Dekonstrukcja modernistycznej mistyfikacji
Portal LifeSiteNews (17 grudnia 2025) relacjonuje deklarację Rachel Maddow – lesbijskiej aktywistki propagującej dzieciobójstwo prenatalne i ideologię gender – o rzekomym „powrocie do wiary katolickiej”. W trakcie dyskusji z Timothym Snyderem w Chicago (21 listopada 2025) Maddow stwierdziła: „Urodziłam się i wychowałam w konserwatywnej katolickiej rodzinie… po okresie, gdy nie uważałam się za katoliczkę, teraz uważam, że wróciłam do wiary”. Za inspirację podała „mszę pod ośrodkiem ICE” odprawioną przez lewicowych duchownych oraz „nauczanie” Franciszka i Leona XIV o „solidarności z migrantami”.
Teologiczny absurd „nawrócenia” bez nawrócenia
Faktograficzna schizofrenia „rezerwacji” Maddow polega na próbie pogodzenia status quo grzechu śmiertelnego z przynależnością do społeczności zbawienia. Jak czytamy w Piśmie Świętym: „Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani zniewieściali, ani mężczyźni współżyjący z sobą” (1 Kor 6,9-10 Wlg). Homoseksualna relacja Maddow trwająca od 1999 roku oraz jej publiczne poparcie dla dzieciobójstwa (aborcji) i transseksualnej mutilacji nieletnich stawiają ją poza wspólnotą Kościoła – niezależnie od subiektywnych deklaracji.
„Kościół” bez Chrystusa Króla
Kluczowe pytanie postawione przez LifeSiteNews – „do jakiego Kościoła wraca Maddow?” – wymaga radykalnej odpowiedzi. Neo-kościół posoborowy, który „świętuje” w ośrodkach detencji migrantów i promuje herezję synkretyzmu, jest dokładnie tym, co Pius XI potępił w encyklice Quas Primas: „Państwa, sądzące, że mogą obejść się bez Boga, przyjęły za religię bezbożność i wzgardę dla Boga”. Wspomniana przez Maddow „msza” to nie Ofiara przebłagalna, lecz protestancki agape pozbawiony charakteru sakramentalnego.
Systemowa apostazja posoborowia
Maddow chwali „postępowe” zmiany w sektach posoborowych:
„przez ostatnie 12 lat Franciszek i Leon podnosili kobiety do prominentnych stanowisk w zarządzaniu Watykanem… promowali aktywizm klimatyczny i uczynili z imigracji sprawę najwyższej wagi”
. Tymczasem już św. Pius X w Lamentabili Sane potępił modernistyczne próby podporządkowania Kościoła świeckim ideologiom (propozycje 52, 58). „Towarzyszenie” bez nawrócenia, gloryfikowane przez posoborowych uzurpatorów, jest zaprzeczeniem nakazu Chrystusa: „Idź i odtąd już nie grzesz” (J 8,11 Wlg).
Duchowa pustka pseudo-katolicyzmu
Rachel Maddow nie „wróciła do wiary”, lecz przyłączyła się do religijnego NGO stworzonego przez modernizm. Jak trafnie zauważył Pius IX w Syllabusie błędów: „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod przewodnictwem światła rozumu” (błąd 15). W praktyce oznacza to zastąpienie lex credendi polityczną poprawnością. Wystarczy spojrzeć na „biskupa” Johna Stowe, który otacza opieką „pustelnicę” cierpiącą na zaburzenie tożsamości płciowej – co stanowi jawne pogwałcenie kanonu 2359 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku.
Nadzieja w prawdziwym Kościele
Jedyną drogą dla Rachel Maddow i milionów podobnych jej dusz jest powrót do niezmiennego Kościoła Katolickiego poprzez:
1. Szczerą pokutę za grzechy przeciwko cnocie czystości i życiu
2. Odrzucenie współpracy z sektami posoborowymi
3. Uznanie społecznego panowania Chrystusa Króla (Pius XI, Quas Primas)
4. Uczestnictwo w prawdziwej Ofierze Mszy Świętej odprawianej przez kapłanów w łączności z Tradycją
Jak przypomina św. Paweł: „Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów; nie możecie mieć udziału w stole Pańskim i w stole demonów” (1 Kor 10,21 Wlg). Deklaracje Maddow to nie nawrócenie, lecz duchowe samobójstwo osłonięte parawanem „katolickiego” progresizmu.
Za artykułem:
Pro-abortion lesbian Rachel Maddow claims she’s returned to the Catholic Church, cites Francis and Leo (lifesitenews.com)
Data artykułu: 17.12.2025








