. Jak przypomina św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907), redukcja religii do sfery czysto doczesnej jest herezją modernizmu.

Mit postępu i ekologiczne zabobony

Współczesne metody połowów przedstawiane są jako „bardziej humanitarne”:
„Połowy śledzia na Morzu Północnym odbywają się teraz głównie za pomocą włoków pelagicznych, bez naruszania dna morskiego i z niewielkim przyłowem”.

To typowa modernistyczna utopia, gdzie technika ma rozwiązać problemy moralne. Tymczasem prawdziwym problemem jest brak uznania Bożego panowania nad stworzeniem. Jak naucza Pius XI w Quas primas (1925): „Państwa nie mogą szczęśliwie istnieć, jeśli nie uznają panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa”.

Śledziowa eschatologia

Najbardziej niepokojący jest finałowy fragment, gdzie praca przy śledziach zostaje podniesiona do rangi mitu założycielskiego:
„Czasem myślę wtedy o herring lassies, które wstawały w takie ciemne poranki, by przez kolejne godziny patroszyć śledzie z nocnego połowu”.

To klasyczny przykład zastępowania religii świeckimi substytutami. Zamiast rozważać Mękę Pańską czy wstawiennictwo Świętych, autorka praktykuje rodzaj kulinarnej medytacji. Jak ostrzega Syllabus błędów Piusa IX (1864): „Nie można pogodzić wiary z twierdzeniem, że objawienie chrześcijańskie może stać w sprzeczności z postępem nauki” (pkt 57).

Katolicka perspektywa stworzenia

W świetle niezmiennej doktryny, śledź – jak każde stworzenie – powinien prowadzić człowieka do Boga, a nie stać się przedmiotem bałwochwalczej adoracji. Artykuł Tygodnika Powszechnego stanowi przykład głębokiego kryzysu współczesnej kultury, która utraciła transcendentny wymiar życia.

Jak naucza św. Augustyn: „Niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie”. Wszelkie próby znalezienia spełnienia w doczesności – czy to przez emancypację ekonomiczną, czy kulinarne rozkosze – skazane są na porażkę. Tylko powrót do prawdziwej pobożności maryjnej i uznanie królewskiej władzy Chrystusa może uleczyć tę duchową pustkę.


Za artykułem:
Doceń śledzia. Ta ryba budowała fortuny i żywiła pół Europy
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 17.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.