Portal eKAI (23 grudnia 2025) relacjonuje wywiad z „kardynałem” Andersem Arboreliusem OCD, „arcybiskupem” Sztokholmu, w którym ten chełpi się rzekomym wzrostem wpływów sekty posoborowej w Szwecji. Chwali się zwiększoną liczbą konwersji, zwłaszcza wśród mężczyzn, zakupem czterech „kościołów” w Sztokholmie oraz współpracą z heretyckimi wspólnotami podczas ekumenicznego Tygodnia Ekumenicznego. Szczególną uwagę zwraca na rolę duchowości i pism „świętych” w przyciąganiu Szwedów do neo-kościoła, co ma być odpowiedzią na sekularyzację.
Ekumeniczna zdrada nicejskiego dziedzictwa
„Podczas uroczystej liturgii Patriarcha Ekumeniczny Bartłomiej I odmówił wyznanie wiary w języku greckim, a patriarcha syryjsko-prawosławny w języku aramejskim” – chełpi się Arborelius, zapominając, że Sobór Nicejski (325) potępił wszelkie odstępstwa od Filioque i nieomylnie ogłosił współistotność Syna z Ojcem. Pius XI w encyklice Mortalium animos (1928) zakazał katolikom udziału w zgromadzeniach ekumenicznych, nazywając je „beznadziejnym przedsięwzięciem” i zdradą jedynego prawdziwego Kościoła. Tymczasem Arborelius, uczestnicząc w bluźnierczym „wspominaniu historii zbawienia” z heretykami, depcze kanon 8 Soboru Nicejskiego, który ekskomunikował każdego, kto „odważy się głosić inną wiarę”.
Neo-kościół jako synagoga szwedzkiego liberalizmu
Gdy „kardynał” oznajmia, że „Kościół katolicki stał się częścią geografii religijnej Szwecji”, ujawnia się istota apostazji posoborowej. Kościół Chrystusowy nie może być „częścią” pluralistycznego systemu – to narody mają być ochrzczone i poddane pod panowanie Regnum Christi (Pius XI, Quas Primas). Arborelius cieszy się z „integracji imigrantów”, podczas gdy papież Pius XII w Exsul Familia (1952) nakazywał tworzenie osobnych struktur dla grup etnicznych, by „zachować czystość wiary”. Tymczasem modernistyczna sekta w Szwecji stała się przechowalnią multikulturowego relatywizmu, gdzie „duchowość” zastępuje dogmat, a misja ewangelizacyjna sprowadza się do terapii wobec zsekularyzowanych neurotyków.
Pseudokonwersje i parodia kapłaństwa
Chwalenie się chrztami dorosłych i konwersjami pastorów luterańskich to klasyczna posoborowa mistyfikacja. Św. Pius X w dekrecie Lamentabili (1907) potępił tezę, że „dogmaty mogą być interpretacją faktów religijnych wypracowaną przez ludzki umysł” (propozycja 22). Tymczasem „nawróceni” ze zborów protestanckich nie odrzucają herezji – przynoszą je do neo-kościoła. Arborelius przyznaje, że „kilku pastorów, w tym również pastorek, przechodzi na katolicyzm”, a żonaci byli duchowni luterańscy otrzymują „święcenia” dzięki „dyspensie”. To jawne pogwałcenie kanonu 9 Soboru Nicejskiego II (787), który nakazuje unikać żonatych neoprezbiterów, oraz prawa kanonicznego z 1917 (kan. 132 §1), wymagającego celibatu.
Duchowość bez dogmatu – satanizm w masce
Najbardziej obrzydliwy jest zachwyt nad rzekomą siłą „duchowości”. Gdy Arborelius twierdzi, że „większość osób nawiązuje kontakt z Kościołem poprzez autorów duchowych”, dokonuje redukcji wiary do psychologii. Pius X w Pascendi (1907) demaskował modernistów, którzy „wiarę sprowadzają do sentymentu”. Tymczasem w Szwecji „ćwiczenia ignacjańskie” stały się rozrywką dla pastorów-luteran i duchowych poszukiwaczy, podczas gdy prawdziwe Exercitia Spiritualia św. Ignacego wymagają przyjęcia całego depozytu wiary, łącznie z potępieniem herezji.
Islam i tajemnica chrztu
Przyznanie, że „większość muzułmanów, którzy przechodzą na katolicyzm, pochodzi z Iranu i była bardzo zsekularyzowana”, obnaża fałsz całej operacji. Prawdziwe nawrócenie wymaga odrzucenia błędów islamu i pełnej submisji pod Magisterium – tymczasem sekta posoborowa chrzci ludzi „dyskretnie”, by nie narazić się na zarzut prozelityzmu. To pogwałcenie rozkazu Chrystusa: „Idąc na świat, głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15).
Zbrojenia bez Krzyża
Gdy rozmówczyni pyta o „obawy o pokój w obliczu konfliktu zbrojnego z Rosją”, Arborelius milknie o Królestwie Chrystusa – jedynej gwarancji pokoju. Pius XI w Quas Primas nauczał, że „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem szwedzki „kardynał” wspomina o „ruchu chrześcijan modlących się o pokój”, lecz nie wskazuje, że jest to modlitwa do Chrystusa Króla, a nie pusta mantra ekumeniczna.
Komentowany wywiad to klasyczny przykład apostazji w białych rękawiczkach. Pod płaszczykiem „integracji” i „duchowości” Arborelius buduje synagogę antychrysta – miejsce, gdzie Chrystus jest jednym z wielu „autorytetów duchowych”, a Kościół instytucją socjalną. W świetle niezmiennego Magisterium każda jego teza jest aktem zdrady. Prawdziwi katolicy w Szwecji powinni uciekać od tej struktury jak od zarazy, szukając kapłanów wiernych Mszy Wszechczasów i pełnej doktrynie.
Za artykułem:
Kard. Arborelius: katolicy stali się częścią szwedzkiego społeczeństwa (ekai.pl)
Data artykułu: 23.12.2025








