Wizerunek bluznierczej neo-kościelnej uroczystości w Lublinie bez prawdziwego kultu katolickiego

Neo-kościelne „zakończenie jubileuszu” w Lublinie jako objaw głębszej apostazji

Podziel się tym:

„Zakończenie jubileuszu” w Lublinie: rytuał neo-kościelnej pustki

Portal eKAI (28 grudnia 2025) relacjonuje „uroczystą Eucharystię” pod przewodnictwem „abp.” Stanisława Budzika, rzekomo kończącą diecezjalne obchody „Jubileuszu Nadziei”. Wydarzenie to – jak wszystkie działania sekty posoborowej – stanowi jedynie kolejną próbę zastąpienia katolickiej doktryny psychologizującym bełkotem.

Bluźniercze zawłaszczenie terminu „jubileusz”

„Jubileusz Nadziei” to termin całkowicie obcy Tradycji Kościoła. Jak przypomina Quas Primas Piusa XI, jedynym źródłem nadziei jest Chrystus Król, którego panowanie zostało całkowicie pominięte w tej neo-liturgicznej farsie. Autentyczny jubileusz katolicki zawsze koncentrował się na:

„odpustach, pokucie i odnowieniu wierności prawowitemu następcy św. Piotra”

Tymczasem relacja mówi jedynie o „dziękczynieniu za łaski”, nie precyzując, czy chodzi o łaskę uświęcającą, czy o modernistyczne „doświadczenia wspólnotowe”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o warunkach odpustu (spowiedź, komunia, modlitwa w intencji papieża) demaskuje czysto propagandowy charakter całego przedsięwzięcia.

Redukcja nadprzyrodzoności do psychologii społecznej

Kazanie „abp.” Budzika to klasyczny przykład posoborowego relatywizmu:

„Nadzieja Kościoła zawsze ma twarz konkretną: twarz ojca, matki, dziecka (…)”

To jawne zaprzeczenie nauczania Piusa XII, który w Mystici Corporis Christi podkreślał, że nadzieja chrześcijańska dotyczy życia wiecznego, a nie utopijnych projektów „szczęśliwej rodziny”. Gdy „hierarcha” stwierdza, że:

„nie kończy się Boże miłosierdzie”

przemilcza kluczowy warunek jego otrzymania – stan łaski uświęcającej. W ten sposób głosi herezję apokatastasis (powszechnego zbawienia), potępioną przez Sobór Konstantynopolitański II.

Naturalizm zamiast teologii krzyża

Centralnym punktem ceremonii było wystawienie krzyża jubileuszowego – symbolu całkowicie obcego Tradycji. Jak zauważa Lamentabili sane exitu (propozycja potępiona nr 58):

„Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia”

Właśnie to widać w lubelskim spektaklu: krzyż pozbawiony jest wymiaru ofiarnego, stając się jedynie emblematem ludzkiej solidarności. Jego przeniesienie do „nowo budowanego kościoła” św. Jana Kantego to kolejny akt wandalizmu – prawdziwy kult powinien koncentrować się na Najświętszej Ofierze, a nie na architektonicznych innowacjach.

Święta Rodzina bez świętości

Szczególnie obrzydliwa jest instrumentalizacja Świętej Rodziny, sprowadzonej do roli „wzoru relacji międzyludzkich”. Wbrew słowom „abp.” Budzika:

„Błogosławieństwo dzieci [i] czułość”

to za mało, by być katolicką rodziną. Św. Pius X w Vehementer Nos przypominał, że:

„Rodzina katolicka musi być bastionem przeciw modernizmowi, miejscem katechizacji i wspólnej modlitwy łacińskiej”

Tymczasem w całym przemówieniu brak choćby wzmianki o:

  • Grzechu pierworodnym i konieczności chrztu
  • Nierozerwalności małżeństwa
  • Grzechu sodomickiego i antykoncepcji
  • Obowiązku uczestnictwa we Mszy trydenckiej

Te Deum bez Króla

Odsłonięcie krzyża i odśpiewanie „Te Deum” w tym kontekście to akt czystej hipokryzji. Jak można śpiewać:

„Tobie chwała, Tobie cześć, Tobie dziękczynienie na wieki”

gdy jednocześnie odrzuca się społeczne panowanie Chrystusa Króla? To właśnie brak koronacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w Polsce (domaganej przez Piusa XI) sprawił, że kraj ten stał się areną takich bluźnierczych ceremonii.

„Kościół” lubelskich modernizantów to sekta zajmująca się:

  1. Psychologizacją wiary
  2. Relatywizacją grzechu
  3. Kultem „braterstwa” pozbawionego łaski
  4. Bałwochwalczym uwielbieniem dla instytucji ludzkich

Jak trafnie zauważa Syllabus błędów (pkt 17):

„Dobrą należy mieć nadzieję o zbawieniu wszystkich nie znajdujących się w prawdziwym Kościele Chrystusa”

– co w praktyce prowadzi do takiego właśnie wypaczenia pojęcia nadziei. Dopóki struktury okupujące Watykan nie powrócą do integralnej doktryny katolickiej, wszystkie ich „obchody” będą jedynie bluźnierczym teatrem.


Za artykułem:
28 grudnia 2025 | 13:59Lublin: diecezjalne zamknięcie Roku JubileuszowegoW Święto Świętej Rodziny, 28 grudnia, w archikatedrze lubelskiej odbyła się uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem abp. Stani…
  (ekai.pl)
Data artykułu: 28.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.