Portal Opoka informuje o drugim dniu adwentowych rekolekcji poświęconych postaci św. Filipy Mareri, prowadzonych przez „ks.” Tomasza Chlebowskiego – byłego „kapelana” włoskich „sióstr franciszkanek”, obecnie „proboszcza” w meksykańskiej diecezji Cuernavaca. W artykule czytamy o „służebnej miłości” średniowiecznej szlachcianki, która miała pomagać innym „odnaleźć siebie” i „poznać dobro Ojca”. Premiera kolejnego odcinka zaplanowano na platformę YouTube.
Hagiografia czy psychologia sukcesu?
Przedstawienie postaci św. Filipy Mareri (1200-1236) jako bogatej baronowej, która „zaufała Bogu” pomimo ziemskich przywiązań, nosi znamiona protestanckiej teologii sukcesu. „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5,3) – nauczał Chrystus, podczas gdy współcześni kaznodzieje gloryfikują bogactwo jako rzekome narzędzie ewangelizacji. Pius XI w encyklice Quas Primas podkreślał: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”. Tymczasem rekolekcje skupiają się na subiektywnym „odnajdywaniu siebie” – koncepcji obcej katolickiej ascezie, bliższej zaś psychologii humanistycznej.
„Służebna miłość św. Filipy Mareri pomagała innym odnaleźć siebie, poznać dobro i miłość Ojca” – mówi „ks.” Tomasz Chlebowski.
Zastępowanie klasycznego pojęcia caritas (miłosierdzia nadprzyrodzonego) współczesnym terminem „służebnej miłości” to zabieg charakterystyczny dla posoborowej inflacji języka teologicznego. Św. Robert Bellarmin w De Controversiis przestrzegał: „Gdy zniknie precyzja słów, rozmyje się treść wiary”. Brak przy tym jakiegokolwiek odniesienia do najistotniejszych aspektów duchowości świętej: umartwień, modlitwy pokutnej, nabożeństwa do Najświętszej Ofiary czy praktyk wynagradzających.
Neomodernistyczna metodologia
Organizowanie „rekolekcji po meksykańsku” na kanale YouTube – platformie kontrolowanej przez google’owską cenzurę – odsłania kompromisy współczesnego pseudoduszpasterstwa. Pius X w dekrecie Lamentabili potępił tezę, jakoby „Ewangelie w wielu opowiadaniach podawały nie to, co rzeczywiście miało miejsce, ale to, co uważali, że przyniesie większą korzyść odbiorcom” (punkt 14). Tymczasem cała forma tych rekolekcji zdradza instrumentalne traktowanie historii świętych jako pretekstu do budowania „marki” medialnej.
„Ks.” Chlebowski – wyświęcony w strukturach posoborowych – nie posiada ważnych święceń kapłańskich od czasu wprowadzenia neoobrządku święceń przez Montiniego (Pawła VI) w 1968 roku. Jego działalność stanowi zatem nie tylko przejaw neomodernistycznej duchowości, ale i niegodne uczestnictwo w sakrilegicznych obrzędach.
Pomijane fundamenty
Artykuł milczy o kluczowych faktach z życia św. Filipy Mareri:
- Całkowite wyrzeczenie się dóbr ziemskich na rzecz życia w skrajnym ubóstwie według reguły św. Klary
- Nakaz noszenia przez jej wspólnotę włosiennic i praktyk pokutnych
- Cud eucharystyczny związany z przechowywaną w jej klasztorze Hostią
- Kult Krzyża Świętego jako centrum jej duchowości
Ta redukcja świętości do psychologicznego „zaufania Bogu” odzwierciedla typową dla posoborowia tendencję do naturalizacji łaski. Kardynał Alfredo Ottaviani w Krytycznej analizie Nowej Mszy ostrzegał: „Usunięcie z obrzędów elementów wyrażających ofiarę przebłagalną prowadzi do rozmycia istoty kapłaństwa i świętości”. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie pseudo-msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
W stronę prawdziwej kontrrewolucji
Św. Filipa Mareri pozostaje wzorem wierności prawowitemu Kościołowi w czasach herezji albigensów. Jej postawa kontrastuje z kompromisami dzisiejszych „duchownych”, którzy – jak autor tych rekolekcji – służą neokościołowi zamiast Chrystusowi Królowi. Pius XI w Quas Primas stanowczo nauczał: „Państwa nie mogą żyć bezpiecznie i spokojnie, gdy usunąwszy Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego, wyrzekną się posłuszeństwa Królestwu Chrystusowemu”.
Adwentowe oczekiwanie nie może ograniczać się do sentymentalnych rozważań o „zaufaniu”, lecz winno być przygotowaniem na sąd Boży przez wynagradzającą pokutę. Tylko powrót do niezmiennej Ofiary Mszy Świętej, praktyk pokutnych św. Filipy i publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa stanowi lekarstwo na duchową zapaść współczesnego świata.
Za artykułem:
Skąd bogata baronowa Filipa czerpała siłę, by zaufać Bogu? Drugi dzień adwentowych rekolekcji Opoki (opoka.org.pl)
Data artykułu: 20.12.2025








