Portal Gość Niedzielny relacjonuje przygotowania do 48. Europejskiego Spotkania Młodych organizowanego przez wspólnotę z Taizé, które odbędzie się w Paryżu pod koniec grudnia 2025 roku. Według brata Macieja, jednego z pięciu Polaków w tej ekumenicznej strukturze, w wydarzeniu dominować będą polscy uczestnicy: „Jesteśmy najliczniejszym krajem, pierwszym językiem podczas tego spotkania”. Głównymi elementami programu mają być modlitwy w paryskich świątyniach – w tym w odbudowywanej katedrze Notre-Dame i modernistycznej bazylice Sacré-Cœur – oraz spotkania z rodzinami goszczącymi młodych. Wieczorne zgromadzenia zaplanowano w hali Accor Arena Bercy, zaś wspólne posiłki – pod wieżą Eiffla. W wydarzeniu weźmie udział dziesięciu polskich „biskupów” na czele z „kardynałem” Grzegorzem Rysiem.
Teologiczny bankructwo „pielgrzymki zaufania”
Sam opis spotkania demaskuje jego antykatolicką naturę. Określenie „pielgrzymka zaufania przez ziemię” jest jawnym zaprzeczeniem dogmatycznej definicji pielgrzymki jako drogi do konkretnego sanktuarium ku czci prawdziwych relikwii świętych. Jak zauważał św. Robert Bellarmin w De Ecclesia Militante: „Prawdziwa pobożność nie szuka ziemi, lecz nieba; nie buduje na mgle ludzkich uczuć, lecz na Skale którą jest Chrystus”. Tymczasem Taizé od dziesięcioleci promuje synkretyczną duchowość pozbawioną:
- Jasnego wyznania prawdy o jedyności zbawienia w Kościele katolickim (extra Ecclesiam nulla salus)
- Czczenia prawdziwych relikwii i wezwania świętych w niebie
- Ofiary Mszy Świętej jako źródła łask – zastąpionej przez protestanckie „modlitwy uwielbienia”
Jak trafnie diagnozował św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis: „Moderniści, chcąc nie chcąc, popadają w panteizm. Gdyby ich zapytać, na czym polega owa immanencja uczuciowa, odpowiedzą: na szczególnym odczuciu, które powstaje z potrzeby tego, co boskie, tkwiącej w człowieku. Ta potrzeba zawiera w sobie zarówno zasadę wiary, jak i zasadę Boga” (nr 11). Ta diagnoza idealnie opisuje duchową pustkę spotkań Taizé, gdzie Bóg objawiony zostaje zastąpiony mglistym „zaufaniem”, a dogmaty – emocjonalnymi uniesieniami w hali koncertowej.
Gra pozorów i heretycka eklezjologia
„Wszyscy uczestnicy spotkania, wszyscy młodzi ludzie, będą przyjęci przez rodziny w Paryżu i w całej Île-de-France” – podkreślił brat Maciej.
To pozornie niewinne zdanie ukazuje głębię teologicznego oszustwa. Prawdziwa gościnność katolicka – jak uczył św. Paweł – zawsze służy umocnieniu w wierze: „Jeśliby kto przyszedł do was, a tej nauki nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu i nie mówcie: Bądź pozdrowiony!” (2 J 1,10). Tymczasem Taizé celowo zaciera różnice doktrynalne, tworząc fikcję „jedności w różnorodności”, co Pius XI w Mortalium animos nazwał „bezbożnym przedsięwzięciem zmierzającym do stworzenia jakiegoś Kościoła ogólnego, który by nie był ani katolicki, ani protestancki”.
Szczególnie przewrotny jest udział uzurpatorów w mitrze. Obecność „kardynała” Rysia – notorycznego relatywizatora doktryny moralnej – i innych posoborowych hierarchów stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917: „Katolicy nie mogą w żaden sposób współpracować w sprawach religijnych z heretykami lub schizmatykami”. Jak bowiem zauważał św. Pius V w bulli Ex omnibus afflictionibus: „Uczestnictwo w zgromadzeniach heretyckich jest zdradą Boga samego, który prawdę swoją oddzielił od kłamstwa”.
