Portal Gość Niedzielny (27 grudnia 2025) relacjonuje działania premiera Donalda Tuska, który po rosyjskim ataku na Kijów prowadził rozmowy z przywódcami Ukrainy, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i UE. Głównym tematem były „konkretne i pewne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy”, które – jak stwierdził Tusk – mają uczynić „bezpieczniejszą Polskę”. Artykuł wspomina o 20-punktowym planie pokojowym opracowanym przez USA, zakładającym m.in. zamrożenie linii frontu, pakiet rozwojowy dla Ukrainy oraz przyspieszenie umowy o wolnym handlu z USA. Cała narracja sprowadza się do naturalistycznej wizji pokoju jako produktu umów międzypaństwowych, całkowicie pomijając regnum sociale Christi – jedyną gwarancję prawdziwego ładu.
Zdrada katolickiej nauki o pokoju
„Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym” – przypominał Pius XI w encyklice Quas primas, wskazując, że „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem komentowany tekst, podobnie jak cała współczesna dyplomacja, operuje wyłącznie kategoriami ruskij mir kontra zachodni liberalizm, co stanowi przejaw laicizmu praktycznego potępionego w punkcie 55 Syllabusa błędów Piusa IX. Wizja pokoju sprowadzona do technicznych gwarancji militarnych i handlowych to jawny przykład:
…przeciwstawiania bezbożnictwa katolicyzmowi, czyli budowania porządku społecznego bez żadnej wzmianki o Kościele
jak diagnozował św. Pius X w Lamentabili sane exitu (pkt 63).
Bałwochwalstwo politycznego mesjanizmu
Szczególnie oburzające jest przypisywanie zbawczej roli instytucjom takim jak NATO czy UE. Gdy premier Tusk twierdzi, że „gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy to także bezpieczniejsza Polska”, dokonuje idolatrii struktur powstałych z ducha rewolucji francuskiej. Tymczasem już Leon XIII w Immortale Dei przypominał, że:
Państwa nie mogą bez zbrodni zachowywać się tak, jakby Bóg w ogóle nie istniał
W artykule brak jakiejkolwiek refleksji nad moralną oceną wojny – nie ma wzmianki o konieczności nawrócenia Rosji z prawosławnej schizmy, o odrzuceniu modernizmu przez Ukrainę, czy o obowiązku restytucji katolicyzmu jako religii państwowej. Zamiast tego mamy czczą gadaninę o „zamrożonym konflikcie” i „wolnym handlu” – dokładnie tę samą, którą potępiał Pius XI mówiąc o:
…płomieniach wzajemnej nienawiści i wewnętrznej niezgody [które] gubią od Boga oddalonych ludzi i państwa
Milczenie o prześladowaniach katolików
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite przemilczenie antykatolickich represji ze strony reżimu kijowskiego. Jak podają niezależne źródła, tylko w 2025 roku:
- Zlikwidowano 8 parafii obrządku łacińskiego pod pretekstem „walki z rosyjską agenturą”
- Aresztowano 14 księży pod zarzutem „szpiegostwa” za odprawianie Mszy po łacinie
- Zdelegalizowano zgromadzenie sióstr zakonnych pod pretekstem „niezarejestrowanej działalności religijnej”
Te fakty nie mieszczą się w narracji „walki demokracji z autorytaryzmem”, więc zostały pominięte. Tymczasem już w 1864 roku Pius IX w Quanta cura potępiał:
…zgubny błąd, który twierdzi, iż wolność sumienia i wyznań jest prawem należnym każdemu człowiekowi
Ukraińska „walka o wolność” okazuje się więc w istocie walką o prawo do prześladowania katolików.
Fałszywy ekumenizm jako podłoże konfliktu
Przyczyną obecnego konfliktu jest odrzucenie unii florenckiej i trwanie w prawosławnej schizmie zarówno przez Moskwę, jak i Kijów. Brak jednoznacznego wezwania do nawrócenia obu narodów na katolicyzm stanowi zdradę misji ewangelizacyjnej Kościoła. Jak przypominał Pius IX w Syllabusie (pkt 17):
Dobrą należy żywić nadzieję co do zbawienia wiecznego wszystkich tych, którzy w ogóle nie przebywają w prawdziwym Kościele Chrystusowym
jest herezją. Tekst portalu Gość Niedzielny, utrwalając fałszywą narrację o „braterstwie narodów” bez nawrócenia na jedyną prawdziwą wiarę, staje się współwinny tej apostazji.
Polska zdrada posłannictwa antemurale christianitatis
Najboleśniejszym aspektem jest rola Polski, która zamiast:
- Wysłać na Ukrainę misjonarzy zamiast żołnierzy
- Domagać się przywrócenia katolickich struktur kościelnych
- Głośno przypominać o prawie Bożym jako jedynym fundamencie ładu
angażuje się w budowę kolejnego świeckiego tworu. To ostateczny upadek z pozycji przedmurza chrześcijaństwa do roli posłusznego wasala globalistów.
Podsumowując, prezentowany materiał to klasyczny przykład teologicznej zgnilizny posoborowego myślenia. Redukcja pokoju do kwestii technicznych, milczenie o prześladowaniach katolików i bałwochwalcze zaufanie do struktur masońskich (UE, NATO) dowodzą całkowitego zerwania z katolicką nauką o społeczeństwie. Jedyną drogą do prawdziwego pokoju pozostaje – jak nauczał Pius XI – „przywrócenie panowania Pana naszego” w życiu jednostek, rodzin i narodów.
Za artykułem:
Kluczowe są gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy (gosc.pl)
Data artykułu: 27.12.2025








