Portal Opoka.org.pl (23 grudnia 2025) z satysfakcją relacjonuje wyniki badań Ifop, według których 89% Francuzów uznaje Boże Narodzenie za „istotny moment w kulturze i tradycjach narodowych”, przy czym 67% domaga się zachowania symboli religijnych jako „duchowego dziedzictwa”. W tonie triumfalnym podkreśla, że „laickiej Francji” nie przeszkadzają szopki w urzędach miejskich, a pasterkę odwiedzają nawet niewierzący.
Kulturowa mumifikacja wiary
Redukcja Bożego Narodzenia do „kulturowego dziedzictwa” stanowi klasyczny przejaw modernistycznej herezji, potępionej przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili (propozycja 22). Gdy portal entuzjazmuje się, że „79% Francuzów popiera obecność szopek w merostwach”, pomija milczeniem fakt, iż jest to jedynie estetyzująca folklorystyka, oderwana od nadprzyrodzonej rzeczywistości Tajemnicy Wcielenia. Famille Chrétienne, cytowane jako autorytet, to przecież tuba neo-modernistycznej narracji, promującej „wiarę bez dogmatów” – dokładnie tę samą, którą Pius X w Pascendi nazwał „syntezą wszystkich herezji”.
„Boże Narodzenie ma trwałe miejsce w pamięci zbiorowej narodu i Francuzi chcą je za wszelką cenę zachować”
To zdanie demaskuje prawdziwy motyw: nie chodzi o adoratio in spiritu et veritate (J 4,23), lecz o sentymentalny konserwatyzm, gdzie Chrystus staje się bożkiem domowego ogniska. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Królestwo Chrystusa (…) jest przede wszystkim duchowe i odnosi się głównie do rzeczy duchowych”. Tymczasem komentowany artykuł, chwaląc, że „6% niewierzących odczuwa potrzebę udziału w liturgii”, przemilcza, że uczestnictwo w „mszach” posoborowych – będących jedynie parodią Ofiary – to świętokradztwo, a nie akt wiary.
Laickość jako nowa religia państwowa
Entuzjazm dla „neutralnej” obecności symboli chrześcijańskich w przestrzeni publicznej to perfidne odwrócenie katolickiej doktryny. Państwo nie ma prawa być neutralne wobec Królestwa Chrystusowego! Pius IX w Syllabus errorum (propozycja 77) potępił jako „błąd” twierdzenie, że „nie jest już rzeczą stosowną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwa”. Tymczasem portal Opoka.org.pl – podobnie jak francuskie „merostwa” – akceptuje zasadę, że symbole religijne są dopuszczalne tylko o tyle, o ile stanowią „dziedzictwo kulturowe”, a nie wyznanie prawdy objawionej.
Gdy czytamy, że „tylko 12% Francuzów opowiada się za większą dyskrecją symboli”, należy zapytać: gdzie jest katolickie non possumus? Gdzie protest przeciwko redukcji Krzyża do poziomu choinki lub bombki? Brak takiego głosu w materiale dowodzi, że zarówno badani, jak i autorzy artykułu utracili sensus catholicus.
Statystyki zastępujące łaskę
Podawane z namaszczeniem liczby („13% na Mszy”, „6% niewierzących na pasterce”) odsłaniają naturalistyczne przesunięcie akcentów. Kościół nie głosił nigdy Ewangelii aprobaty społecznej, lecz wezwanie do nawrócenia. Gdy Chrystus pytał: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8), nie sięgał po sondaże IFOP. Portal, cytując socjologów, że „tradycja Bożego Narodzenia pozostaje ważnym spoiwem społecznym”, zdradza typowo modernistyczne myślenie, gdzie jedność narodowa zastępuje jedność w prawdziwej wierze.
Najjaskrawszy przykład herezji ukrytej w pozorach pobożności znajdujemy w zdaniu: „Boże Narodzenie nadal pozostaje ważnym punktem odniesienia kulturowego dla Francuzów”. To jawna negacja słów św. Augustyna: „Christus non venit facere poetas, sed salvos” („Chrystus nie przyszedł tworzyć poetów, ale zbawionych”).
Duchowa pustka pod choinką
Milczenie artykułu o kluczowych kwestiach jest bardziej wymowne niż jego treść. Ani słowa o:
- Grzechu świętokradzkiej „komunii” przyjmowanej przez niewierzących podczas „pasterek”
- Bluźnierczych „mszach” posoborowych, gdzie Ofiara Kalwarii zostaje zastąpiona zgromadzeniem wspólnoty
- Obowiązku państw do publicznego uznania władzy Chrystusa Króla (Pius XI, Quas Primas)
- Nawróceniu jako jedynym celu głoszenia Tajemnicy Wcielenia
Zamiast tego mamy samozachwyt nad tym, że „laickość” toleruje szopki. To dokładnie taki sam błąd, jaki piętnował św. Pius X, gdy mówił o „przyjaciołach świata, którzy chcą pogodzić Boga z Baalem”.
Francja – córka starsza Kościoła, która dała światu św. Ludwika IX i św. Joannę d’Arc – dziś klęczy nie przed Żłóbkiem, lecz przed bożkiem „wolności religijnej”. Dopóki nie powróci do uznania „panowania Chrystusa nad wszystkimi narodami” (Pius XI), jej „przywiązanie do Bożego Narodzenia” pozostanie grą w religijny folklor, o którym prorokował Izajasz: „Lud ten czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie” (Iz 29,13 Wlg).
Za artykułem:
Laicka Francja? Wręcz przeciwnie – Francuzi są mocno przywiązani do Bożego Narodzenia (opoka.org.pl)
Data artykułu: 23.12.2025








