Ks. Alfred Marek Wierzbicki stoi przed Pałacem Prezydenckim z otwartym listem skierowanym do Prezydenta Karola Nawrockiego.

Prezydent Nawrocki i chanukowe świece: dezercja czy roztropność?

Podziel się tym:

Portal Więź.pl (19 grudnia 2025) relacjonuje list otwarty ks. Alfreda Marka Wierzbickiego do prezydenta Karola Nawrockiego, w którym autor gani decyzję o zaprzestaniu zapalania świec chanukowych w Pałacu Prezydenckim. Zarzuca głowie państwa „błędne, a nawet bardzo szkodliwe rozumienie wartości chrześcijańskich”, dowodząc, że gest solidarności z żydowskimi obywatelami wynika z „żydowskich korzeni chrześcijaństwa” i nauczania II Soboru Watykańskiego. Tezę swą wspiera cytatami z „św. Jana Pawła II” oraz odwołaniami do soborowej deklaracji Nostra aetate.


Chanuka w Pałacu Prezydenckim: gest polityczny czy akt apostazji?

Ks. Wierzbicki przedstawia zapalanie chanukowych świec jako „moralny obowiązek” wynikający z polskiej historii i „ducha chrześcijaństwa”. Tymczasem już samo wprowadzenie tego zwyczaju przez Lecha Kaczyńskiego stanowiło jawną legalizację synkretyzmu religijnego, sprzeczną z kanonem 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który zakazuje katolikom uczestnictwa w obrzędach niekatolickich. Pius XI w encyklice Quas Primas podkreślał: „Władza naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi […] dlatego jawny heretyk nie może być Papieżem” (Quas Primas, 11), co w analogii stosuje się do państw – władza świecka nie ma kompetencji do sankcjonowania kultów przeciwnych religii objawionej.

„Obchodzenie święta żydowskiego przez Prezydenta katolika nie kłóci się w żaden sposób z chrześcijaństwem” – twierdzi ks. Wierzbicki.

To stwierdzenie jest czystym modernizmem, potępionym w punkcie 16 Syllabusa błędów Piusa IX: „Człowiek może w obrządku jakiejkolwiek religii znaleźć drogę wiecznego zbawienia”. Kościół zawsze nauczał, że extra Ecclesiam nulla salus – poza Kościołem nie ma zbawienia (Sobór Florencki, 1442). Uczestnictwo w obrzędach judaizmu, który odrzuca Chrystusa jako Mesjasza, jest ciężkim grzechem zdrady religijnej.

„Nostra aetate” jako narzędzie rewolucji doktrynalnej

Autor powołuje się na soborową deklarację Nostra aetate (1965), nazywając ją „przełomem w chrześcijańskim spojrzeniu na Żydów”. Tymczasem dokument ten – jak cały II Sobór „Watykański” – nie posiada żadnego autorytetu doktrynalnego, będąc aktem zbuntowanej grupy modernistów. Już św. Pius X w Lamentabili sane potępił tezę, że „Kościół może pojednać się z progresem” (pkt 64), zaś Pius IX w Syllabusie odrzucił możliwość „pojednania Kościoła z nowoczesną cywilizacją” (pkt 80).

Ks. Wierzbicki posuwa się do bluźnierczego stwierdzenia: „Kto spotyka Jezusa, spotyka judaizm”. To jawne zaprzeczenie słowom Chrystusa: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,6). Judaizm czasów Chrystusa odrzucił Mesjasza, co Pius XII w encyklice Mystici Corporis nazwał „nieprawością niewierzących Żydów” (pkt 29).

Wojtyłowe dziedzictwo apostazji

W liście pojawia się postać Karola Wojtyły, nazwanego przez autora „św. Janem Pawłem II”. Czynienie z tego apostaty „autorytetu doktrynalnego” demaskuje prawdziwe intencje ks. Wierzbickiego. To właśnie Wojtyła wprowadził do Watykanu praktyki pogańskie (modlitwy w Asyżu), a jego słowa o Żydach jako „starszych braciach w wierze” stanowią zdradę depozytu wiary. Sobór Trydencki w dekrecie o usprawiedliwieniu (sesja VI, kan. 14) potępił tych, którzy twierdzą, że „człowiek może być usprawiedliwiony przed Bogiem własnymi uczynkami”. Tymczasem judaizm rabiniczny odrzuca łaskę, opierając zbawienie na uczynkach Prawa – co czyni go religio diaboli (religią diabła).

Kryzys posoborowego kleru

List ks. Wierzbickiego to modelowy przykład teologicznego bankructwa kleru powstałego w wyniku nieważnych święceń posoborowych. Brak w nim: 1) odniesienia do konieczności nawrócenia Żydów na katolicyzm; 2) przestrog przed świętokradztwem; 3) rozróżnienia między narodem żydowskim a talmudyczną religią. Autor pomija fakt, że Pius XII w encyklice Humani generis potępił próby „zakładania jakiejś pomostowej teologii” między chrześcijaństwem a innymi religiami.

Prezydent Nawrocki – choć motywowany błędną argumentacją – niechcąco dokonał aktu obrony katolickiej tożsamości Polski. Jak uczył Pius XI: „Królestwo naszego Zbawiciela obejmuje wszystkich ludzi […] władza Jego nie kończy się na rzeczach duchowych” (Quas Primas). Żaden katolicki władca nie może sankcjonować obrzędów religii, która zaparła się Chrystusa Króla.


Za artykułem:
Ks. Wierzbicki do prezydenta Nawrockiego: „Kto spotyka Jezusa, spotyka judaizm”
  (wiez.pl)
Data artykułu: 18.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: wiez.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.