Portal eKAI (21 grudnia 2025) relacjonuje uroczystość przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju w strukturach okupujących katedrę św. Mikołaja w Bielsku-Białej. „Kapelan” harcerzy Tomasz Chrzan przewodniczył obrzędom, podczas których harcerska procesja wniosła ogień, mający następnie trafić do rodzin i instytucji. W „kazaniu” padły heretyckie tezy o „pielęgnowaniu dobra w sobie” jako podstawie służby bliźniemu, wsparte przykładami ratownika medycznego i francuskiego „księdza” Guy Gilberta.
Masoński rytuał w przebraniu chrześcijaństwa
Tzw. Betlejemskie Światło Pokoju narodziło się w 1986 roku z inicjatywy świeckiego radia ORF, co demaskuje jego pozakościelne, naturalistyczne korzenie. Jak zaznacza Pius XI w Quas primas: „Nie odbiera rzeczy ziemskich Ten, który daje Królestwo niebieskie!”. Tymczasem ta austriacka inicjatywa, rozprzestrzeniona na 30 krajów, jest klasycznym przykładem substytutu prawdziwej religii – zastępowania nadprzyrodzonego światła łaski bożkiem „pokoju” rozumianego jako świecki humanitaryzm.
„Pielęgnuj dobro w sobie” – powtórzył „ks.” Chrzan – to również wezwanie do akceptacji samego siebie, do stanięcia w prawdzie wobec własnych słabości i zalet.
To zdanie jest czystym pelagianizmem, potępionym na Soborze Kartagińskim (418 r.) i w bulli Unigenitus Dei Filius Klemensa XI. Kościół katolicki naucza, że wszelkie dobro pochodzi z łaski (J 15,5: „Beze Mnie nic nie możecie czynić”), zaś natura ludzka jest zraniona przez grzech pierworodny (Katechizm Rzymski, I, 2, 23). Propagowanie „akceptacji siebie” to herezja inspirowana psychologią Junga, całkowicie obca katolickiej ascezie wymagającej umartwienia i walki z pożądliwościami (Mt 16,24).
Zdrada królewskiego panowania Chrystusa
Cała narracja o „zostawieniu świata lepszym” poprzez ludzkie wysiłki stanowi bluźnierczą negację królewskiej godności Chrystusa. Pius XI w Quas primas podkreślał niezbędność społecznego panowania Zbawiciela: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem obrzęd wprowadzony przez harcerzy ZHP – organizację o korzeniach wolnomularskich – promuje naturalistyczną utopię, gdzie człowiek staje się zbawcą świata.
„Kapelan” zwrócił uwagę, że hasło tegorocznego światła „choć na pierwszy rzut oka może wydawać się zbyt skoncentrowane na człowieku – w istocie ma głęboko ewangeliczny sens
To klasyczna modernistyczna dialektyka, opisana w encyklice Pascendi św. Piusa X. Pod płaszczykiem „głębszego rozumienia” dokonuje się rewolucja doktrynalna: przykazanie miłości bliźniego zostaje odcięte od obowiązku miłości Boga (Mt 22,37-40), a służba – od konieczności stanu łaski uświęcającej. Wspomniany przykład ratownika medycznego ukazuje czysto świecką etykę, całkowicie pomijającą nadprzyrodzony cel człowieka.
Katedra zdegradowana do sali zebrań
Wprowadzenie harcerskiej procesji z ogniem do budynku nazywanego „katedrą” stanowi ciężkie zgorszenie i profanację. Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili sane potępiło tezę, że „Kościół jest wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych”. Tymczasem dzisiejsze struktury posoborowe nie tylko tolerują, lecz aktywnie wprowadzają pogańskie obyczaje pod pretekstem „tradycji harcerskiej”. Kanon 1166 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. wyraźnie zabrania wprowadzania do kościołów nowych form kultu niezatwierdzonych przez Stolicę Apostolską.
Wspomnienie postaci Guy Gilberta – „księdza” znanego z eksperymentów z „trudną młodzieżą” – ujawnia duchowy bankructwo neo-kościoła. Zamiast nawracania dusz przez głoszenie prawdy (Mk 16,15), mamy tu psychologizującę gadkę o „ładowaniu duchowych akumulatorów”, co przypomina raczej techniki coachingowe niż życie łaski. Św. Jan Vianney ostrzegał: „Zamiast mówić o cnocie pokory, mówi się dziś o godności człowieka – to diabelstwo!”.
Duchowy nihilizm w harcerskim mundurze
Propagowany przez ZHP rytuał światła pokoju jest jawnym zaprzeczeniem katolickiej eschatologii. Chrystus przestrzegał: „Nie sądźcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” (Mt 10,34). Tymczasem ogólnoludzki „pokój” staje się bożkiem, dla którego poświęca się wymagania wiary. Św. Pius X w encyklice Notre charge apostolique potępił takie działania: „Nie ma prawdziwego braterstwa poza chrześcijaństwem […] Fałszywy miłośnik pokoju może zbudować na piasku; nigdy jednak nie wznieść trwałej budowli”.
Na koniec warto przypomnieć, że prawdziwy pokój może przyjść wyłącznie przez Chrystusa Króla, nie zaś przez harcerskie zabawy z ogniem. Jak nauczał Pius XI: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym”. Wszelkie zaś substytuty – jak ten bielski spektakl – są jedynie „operacją psychologiczną masonerii przeciw Kościołowi” (jak trafnie opisano fałszywe objawienia w dokumencie „Fałszywe objawienia fatimskie”).
Za artykułem:
21 grudnia 2025 | 19:22Bielsko-Biała: Betlejemskie Światło Pokoju w katedrze (ekai.pl)
Data artykułu: 21.12.2025








