Portal eKAI (19 grudnia 2025) relacjonuje stanowisko Koła Naukowego Teologów KUL, które „w odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL” postuluje konieczność dialogu z judaizmem rabinicznym. Autorzy powołują się na „ducha Soboru Watykańskiego II” i nauczanie posoborowych uzurpatorów, twierdząc, że „Kościół nie prowadzi misji w duchu prozelityzmu w stosunku do Żydów” oraz że szacunek dla talmudycznego judaizmu jest „konsekwencją wiary w Jezusa”.
Teologiczne bankructwo „ducha Soboru”
Deklaracja „Nostra aetate”, na którą powołują się autorzy, stanowi jawną apostazję od niezmiennej doktryny katolickiej. Już św. Pius X w Pascendi dominici gregis potępił modernistyczne mieszanie prawdy z błędem: „Moderniści nie uznają żadnej doktryny, która by nie podlegała ewolucji” (n. 26). Tymczasem KUL-owscy „teologowie” głoszą herezję, jakoby „chrześcijaństwo wyrosło z judaizmu jak gałąź z pnia”, podczas gdy Sobór Trydencki określił Kościół jako „jedyną Arkę zbawienia” poza którą „nikt nie może być zbawiony” (sesja VI, kan. 4).
Pius XI w Quas primas przypomina: „Chrystus panuje nad nami nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze”. Judaizm odrzucający Odkupienie i Boskość Chrystusa jest więc nie „starszym bratem”, lecz zbiorowiskiem heretyckim, o którym św. Jan mówi: „Kto podaje się za Ojca, a zapiera się Syna, ten jest kłamcą” (1 J 2, 22).
Chanuka jako „symbol walki o wierność Bogu”? Blasphemia!
Twierdzenie, że „Chrystus obchodził Chanukę” (por. J 10,22) i tym samym legitymizuje jej współczesne celebrowanie, stanowi nadużycie egzegetyczne. Jak przypomina Święte Oficjum w Lamentabili sane exitu: „Ewangelie w wielu opowiadaniach podawały nie to, co rzeczywiście miało miejsce, ale to, co uważano, że przyniesie większą korzyść” (propozycja 14). Nawet jeśli Chrystus uczestniczył w święcie upamiętniającym oczyszczenie Świątyni, to czynił to jako Bóg-Człowiek przygotowujący Nowe Przymierze – nie zaś jako zwolennik talmudycznych przeinaczeń.
Proponowana przez KUL analogia między Chanuką a „szacunkiem dla bohaterów wojennych” jest teologicznym absurdem. Kult Machabeuszy – którzy zginęli przed Wcieleniem i nie mieli łaski chrztu – stoi w jaskrawej sprzeczności z nauczaniem św. Pawła: „Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie jest z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił” (Ef 2,8-9).
Talmud jako „literatura wewnętrzna”? Demaskacja kłamstwa
Obrońcy talmudycznego judaizmu ze środowiska KUL posuwają się do bezczelnego kłamstwa, twierdząc że Talmud „nie powstał z nienawiści do chrześcijaństwa”. Tymczasem traktat Sanhedryn 43a otwarcie głosi, że „Jezus został słusznie ukamienowany za czary i zwodzenie Izraela”, zaś Szabat 116b nazywa Ewangelie „sefer avon” (księgą nieprawości). Św. Pius V w bulli Hebraeorum gens stwierdza jednoznacznie: „Żydzi przy pomocy szatana wymyślili niezliczone oszczerstwa przeciwko Chrystusowi i Jego Matce, które zawarli w ohydnych księgach Talmudu”.
Argument, że „ostre teksty Ojców Kościoła o Żydach” rzekomo usprawiedliwiają dialog z talmudystami, stanowi klasyczny przykład reductio ad hitlerum. Św. Jan Chryzostom w Homiliach przeciwko Żydom piętnuje ich „niepohamowaną żądzę zabijania” wobec chrześcijan, ale czyni to w kontekście obrony owczarni przed duchową trucizną – nigdy zaś nie neguje obowiązku ewangelizacji.
Neomarcjonizm i herezja teologii zastępstwa
Oskarżenie o rzekomy „neomarcjonizm” kierowane pod adresem tradycjonalistów demaskuje jedynie teologiczną ignorancję autorów. Marcjon odrzucał Stary Testament w całości, podczas gdy Kościół zawsze czcił Pismo Święte jako natchnione – ale interpretowane przez pryzmat Krzyża! Jak przypomina Papież Pius XII w Divino afflante Spiritu: „Całe Pismo jest skierowane ku Chrystusowi, który oświeca je jak słońce”.
Prawdziwymi neomarcjonistami są zaś ci, którzy – jak teologowie KUL – próbują budować „dialog” na fałszywej teologii dwóch przymierzy, sprzecznej z nauczaniem św. Pawła: „Unieważniając przykazania przez naukę waszą, którą przekazaliście, i wiele tym podobnych rzeczy czynicie” (Mk 7,13).
„Sterylność” czy wierność? Ostatnie ostrzeżenie
Oskarżenie o „bezpłodną sterylność” kierowane pod adresem wiernych doktrynie katolickiej stanowi szczyt modernistycznej buty. To nie Tradycja jest „autoreferencyjna”, lecz posoborowa sekta, która – odrzucając nieomylne Magisterium – skazała się na teologiczną jałowość. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX: „Kościół nie może się pogodzić z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” (propozycja 80).
Niech ostatnim słowem będzie ostrzeżenie św. Piusa X: „Modernizm jest zbiornikiem wszystkich herezji. Kto mu ulega, ten traci wiarę” (Pascendi, 39). Uczestnictwo w chanukowych rytuałach czy talmudycznych dysputach nie jest „dialogiem”, lecz aktem apostazji od Królestwa Chrystusowego.
Za artykułem:
19 grudnia 2025 | 19:43Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki (ekai.pl)
Data artykułu: 19.12.2025








