Polityczna gra Zełenskiego i Trumpa: iluzja pokoju bez Chrystusa Króla
Portal Opoka relacjonuje przygotowania do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem na Florydzie, mającego dotyczyć 20-punktowego „planu pokojowego” dla Ukrainy. Projekt przewiduje zamrożenie konfliktu, pakiet odbudowy kraju oraz przyspieszenie umowy handlowej z USA, przy jednoczesnym deklarowaniu niezrzekania się aspiracji do NATO. Całość negocjacji odbywa się w oderwaniu od jakichkolwiek nadprzyrodzonych odniesień, co stanowi wymowny przykład laickiej utopii pokoju budowanego na piasku ludzkich układów.
„Porozumienie w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie będzie umową między USA, Ukrainą, Europą i Rosją”
Ta deklaracja Zełenskiego ujawnia rdzeń problemu: próbę zastąpienia Regnum Christi (Królestwa Chrystusowego) świeckim arbitrażem mocarstw. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem omawiany „plan pokojowy” pomija całkowicie kwestię moralnych fundamentów sprawiedliwości, ograniczając się do technokratycznych rozwiązań gospodarczych i militarnych gwarancji.
Naturalistyczne złudzenie „zamrożonych konfliktów”
Propozycja „zamrożenia konfliktu na obecnych liniach kontaktowych” to klasyczny przykład politycznego pragmatyzmu pozbawionego transcendentnego horyzontu. Kościół zawsze nauczał, że trwały pokój możliwy jest jedynie poprzez uznanie władzy Chrystusa nad narodami i zastosowanie Jego przykazań w życiu publicznym. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane, współczesne błędy polegają na „przemilczaniu lub relatywizowaniu spraw nadprzyrodzonych”. Brak w dokumencie choćby wzmianki o ochronie życia nienarodzonych, małżeństwie czy wolności religijnej dowodzi, że mamy do czynienia z czysto utylitarną wizją ładu międzynarodowego.
Fałszywa perspektywa NATO-wskiego „bezpieczeństwa”
Podkreślanie przez Zełenskiego, że „przystąpienie Ukrainy do NATO pozostaje decyzją państw członkowskich Sojuszu” odsłania kolejną iluzję: wiarę w zbawczą moc militarnych paktów. Tymczasem żadna struktura obronna nie zapewni trwałego pokoju bez uznania prymatu prawa Bożego. Syllabus błędów Piusa IX wyraźnie potępia tezę, jakoby „państwo jako źródło wszystkich praw było obdarzone pewnym prawem nie ograniczonym żadnymi granicami” (punkt 39). Aspiracje Ukrainy do NATO wpisują się w tę błędną logikę świeckiego mesjanizmu, gdzie pokój ma wynikać z równowagi sił, a nie z panowania Chrystusa.
Ekonomiczny redukcjonizm jako substytut sprawiedliwości
Proponowany „solidny pakiet rozwojowy” i „przyspieszenie procesu zawarcia porozumienia o wolnym handlu” to przejaw materialistycznej wizji odbudowy. Dokument całkowicie pomija konieczność odnowy moralnej narodu, zadośćuczynienia za grzechy narodowe (w tym masową aborcję i demoralizację) oraz przywrócenia publicznego kultu Bożego. W ten sposób ekonomia staje się nową religią, co Pius XI nazywał „niepohamowanym pragnieniem dóbr doczesnych” (Quas Primas). Warto przypomnieć, że według kanonu 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. „publiczne odstępstwo od wiary” powoduje automatyczną utratę urzędów – co powinno skłaniać do refleksji nad moralną legitymacją przywódców promujących cywilizację śmierci.
Milczenie o prześladowanych chrześcijanach
Szczególnie wymowne jest całkowite przemilczenie w dokumencie kwestii prześladowań wspólnot katolickich obrządku wschodniego na Ukrainie. Podczas gdy portal Opoka w innym artykule odnotowuje „narastającą agresję wobec chrześcijan w Europie”, omawiany „plan pokojowy” nie zawiera żadnych gwarancji ochrony życia religijnego. To jaskrawy przykład dyskryminacji zasadniej rzeczywistości – życia łaski – na rzecz doczesnych układów politycznych. Jak przypominał Pius IX w Syllabusie: „Kościół nie może nawet poprzez definicje dogmatyczne określić właściwego sensu Pisma Świętego” (punkt 4), co powinno stanowić przestrogę przed absolutyzowaniem ludzkich projektów pokojowych.
Przedstawiona wizja „pokoju” okazuje się zatem kolejnym ogniwem w łańcuchu modernistycznych iluzji, gdzie Chrystus zostaje usunięty z życia publicznego, a Jego miejsce zajmują technokraci i generałowie. Dopóki narody nie uznają władzy Chrystusa Króla, wszystkie ludzkie zabiegi o pokój będą przypominać budowanie wieży Babel – imponującej konstrukcji skazanej jednak na rozpad przy pierwszym podmuchu historycznych wichrów.
Za artykułem:
Zełenski potwierdził, że planuje spotkanie z Trumpem w niedzielę (opoka.org.pl)
Data artykułu: 26.12.2025








