Portal LifeSiteNews informuje o głośnym skandalu w diecezji Joliet, gdzie kanclerz David Salvato, mianowany w 2021 roku przez „biskupa” Ronalda Hicksa, zawarł niedawno cywilny „związek małżeński” z innym mężczyzną. Po ujawnieniu tego faktu wszelkie informacje o Salvato zniknęły ze strony diecezjalnej, co wskazuje na próbę ukrycia sprawy. Hicks, nominowany niedawno na „arcybiskupa” Nowego Jorku, nie udzielił żadnych wyjaśnień w tej sprawie, pomimo oczywistego zgorszenia i naruszenia prawa kanonicznego.
Faktyczny upadek dyscypliny kościelnej
Przypadek Salvato demaskuje całkowitą dezintegrację dyscypliny w strukturach posoborowych. „Kanclerz”, odpowiedzialny za interpretację prawa kanonicznego, żyjący w jawnym grzechu sodomii, przez lata pełnił funkcję doradcy „biskupa” Hicksa. Jak stwierdza Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 188 §4): „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu […] jeśli duchowny […] publicznie odstępuje od wiary katolickiej”. Salvato, poprzez zawarcie pseudomałżeństwa, automatycznie utracił jakiekolwiek prawo do pełnienia funkcji kościelnych. Tymczasem Hicks, zamiast zastosować kanony, ukrył sprawę, usuwając dane Salvato ze stron diecezjalnych – co jest klasycznym przykładem krycia zepsucia moralnego charakterystycznego dla neo-kościoła.
Język relatywizacji i apostazji
Ton relacji portalu LifeSiteNews, choć krytyczny, nie sięga sedna problemu. Użycie cudzysłowu przy słowie „małżeństwo” to za mało. Jak nauczał Pius XI w encyklice Casti Connubii: „Każde użycie aktu małżeńskiego, z którego celowo usunięto możliwość przekazania życia, narusza prawo Boże i prawo natury”. Tymczasem struktury posoborowe od dziesięcioleci tolerują zarówno homoseksualne skłonności wśród duchowieństwa, jak i aktywne propagowanie grzechu pod płaszczykiem „dialogu” czy „integracji”. Sam fakt, że Salvato przez lata pracował w trybunałach kościelnych (w Los Angeles i Joliet), rozpatrując sprawy małżeńskie, to demonstracja profanacji świętej instytucji.
Teologiczne bankructwo „hierarchii”
Sobór Watykański II, wprowadzając zasadę „wolności religijnej” (Dignitatis Humanae), otworzył furtkę dla całkowitej anarchii doktrynalnej. Jak ostrzegał św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu: „Dogmaty […] są tylko interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (propozycja 22). Hicks, nominalnie „biskup”, nie tylko nie potępił czynu Salvato, ale – jak można wnioskować – ukrywał jego grzechy, łamiąc tym samym podstawowy obowiązek pasterza: „Gdy kapłan milczy wobec grzechu, staje się wspólnikiem potępienia dusz” (św. Jan Chryzostom, De Sacerdotio).
Symptom końcowej fazy apostazji
Cała sprawa nie jest odosobnionym incydentem, lecz logicznym owocem soborowej rewolucji. Gdy Kościół porzuca swoje nadprzyrodzone posłannictwo, redukując się do „instytucji humanitarnej” (co potępił Pius IX w Syllabus Errorum, pkt 40), nieuchronnie staje się siedliskiem moralnego rozkładu. Salvato, z doktoratem z „prawa kanonicznego” z modernistycznej Angelicum w Rzymie, to produkt systemu, który odciął się od niezmiennej Tradycji. Jak zauważył abp Marcel Lefebvre (którego sami sedewakantyści krytykują za kompromisy): „Nowa Msza rodzi nowych kapłanów, nowych seminarzystów, nowych biskupów – czyli de facto antykapłanów i antybiskupów”.
Milczenie jako potwierdzenie winy
Najwymowniejsze w całej aferze jest milczenie Hicksa. Zamiast publicznej pokuty i stanowczego potępienia grzechu, wybiera on strategię zacierania śladów – dokładnie tak, jak czyni to świecka korporacja wobec skandalu wizerunkowego. Tymczasem prawdziwy pasterz postąpiłby według wskazówek św. Pawła: „Złego człowieka usuńcie spośród siebie” (1 Kor 5,13). Brak reakcji ze strony „Stolicy Apostolskiej” (czyli okupowanego przez modernizm Watykanu) tylko potwierdza, że struktury posoborowe stały się masońskim teatrem, gdzie sakramenty są parodią, a dyscyplina – pustym słowem.
W obliczu takich skandali jedyną drogą dla katolików pozostaje całkowite odcięcie się od neo-kościoła i powrót do niezmiennej doktryny, sakramentów oraz dyscypliny sprzed 1958 roku. Jak głosi niezmienne prawo Boże: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” (Wj 20,3) – a współczesny kult człowieka i jego plugawych namiętności to najcięższa forma bałwochwalstwa.
Za artykułem:
Former chancellor of New York’s archbishop-elect reportedly in homosexual ‘marriage’ (lifesitenews.com)
Data artykułu: 23.12.2025








