Portal eKAI (28 grudnia 2025) relacjonuje wystąpienie „abp” Adriana Galbasa SAC w archikatedrze warszawskiej, gdzie pod hasłem „wielkiej Rodziny Kościoła” propagowano naturalistyczną wizję wspólnoty pozbawionej nadprzyrodzonego celu. W tekście uderza całkowite pominięcie kluczowych zasad katolickiej eklezjologii, zastąpionych frazesami o „otwartości” i „miłości bez ograniczeń”.
Teologiczna dezercja pod płaszczykiem rodziny
„Arcybiskup” Galbas, powołując się na Świętą Rodzinę, całkowicie wypacza jej istotę: „pozostała zjednoczona dzięki miłości, cierpliwości, pokorze i wzajemnemu przebaczeniu”. To typowo modernistyczne spłycenie, gdyż źródłem jedności Świętej Rodziny było całkowite poddanie się woli Bożej wyrażonej w prawie naturalnym i objawionym, a nie ludzkie cnoty moralne. Jak uczy Pius XI w Quas primas: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi” – co odnosi się także do rodziny jako ecclesia domestica.
„Oby w wielkiej Rodzinie Kościoła zawsze było miejsce dla każdego”
To zdanie demaskuje ducha apostazji. Kościół katolicki nie jest klubem wzajemnej adoracji, ale „społecznością doskonałą” (Leon XIII, Immortale Dei), która wymaga nawrócenia i porzucenia grzechu jako warunku przynależności. Sugerowanie, że „osoby rozwiedzione, żyjące w ponownych związkach czy nieheteronormatywne” mogą trwać w swoich sytuacjach, to jawne odrzucenie kanonu 12 Soboru Trydenckiego o nierozerwalności małżeństwa i doktryny o grzechach wołających o pomstę do nieba (Kpł 18,22; Rz 1,26-27).
Humanitaryzm zamiast łaski
W całym przemówieniu dominuje redukcja życia chrześcijańskiego do psychologizującego humanitaryzmu. Wspomniane „współczucie, dobroć, cichość, cierpliwość” oderwano od ich nadprzyrodzonego źródła – łaski uświęcającej. Tymczasem św. Pius X w Lamentabili sane potępił błąd, że „Dogmaty, sakramenty i hierarchia […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54).
Rzekome „świadectwo rodzin” ma służyć nie głoszeniu Chrystusa Króla, lecz legitymizacji posoborowego relatywizmu: „według współczesnej kultury życie w takiej rodzinie, do jakiej zachęca Kościół katolicki, jest […] nienormalne”. To klasyczny sofizmat – Kościół nigdy nie „zachęca”, lecz nieomylnie naucza prawd objawionych, a Święta Rodzina jest wzorem właśnie przez radykalne odrzucenie „ducha tego świata” (J 15,19).
Jubileusz jako parodia łaski
Wspomnienie Roku Jubileuszowego 2025 ukazuje jego rzeczywisty charakter: „czas szczególnej łaski, odpustów i możliwości pogłębienia relacji z Bogiem”. To parodia prawdziwych jubileuszy, gdzie łaska płynęła z ex opere operato sakramentów ważnie sprawowanych. Tymczasem w sekcie posoborowej:
- „Msze” są nieważne z powodu zmienionych formuł konsekracji
- „Sakrament pokuty” pozbawiony jest materii i formy (brak integralnej spowiedzi, rozmycie contritio perfecta)
- „Odpusty” udzielane są bez wymaganych dyspozycji (KPK 1917, kan. 925-926)
Jak zauważono w dokumencie Lamentabili sane: „Dogmaty […] są tylko sposobem wyjaśnienia […] świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54) – co dokładnie widać w tej „pastoralnej” mistyfikacji.
Nadzieja bez nadprzyrodzoności
Najjaskrawszy przejaw modernizmu to próba budowania „nadziei” pozbawionej eschatologicznego celu: „Nadzieja jest obecna w każdej relacji rodzinnej […] pomaga przezwyciężać konflikty”. Tymczasem Katechizm Rzymski definiuje nadzieję jako „cnotę teologalną, przez którą pragniemy życia wiecznego jako naszego szczęścia”. Redukcja jej do psychologicznego opatrunku to wprost potępiony w Syllabusie błąd naturalizmu (pkt 58: „Należy zastąpić religię Bożą jakową religią naturalną”).
Struktura apostazji
Całość wystąpienia „abp” Galbasa stanowi modelowy przykład posoborowej rewolucji:
- Eklezjologia zastąpiona socjologią – Kościół jako „rodzina” zamiast Mistycznego Ciała z widzialną głową (Chrystusem) i hierarchią
- Dogmat wyparty przez emocjonalizm – „miłość” oderwana od prawdy (Ef 4,15)
- Łaska zredukowana do samopomocy – brak wzmianki o grzechu śmiertelnym, konieczności nawrócenia, czyśćcu, sądzie ostatecznym
Ta retoryka służy jedynie legitymizacji „związków małżeńskopodobnych”, co Pius XI w Casti connubii nazwał „potwornymi zboczeniami”. Wierni katolicy trwający przy niezmiennej doktrynie muszą odrzucić tę farsę i powrócić do jedynej Ofiary Kalwarii – Mszy Świętej w rycie trydenckim, gdzie Chrystus Król rzeczywiście panuje, a nie jest zakładnikiem modernistycznej agendy.
Za artykułem:
28 grudnia 2025 | 15:06Abp Galbas: oby w wielkiej Rodzinie Kościoła zawsze było miejsce dla każdego (ekai.pl)
Data artykułu: 28.12.2025








