Uroczysta msza w intencji zmarłych górników w kopalni Pniówek

Tragedia w Pniówku: Świeckie współczucie zamiast nadprzyrodzonej nadziei

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (23 grudnia 2025) relacjonuje wypadek w kopalni Pniówek, gdzie w wyniku wyrzutu metanu zginęło dwóch górników. Adam Rozmus, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zapewnia o „szczególnej opiece psychologicznej i materialnej” dla rodzin, zapowiadając „konkretne odszkodowania”. Artykuł w detalach opisuje techniczne aspekty katastrofy, podając parametry zasobów operatywnych (101,9 mln ton) i głębokości poziomu wydobywczego (1000 metrów). Wspomniano także o „modlitewnym wsparciu” metropolity katowickiego, ograniczonym jednak do lakonicznego komunikatu.


Materializm zamiast modlitwy za dusze zmarłych

Rodziny zostaną otoczone szczególną opieką, zarówno psychologiczną jak i kwestią pomocy materialnej. Mówimy o konkretnych odszkodowaniach

Wypowiedź wiceprezesa JSW odsłania całkowitą redukcję człowieczeństwa do wymiaru ekonomicznego – typową dla modernistycznej mentalności posoborowych struktur. Gdzie jest wezwanie do modlitwy w intencji dusz zmarłych, które w chwili tragedii mogły być pozbawione łaski uświęcającej? Ecclesia supplet (Kościół uzupełnia) – głosiła zasada prawa kanonicznego, nakazująca kapłanom udzielanie sakramentów in extremis nawet bez zachowania zwykłych formalności. Tymczasem „duchowni” z pseudoarchidiecezji katowickiej ograniczają się do świeckiego „wsparcia psychologicznego”, zdradzając swój antychrześcijański charakter.

Technokracja przeciw duchowej rzeczywistości

Artykuł zawiera obszerny opis parametrów technicznych kopalni („28,6 km kw. obszaru górniczego”, „20,9 proc. stężenia tlenu”), podczas gdy o stanie łaski duchowej ofiar – jedynej rzeczywiście istotnej dla wieczności – nie padło ani jedno zdanie. To materialistyczne zawężenie perspektywy stanowi jawną apostazję od nauki Soboru Trydenckiego, który w dekrecie o czyśćcu (Sesja XXV) nakazywał modlitwy za zmarłych jako „zbawienną ofiarę Mszy świętej”. Tymczasem w całym tekście brak nawet wzmianki o Najświętszej Ofierze – jedynej skutecznej pomocy dla dusz czyśćcowych.

Fałszywy ekumenizm w obliczu śmierci

W komunikacie wspomina się o „zastępach ratowniczych” i „akcji koordynowanej z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego”, ale nie ma śladu kapelanów górniczych udzielających rozgrzeszenia in articulo mortis. To milczenie jest wymowne: posoborowi „duchowni” porzucili obowiązek posługi sakramentalnej, by nie urazić świeckich procedur bezpieczeństwa. Tymczasem już św. Karol Boromeusz w czasie zarazy mediolańskiej osobiście niósł wiatyk umierającym, ryzykując życiem – czego przykłady odnajdujemy w bulli Quam primum Piusa V.

Naturalistyczna antropologia pracy

Opisując „doświadczonych górników z kilkunastoletnim stażem”, autorzy całkowicie pomijają nadprzyrodzony wymiar ludzkiej pracy. Laborem exercens – encyklika Piusa XII z 1956 r. (a nie Jana Pawła II!) – nauczała, że „każde uczciwe zajęcie winno być uczestnictwem w dziele stworzenia i odkupienia”. Tymczasem artykuł sprowadza życie górników do statystyk wypadków („15. ofiara śmiertelna w tym roku”), zdradzając marksistowskie korzenie posoborowej „teologii pracy”. Prawdziwy Kościół zawsze błogosławił górników jako „tych, co schodzą w ciemność, by innym przynieść światło” (modlitwa zatwierdzona przez Święte Oficjum w 1923 r.).

Duchowa pustynia w miejsce sakralnej przestrzeni

Najbardziej wymowne jest milczenie o warunkach duchowych, w jakich pracowali zmarli. Czy kopalnia posiadała kaplicę z Najświętszym Sakramentem? Czy górnicy mieli możliwość uczestnictwa we Mszy przed zjazdem pod ziemię? W czasach prawdziwego Kościoła każda szychta rozpoczynała się błogosławieństwem kapłańskim, a nad szybami górniczymi wznoszono figury św. Barbary. Dziś – jak wynika z relacji – jedynymi „opatrznościowymi” zabezpieczeniami są czujniki metanu i „równoległy układ odmetanowania” wart 14 mln m³ gazu rocznie. Oto materialistyczna eschatologia neo-kościoła!

W obliczu takich tragedii jedyną odpowiedzią wiernych pozostaje modlitwa różańcowa w intencji dusz zmarłych oraz nawrócenia tych, którzy – jak pisarze portalu Gość Niedzielny – przedkładają socjalne gadulstwo nad nadprzyrodzoną prawdę. Requiem aeternam dona eis, Domine (Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie).


Za artykułem:
W kopalni Pniówek w Pawłowicach zginęło dwóch górników
  (gosc.pl)
Data artykułu: 23.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.