Portal Opoka informuje o trudnościach Gizeli Jagielskiej w znalezieniu pracy w publicznych szpitalach po odejściu z placówki w Oleśnicy. Artykuł relacjonuje przerwanie rozmów w Ostrzeszowskim Centrum Zdrowia oraz brak perspektyw zatrudnienia we wrocławskim szpitalu na Brochowie, jednocześnie przedstawiając Jagielską jako „gwiazdę proaborcyjnych mediów”. Tekst pomija fundamentalną ocenę moralną działań lekarki w świetle niezmiennego nauczania Kościoła katolickiego.
Medycyna czy przemysł śmierci? Obrzydliwość aborcji w świetle prawa Bożego
„Kto by uderzył człowieka tak, że umrze, śmiercią niech umrze” (Wj 21,12 Wlg) – to niepodważalne prawo objawione demaskuje prawdziwą naturę działalności Jagielskiej, określanej eufemistycznie jako „ginekolog”. Sprawa tzw. śmierci Felka – dziecka zamordowanego w 36. tygodniu ciąży poprzez zastrzyk chlorku potasu – nie jest jedynie „kontrowersją medyczną”, ale jawnym ludobójstwem sankcjonowanym przez apostackie państwo.
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. w kanonie 2350 §1 stanowi: „Pobudzający do przerwania ciąży, jak również matka i ci, którzy dokonują przerwania ciąży, jeśli skutkiem tego jest śmierć płodu, podlegają ekskomunice zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej”. Tymczasem środowiska określane jako „pro-choice” nadal promują Jagielską jako „obrończynię praw kobiet”, co stanowi bluźnierczą parodię miłosierdzia.
Milczenie o prawdzie najwyższą formą współudziału
Artykuł portalu Opoka ujawnia symptomatyczne przemilczenia:
„Żaden szpital nie chce zatrudnić Gizeli Jagielskiej”
Nie pada jednak fundamentalne pytanie: dlaczego jakakolwiek instytucja mająca pozory służby zdrowia kiedykolwiek zatrudniała tę zbrodniarkę? Brak jednoznacznego potępienia aborcji jako zbrodni przeciwko ludzkości (Pius XI, Casti Connubii) świadczy o głębokim uwikłaniu autorów w modernizm.
Papież Pius XII w przemówieniu do położników z 29 października 1951 r. nauczał niezmiennie: „Niewinne życie ludzkie, kimkolwiek by ono było, pozostaje od pierwszej chwili swego istnienia pod bezpośrednią opieką Stwórcy. Żadna ludzka władza nie ma żadnego prawa do niego”. Tymczasem w tekście brak jakiegokolwiek odniesienia do nadprzyrodzonej godności życia ludzkiego, co demaskuje naturalistyczną perspektywę autorów.
Systemowa apostazja jako źródło zła
Fakt, iż szpital w Oleśnicy mógł przez lata funkcjonować jako „czarny punkt na mapie Polski” w zakresie aborcji, jest bezpośrednim owocem:
- Całkowitego odejścia od katolickich fundamentów w służbie zdrowia
- Kolaboracji tzw. „katolickich” środowisk z laickim państwem
- Milczącej akceptacji ze strony modernistycznych struktur okupujących Watykan
Encyklika Quas Primas Piusa XI z 1925 r. jednoznacznie stwierdza: „Pokój Chrystusowy w królestwie Chrystusowym” – tymczasem współczesne „duszpasterstwa medyczne” w publicznych szpitalach stały się przyczółkami cywilizacji śmierci.
Hiobowe wieści z Ostrzeszowa – symptomatyczna „reforma”
Informacja o potencjalnym zatrudnieniu Jagielskiej w Ostrzeszowie wywołała słuszne protesty obrońców życia, jednakże sama argumentacja ograniczała się do płaszczyzny utylitarnej:
„Z końcem 2025 r. Jagielska przestanie pracować w szpitalu w Oleśnicy, gdzie nie przedłużono z nią kontraktu”
Brak tu fundamentalnego stwierdzenia, że każda współpraca z aborterami jest współudziałem w morderstwie. Kanon 2350 KPK 1917 nie pozostawia wątpliwości co do ciążącej na Jagielskiej ekskomuniki latae sententiae, tymczasem żadna z „katolickich” instytucji nie nałożyła na nią kościelnych kar.
Podwójna moralność systemu prawego
Szokujące są doniesienia o policyjnych represjach wobec obrońców życia:
„Policyjne Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości tropi ludzi piszących w internecie o ginekolog z Oleśnicy”
Podczas gdy morderczyni dzieci cieszy się protekcją państwa, katolicy głoszący niezmienne prawdy wiary stają się obiektem policyjnych prowokacji. To ewidentne wypełnianie się słów Chrystusa: „Będą was wykluczać z synagog. Nadto przyjdzie godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu” (J 16,2 Wlg).
Duchowa zgnilizna współczesnego „katolicyzmu”
Cała afera Jagielskiej demaskuje trzy fundamentalne choroby posoborowej pseudoreligii:
- Relatywizacja piątego przykazania – aborcja traktowana jako „kontrowersja” zamiast zbrodnia wołająca o pomstę do nieba
- Cultus hominis – zastąpienie czci Boga kultem „praw kobiet” i „autonomii pacjenta”
- Milczenie hierarchów – brak jednoznacznego potępienia ze strony „episkopatu” czy watykańskich uzurpatorów
Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (II-II q.64 a.6) naucza: „Grzech aborcji jest tym cięższy, że szkodzi nie tylko niewinnej istocie, ale całemu porządkowi społecznemu”. Tymczasem współczesne „duszpasterstwa bioetyczne” wolą prowadzić jałowe dyskusje o „granicach autonomii pacjenta”.
Jedyna droba naprawy: powrót do królestwa Chrystusa Króla
Sytuacja w polskiej służbie zdrowia stanowi jedynie symptom głębszej choroby całego narodu, który odszedł od publicznego uznania panowania Chrystusa. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Nie będzie trwałego pokoju między narodami, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Upadek moralny widoczny w przypadku szpitali aborcyjnych jest bezpośrednim skutkiem:
- Odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla
- Przyjęcia masońskiej koncepcji „wolności sumienia”
- Kolaboracji duchowieństwa z antychrześcijańskimi reżimami
Jedynym rozwiązaniem jest całkowite odrzucenie cywilizacji śmierci i powrót do katolickich fundamentów państwa, gdzie prawo Boże stanowi jedyny fundament porządku prawnego. Dopóki szpitale nie zostaną poddane pod berło Chrystusa Króla, będą jedynie przyczółkami piekła na ziemi.
Za artykułem:
Szpital w Ostrzeszowie nie chce Gizeli Jagielskiej. Aborterka pozostaje bez pracy (opoka.org.pl)
Data artykułu: 23.12.2025








