Portal eKAI (27 grudnia 2025) relacjonuje obchody dnia modlitwy za prześladowanych chrześcijan w Niemczech, powołując się na wypowiedzi Floriana Ripki z organizacji „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” oraz „biskupa” Bertrama Meiera. W artykule wymieniane są standardowe modernistyczne narracje o „prześladowaniach” w Nigerii, Pakistanie czy Chinach, z całkowitym pominięciem obowiązku nawracania heretyków i schizmatyków na jedyną prawdziwą wiarę katolicką.
Naturalistyczne fałszerstwo miłosierdzia
Przedstawiona narracja to klasyczny przykład redukcji nadprzyrodzonej misji Kościoła do humanitarnego aktywizmu. Ripka mówi o „katastrofalnej sytuacji” chrześcijan, ograniczając się wyłącznie do płaszczyzny społeczno-politycznej: „autorytarne reżimy, przemoc dżihadystów, nacjonalizm religijny”. Brak jakichkolwiek odniesień do:
- Grzechu jako źródła wszelkiego zła (Rdz 3,17-19)
- Konieczności życia w łasce uświęcającej dla uniknięcia wiecznego potępienia
- Obowiązku głoszenia extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) – dogma potwierdzony przez Sobór Laterański IV i papieża Bonifacego VIII w bulli Unam Sanctam
Organizacja Ripki – podobnie jak cała posoborowa struktura – praktykuje herezję indifferentizmu religijnego, potępioną expressis verbis przez Piusa IX w Syllabus errorum (punkty 16-18). Gdy „biskup” Meier wspomina o prześladowaniach w Pakistanie czy Indiach, nie czyni rozróżnienia między:
- Katolikami wiernymi Tradycji
- Schizmatykami prawosławnymi
- Heretyckimi wspólnotami protestanckimi
- Członkami sekty posoborowej
Technokratyczne urojenia zamiast teologii krzyża
„nowoczesna technologia, na przykład sztuczna inteligencja, staje się w krajach takich jak Chiny, Korea Północna czy Indie coraz częściej bronią służącą do monitorowania chrześcijan”
To zdanie Ripki demaskuje scjentystyczną herezję właściwą modernizmowi. Zamiast wskazać na duchową walkę z księciem tego świata (Ef 6,12), problem sprowadza się do technokratycznych rozwiązań. Tymczasem już papież Pius X w encyklice Pascendi ostrzegał: „Moderniści […] wszystko, co jest w religii, sprowadzają do czystego fenomenu indywidualnego” (nr 14).
Gdy Ripka mówi o Nigerii, kompletnie pomija fakt, że większość tamtejszych „chrześcijan” należy do:
- Sekty anglikańskiej (schizma Henryka VIII)
- Zielonoświątkowych wspólnot protestanckich (odrzucających realną obecność Eucharystyczną)
- Neokatechumenalnych grup wspieranych przez posoborowy „Kościół”
W świetle kanonu 1351 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. nie wolno udzielać pomocy heretykom w utwierdzaniu ich w błędzie – co właśnie czyni „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”, finansując ekumeniczne projekty.
„Biskup” bez sakry w służbie globalizmu
Wypowiedź Bertrama Meiera to klasyczny przykład vacua verborum sonitus (dźwięcznej pustki słów):
„Męczeństwo św. Szczepana nie jest dawną historią […] Również dzisiaj chrześcijanie na całym świecie są prześladowani”
„Biskup” – którego święcenia po 1968 r. są nieważne z powodu niezdolności „nowych” form sakramentalnych do przekazania łaski – celowo unika wskazania, że:
- Prawdziwe męczeństwo wymaga śmierci in odium fidei (z nienawiści do wiary katolickiej), a nie jedynie za przynależność do jakiejkolwiek wspólnoty chrześcijańskiej
- Większość współczesnych „męczenników” z Nigerii czy Pakistanu umiera za wiarę w heretyckie doktryny (np. sola scriptura), nie zaś za niezmienną doktrynę katolicką
- Sam Meier przez uczestnictwo w ekumenicznych zgromadzeniach łamie kanon 1258 KPK 1917: „Katolicy nie mogą w jakikolwiek sposób czynnie uczestniczyć w kultach niekatolickich”
Polityczny oportunizm zamiast królestwa Chrystusowego
Artykuł ujawnia całkowite podporządkowanie pseudo-Kościoła świeckim politykom. Ripka chwali „niemiecki rząd federalny” i pełnomocnika ds. „wolności religijnej” Thomasa Rachela – czyli:
- Promotorów aborcji do 22 tygodnia życia (niemieckie prawo od 2022 r.)
- Twórców ustaw sankcjonujących związki sodomickie
- Finansistów organizacji LGBT
To jawna zdrada zasady Christus Rex wyrażonej w encyklice Piusa XI Quas Primas: „Jeśliby kiedy prywatnie i publicznie ludzie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa”. Zamiast tego mamy herezję rozdzielenia władzy świeckiej od religijnej potępioną w Syllabus errorum (punkty 77-80).
Milczenie o prawdziwym rozwiązaniu
W całym artykule brak choćby jednego odniesienia do jedynych skutecznych środków zaradczych:
- Publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodami (zlikwidowanie wolności kultu dla heretyków)
- Nawrócenia heretyków i schizmatyków pod groźbą sankcji cywilnych (kanon 1351 KPK 1917)
- Wykorzenienia judaizmu i islamu jako religii jawnie zwalczających Kościół (Sobór Laterański IV, konstytucja 70)
- Odrzucenia ekumenizmu potępionego przez Piusa XI w Mortalium animos jako „bezwstydny i śmiertelnie szkodliwy błąd”
To nie jest przypadek. Jak trafnie zauważył św. Pius X w Lamentabili sane exitu (nr 64): „Postęp nauk wymaga reformy pojęcia nauki chrześcijańskiej o Bogu, stworzeniu, Objawieniu, Osobie Słowa Wcielonego i o Odkupieniu” – co właśnie realizuje sekta posoborowa.
Prawdziwa modlitwa za prześladowanych wymaga najpierw publicznego wyrzeczenia się modernizmu przez Ripkę, Meiera i całą niemiecką pseudo-hierarchię. Dopóki ci apostaci nie zwrócą się do jedynej Arki Zbawienia – Kościoła katolickiego sprzed 1958 roku – ich „modlitwy” są jedynie faryzejskim teatrem (Mt 23,27-28).
Za artykułem:
27 grudnia 2025 | 05:00Niemcy: dzień modlitwy za chrześcijan prześladowanych i uciskanych (ekai.pl)
Data artykułu: 27.12.2025