Liturgiczna parodia i kult człowieczeństwa
Organizatorzy zapowiadają modlitwy w paryskich kościołach, jednakże w kontekście posoborowej apostazji są to jedynie puste gesty. Katedra Notre-Dame – odbudowywana jako „dziedzictwo ludzkości” zamiast Domu Bożego – oraz modernistyczna bazylika Sacré-Cœur (w rzeczywistości pomnik hańby po krwawo stłumionej Komunie Paryskiej) stały się symbolami religijnej dezorientacji. Tymczasem prawdziwa pobożność – jak przypominał św. Pius X w Lamentabili sane exitu – wymaga czystości kultu: „Kościół nie może przez liturgię i ofiary wyrażać innej nauki niż ta, którą otrzymał od swego Założyciela” (potępienie błędu 62).
Najjaskrawszą parodią kultu będzie jednak zgromadzenie w hali Accor Arena Bercy – miejscu koncertów rockowych i wydarzeń masowej rozrywki. Św. Augustyn w De civitate Dei ostrzegał: „Gdzie rozlega się wrzawa tłumów, tam milknie głos Boga”. Tymczasem Taizé celowo tworzy pseudo-liturgie naśladujące koncertowe spektakle, by zastąpić adorację Boga – kultem wspólnotowych emocji.
Polska dusza w sidłach modernizmu
Fakt, że Polacy stanowią najliczniejszą grupę uczestników, jest tragicznym świadectwem skuteczności posoborowej indoktrynacji. Naród niegdyś nazywany Antemurale Christianitatis dziś maszeruje na czele ekumenicznej rewolucji. To konsekwencja dziesięcioleci systematycznego niszczenia:
- Autentycznego kultu Marji Królowej Polski – zastąpionego przez fatimskie zabobony
- Prawdziwej pobożności eucharystycznej – wypartej przez „dialogujące” wspólnoty
- Zdrowego patriotyzmu – zastąpionego kosmopolitycznym „obywatelstwem świata”
Jak proroczo pisał kard. August Hlond w 1948 roku: „Gdy Polska przestanie być katolicka, przestanie być Polską”. Uczestnictwo młodych w tym zgromadzeniu to akt zdrady zarówno wobec wiary przodków, jak i wobec ojczyzny.
Jedyna droga ocalenia
W obliczu tej duchowej katastrofy jedynym ratunkiem pozostaje powrót do niezmiennego depozytu wiary. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas: „Pokój Chrystusowy może zapanować tylko w Królestwie Chrystusowym. Nie ma zbawienia poza prawdziwym Kościołem, nie ma pokoju poza Królestwem prawdy i życia, świętości, łaski, miłości i pokoju”. Młodzi katolicy zamiast szukać fałszywej jedności w Paryżu, powinni:
- Szczerze odprawić spowiedź generalną z udziału w posoborowych praktykach
- Odrzucić ekumeniczne zgromadzenia jako grzech przeciwko Pierwszemu Przykazaniu
- Szukać prawdziwych duszpasterzy wiernych Tradycji – nawet jeśli oznacza to samotność
Niech ostatnie słowo należeć będzie do św. Grzegorza Wielkiego: „Ci, którzy nie sprzeciwiają się jawnemu złu, milcząco je aprobują; ci, którzy nie chwalą dobrych uczynków, odmawiają im uznania” (Regula pastoralis, II,4). Czas najwyższy zerwać milczenie i odrzucić wszystkie owoce soborowej rewolucji.
Za artykułem:
Brat Maciej z Taizé o 48. Europejskim Spotkaniu Młodych: Polacy najliczniejsi (gosc.pl)
Data artykułu: 23.12.2025








