Portal eKAI (19 grudnia 2025) relacjonuje wystąpienie „biskupa” Marca Ailleta z diecezji Bayonne, który deklaruje „braterskie wsparcie” dla protestów rolniczych przeciwko umowie handlowej UE-Mercosur. W całym tekście nie pada ani jedno odwołanie do nadprzyrodzonej misji Kościoła, obowiązku poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla czy konieczności obrony katolickich zasad sprawiedliwości społecznej.
„Nikt nie może pozostać obojętny wobec słusznej walki rolników i hodowców, którzy walczą o swoją godność i przetrwanie francuskiego rolnictwa”
Teologiczny redukcjonizm w służbie naturalizmu
„Biskup” Aillet popełnia klasyczny błąd modernizmu, opisany w Lamentabili sane exitu (1907): redukuje działalność Kościoła do „walki o godność” rozumianej w czysto świeckich kategoriach. Gdzie jest nawiązanie do encykliki Quas Primas Piusa XI, która stanowczo naucza: „Państwa i narody mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”? W całym tekście nie ma śladu katolickiej nauki o społecznej władzy Chrystusa Króla – podstawowego punktu odniesienia w kwestiach gospodarczych.
Przywoływane statystyki (20% rolników poniżej progu ubóstwa, samobójstwa) służą wyłącznie wywołaniu emocjonalnej reakcji, podczas gdy prawdziwie katolicka analiza musiałaby wykazać, jak odstępstwo Francji od wiary katolickiej (art. 6 konstytucji z 1958 roku usunął odniesienie do Boga) bezpośrednio prowadzi do gospodarczego i moralnego upadku. „Sprawiedliwość wywyższa naród, a grzech czyni narody hańbą” (Prz 14,34 Wlg).
Milczenie o źródłach kryzysu: apostazja i masońska rewolucja
„Ordynariusz” pomija całkowicie kluczowy kontekst: umowa UE-Mercosur jest logiczną konsekwencją globalistycznej agendy masońskiej, dążącej do zniszczenia suwerennych narodów katolickich. Już Pius IX w Syllabusie błędów potępił błąd nr 64: „Wolność sumienia i wyznania jest prawem przysługującym każdemu człowiekowi”, który legł u podstaw współczesnego „wolnego rynku” niszczącego lokalne rolnictwo.
Co więcej, nie wspomina się, że Francja – niegdyś „pierworodna córa Kościoła” – od czasów rewolucji 1789 roku systematycznie niszczy katolickie podstawy cywilizacji, czego kulminacją jest obecny rząd jawnie satanistycznych sił promujących aborcję, gender i ekologizm neopogański. Jak można rozwiązać problem rolnictwa bez powrotu do „niezmiennej Tradycji” i publicznego uznania praw Chrystusa Króla?
„Ubój całego stada praktycznie niweczy pracę całego życia”
To zdanie demaskuje całkowitą amputację nadprzyrodzonej perspektywy. Gdzie jest przypomnienie, że wszelkie ziemskie dobra są przemijające, a prawdziwym celem życia jest zbawienie duszy? Św. Pius X w Vehementer Nos ostrzegał przed redukcją Kościoła do „agentury społecznej”, co właśnie obserwujemy w wystąpieniu „biskupa” Ailleta.
Fałszywa solidarność zamiast katolickiego porządku
Deklaracje „modlitwy za rolników i ich rodziny” brzmią jak cyniczny żart, gdy równocześnie „biskup” nie nawołuje do:
- Publicznego pokajania się Francji za apostazję
- Przywracania katolickich zasad w gospodarce (zakaz lichwy, sprawiedliwe ceny, pierwszeństwo lokalnych wspólnot)
- Odrzucenia masońskich struktur UE
To nie „sprawiedliwy model rolnictwa” jest potrzebny, lecz powrót do katolickiego ustroju społecznego, gdzie – jak nauczał Leon XIII w Rerum Novarum – „władza państwowa nie tylko nie przeczy interesom jednostki, ale raczej ich broni”. Tymczasem „biskup” Aillet akceptuje zasady liberalnego kapitalizmu, domagając się jedynie ich „humanitarnego” złagodzenia.
Duchowa pustka posoborowego „duszpasterstwa”
Najjaskrawszą herezją jest całkowite pominięcie sakralnego charakteru pracy rolnika. Nie ma ani słowa o:
- Błogosławieństwie pól i inwentarza
- Obowiązku świętowania niedziel i dni świątecznych
- Kultywowaniu tradycyjnych bractw rolniczych pod patronatem św. Izydora Oracza
- Grzechu nieuczciwych miar czy lichwy
To nie protesty i „gniew” (słowo użyte aprobująco przez „biskupa”) rozwiążą kryzys, lecz tylko „pokuta i nawrócenie” (Mt 4,17). Dopóki francuscy rolnicy nie powrócą do praktyk religijnych w rycie trydenckim, dopóty będą niewolnikami globalistycznych sieci handlowych – co stanowi karę Bożą za zdradę wiary.
Podsumowując: wystąpienie „biskupa” Ailleta to klasyczny przykład modernistycznej infiltracji w strukturach posoborowych. Zamiast głosić Królestwo Chrystusowe, proponuje świecki aktywizm. Zamiast wskazywać na grzech jako źródło nieszczęść – wzywa do walki klasowej w wersji rolniczej. Taka postawa potwierdza tylko, że „duch soboru” jest nie do pogodzenia z katolicką ortodoksją.
Za artykułem:
19 grudnia 2025 | 14:09Bp Aillet: nie możemy być obojętni wobec słusznej walki rolników (ekai.pl)
Data artykułu: 19.12.2025








