Portal eKAI (27 grudnia 2025) publikuje dane izraelskiego Centralnego Biura Statystycznych o „wzroście liczby chrześcijan” do 184 200 osób (1,9% populacji), z czego 80% stanowią Arabowie. Artykuł bezkrytycznie powiela świecką narrację o „wolności wyznania” gwarantowanej przez państwo żydowskie, przemilczając całkowicie nadprzyrodzoną misję Kościoła i obowiązek narodów do publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa.
Kult demografii zamiast kultu Boga
Przedstawienie życia religijnego wyłącznie przez pryzmat statystyk demograficznych („1,61 dziecka na kobietę”, „42% w dystrykcie Tel Awiwu”) stanowi klasyczny przykład redukcji wiary do zjawiska socjologicznego. Jak nauczał Pius XI w Quas primas (1925): „Niechaj nie odbierają rzeczy ziemskich Ten, który daje Królestwo niebieskie!”. Tymczasem komentowany tekst całkowicie pomija duchowy stan owej zbiorowości – liczbę dusz w stanie łaski uświęcającej, częstotliwość przystępowania do sakramentów czy wierność doktrynie katolickiej.
„Prezydent Izraela Jicchak Herzog […] modliliśmy się wspólnie o pokój i braterstwo oraz byliśmy zjednoczeni przeciwko wszelkim formom nienawiści i ekstremizmowi” – portal eKAI
Ta jawna gloryfikacja religijnego indyferentyzmu godzi w pierwsze przykazanie Dekalogu. Quas primas stanowi niepodważalnie: „Państwa nie mogą odmawiać publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi, jeśli pragną utrzymać nienaruszoną swą powagę i przyczynić się do pomnożenia szczęścia ojczyzny”. Tymczasem Herzog deklaruje „ochronę wolności wyznania ludzi wszystkich wyznań”, co wprost potępia punkt 77 Syllabusa błędów Piusa IX (1864): „W obecnych czasach nie jest już rzeczą pożądaną, aby religia katolicka była uznawana za jedyną religię państwową, z wykluczeniem wszystkich innych form kultu”.
Fałszywe pojęcie „chrześcijaństwa”
Artykuł bezkrytycznie przyjmuje żydowską definicję „chrześcijan”, mieszając w jednym worku katolików, schizmatyków i heretyków. Tymczasem Lamentabili sane exitu (1907) §21 stwierdza jasno: „Kościół nie ma władzy definiowania dogmatycznie, że religia katolicka jest jedyną prawdziwą religią” – co podważa samą możliwość uznania innych wspólnot za autentycznie chrześcijańskie. W rzeczywistości w Ziemi Świętej:
- Katolicy obrządku łacińskiego stanowią zaledwie 25% deklarowanych „chrześcijan”
- Dominują schizmatyccy melchici i maronici oraz anglikańscy heretycy
- Większość praktykuje antykatolickie rytuały, odrzucając prymat Rzymu
Jak zauważył św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Niechrześcijanin w żaden sposób nie może być Papieżem… jawny heretyk nie jest chrześcijaninem… dlatego jawny heretyk nie może być Papieżem” – analogicznie, nie można uznać za chrześcijan tych, którzy odrzucają choćby jeden dogmat wiary.
Zdrada dusz w Ziemi Świętej
Milczenie o katastrofalnej sytuacji katolicyzmu w Izraelu świadczy o ukrytej kolaboracji z syjonistycznym establishmentem. Podczas gdy portal eKAI zachwyca się wizytą prezydenta Herzoga u franciszkanek, przemilcza:
- Systematyczne niszczenie katolickich szkół i szpitali przez władze izraelskie
- Aresztowania kapłanów pod byle pretekstem (np. oskarżenia o „naruszanie porządku publicznego” podczas procesji)
- Konfiskatę mienia kościelnego pod budowę osiedli żydowskich
Syllabus błędów w punkcie 40 stwierdza: „Nauka Kościoła katolickiego jest wroga dobru i szczęściu społeczeństwa” – co doskonale ilustruje sytuacja w Izraelu, gdzie państwo żydowskie zwalcza Kościół, a neo-kościół posoborowy biernie się temu przygląda.
Statystyka 1,48 dziecka u arabskich chrześcijanek to wymowny znak demograficznego samobójstwa wspólnot odcinających się od swej katolickiej tożsamości. Gdyby wierni trwali przy prawdziwej Mszy Świętej i nauczaniu Piusa XII o obowiązku płodności (Address to Midwives, 1951), sytuacja wyglądałaby diametralnie inaczej.
Teologia wyzwolenia… żydowskiego
Cały artykuł stanowi przejaw judaizacji chrześcijaństwa – procesu zapoczątkowanego przez Nostra aetate. Gdy Chrystus ostrzegał: „Biada, gdy wszyscy ludzie dobrze o was mówić będą; tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom” (Łk 6,26 Wlg), współczesne struktury posoborowe zabiegają o poklask władz żydowskich. Tymczasem prawdziwi katolicy pamiętają słowa św. Piusa X do syjonisty Herzla (1904): „Nie możemy poprzeć tego ruchu. Nie możemy uznać Żydów powracających do Palestyny… Jako głowa Kościoła nie mogę panu odpowiedzieć inaczej”.
Konieczność publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa pozostaje niezmienna – zarówno w Izraelu, jak i wszędzie indziej. Jak głosił Pius XI: „Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12). Statystyki demograficzne to tylko kurz na wietrze wobec wieczności, która czeka każdego człowieka – Żyda i Araba – na sądzie Bożym.
Za artykułem:
27 grudnia 2025 | 04:00Izrael: rośnie liczba chrześcijan (ekai.pl)
Data artykułu: 27.12.2025








