Portal eKAI (25 grudnia 2025) relacjonuje wypowiedź „biskupa” Adriana Puta podczas tzw. Mszy w Gorzowie Wielkopolskim, w której dokonuje on niebezpiecznego przewartościowania celu Wcielenia Syna Bożego. Wbrew niezmiennej doktrynie katolickiej, „bp” Put redukuje przyjście Chrystusa do roli „Baranka Bożego”, przemilczając Jego królewską godność i obowiązek uznania Jego społecznego panowania.
„Pan Jezus przyszedł po to aby stać się prawdziwym Barankiem Bożym”
To zdanie, pozornie prawowierne, stanowi typowy przykład posoborowego redukcjonizmu. Jak naucza Pius XI w encyklice Quas primas: „Chrystus Pan otrzymał od Ojca nieograniczone prawo nad wszystkim, co stworzone, tak, iż wszystko poddane jest Jego woli”. Pominięcie królewskiego aspektu misji Chrystusa jest zdradą Jego triplex munus (potrójnej władzy): kapłańskiej, prorockiej i królewskiej.
Polityczny mesjanizm czy uniwersalne królowanie?
„Hierarcha” usiłuje oddzielić duchowy wymiar mesjaństwa od politycznego, twierdząc:
„od samego początku było wiadomo, że Król Żydowski nie przyszedł po to aby panować jako mesjasz polityczny i nie po to aby cokolwiek zniszczyć na tym świecie”
To jawne zaprzeczenie słowom Chrystusa: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28,18). Jak zauważa św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice, „Chrystus jest Królem nie tylko duchowym, lecz także doczesnym, i jako takiemu przynależy Mu zwierzchnictwo nad wszystkimi narodami”. Pius XI w Quas primas potępia jako błąd rozdzielanie tych dwóch aspektów, podkreślając, że „królestwo Chrystusa obejmuje wszystkich ludzi”.
Teologia znaków jako zasłona dymna
W dalszej części „bp” Put rozwija niebezpieczną interpretację znaków biblijnych:
„Ten znak Baranka złożonego w ofierze dopełnia się podczas każdej Mszy św.”
To stwierdzenie zawiera subtelny modernizm. Msza Święta nie jest „dopełnieniem” ofiary, lecz jej bezkrwawym uobecnieniem – jak naucza Sobór Trydencki (sesja XXII, kan. 3). Co więcej, sugerowanie, że żłóbek jest jedynie znakiem przyszłej ofiary, pomija jego rzeczywiste znaczenie jako miejsca adoracji Boga-Człowieka. Św. Augustyn w Mowach na Boże Narodzenie podkreśla: „W żłóbku leży Ten, który niebiosa zawiesił na niczym – abyśmy zrozumieli, że prawdziwa wielkość objawia się w dobrowolnym uniżeniu”.
Ewolucjonizm biblijny i relatywizacja proroctw
Niepokojące są próby reinterpretacji starotestamentalnych zapowiedzi:
„Prorok idzie, naucza i ludzie się nawracają – ale nie to jego nauczanie jest znakiem”
To sprzeczne z katolicką hermeneutyką, która – jak wskazuje encyklika Providentissimus Deus Leona XIII – traktuje proroctwa jako bezpośrednie zapowiedzi mesjańskie, a nie „znaki do rozszyfrowania”. Teza o rzekomej nieokreśloności znaku żłóbka („nie wiadomo czy mają iść na południe czy na północ”) podważa natchniony charakter Ewangelii, która wyraźnie wskazuje na Betlejem jako miejsce wypełnienia proroctwa Micheasza (Mi 5,1).
Ofiara zastępcza czy królewski tryumf?
Cała homilia „bpa” Puta koncentruje się na wymiarze ofiarniczym Chrystusa, całkowicie pomijając Jego królewski majestat i obowiązek uznania go przez narody. Pius XI przestrzegał przed takim redukcjonizmem:
„Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi. […] Z tego powodu musiało być wstrząśnięte całe społeczeństwo ludzkie, gdyż brakło mu stałej i silnej podstawy” (Quas primas)
Brak wzmianki o Chrystusie Królu w bożonarodzeniowym kazaniu to symptom głębszego problemu: porzucenia katolickiej doktryny o społecznym panowaniu Chrystusa na rzecz humanitarnego sentymentalizmu. Jak zauważa św. Pius X w encyklice Pascendi, moderniści „redukują Chrystusa do roli inspiratora pobożnych uczuć, odbierając Mu atrybuty Boga-Człowieka”.
Konsekwencje liturgicznego bałwochwalstwa
Należy podkreślić, że omawiana „Msza” została odprawiona w rycie posoborowym, który – jak wskazuje kardynał Alfredo Ottaviani w Krytycznym Studium Nowej Mszy – „znacznie osłabia doktrynę o ofiarniczym charakterze Eucharystii”. To wyjaśnia, dlaczego „duchowni” neo-kościoła tak łatwo pomijają królewski aspekt Wcielenia – ich ryt nie wyraża już w pełni katolickiej doktryny.
Podsumowując, wypowiedź „bpa” Puta stanowi przykład postępującej apostazji struktur posoborowych. W miejsce Regnare Christum volumus! (Chcemy, by Chrystus królował!) proponują oni bezsilnego „Baranka”, który nie żąda uznania swego prawa do panowania nad narodami. Tym samym zdradzają nie tylko depozyt wiary, ale i samą istotę Bożego Narodzenia: przyjście Króla królów i Pana panujących (Ap 19,16).
Za artykułem:
25 grudnia 2025 | 20:18Bp Put: Pan Jezus przyszedł po to aby stać się prawdziwym Barankiem Bożym (ekai.pl)
Data artykułu: 25.12.2025








