Portal Gość.pl (28 grudnia 2025) informuje o rzekomym „zamknięciu Roku Jubileuszowego” w strukturach posoborowych, powołując się na dokument uzurpatora Bergoglio „Spes non confundit”. Według relacji, 28 grudnia kończy się okres odpustów w „kościołach partykularnych”, zaś 6 stycznia 2026 „papież Leon XIV” ma dokonać „zamknięcia Drzwi Świętych” w bazylice watykańskiej. Artykuł przepełniony jest modernistycznym żargonem o „pielgrzymach nadziei” i „otwartym sercu Boga”, całkowicie pomijając dogmatyczną naukę o Królestwie Chrystusa i konieczności nawrócenia dla uzyskania łaski.
Nieprawomocne rytuały w służbie apostazji
Rytuał „otwierania i zamykania drzwi świętych” to czysto posoborowy wymysł, obcy Tradycji Kościoła. Jak przypomina encyklika Piusa XI Quas Primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – oto hasło, które powinno przyświecać działaniom Kościoła„. Tymczasem komentowane obrzędy służą propagowaniu naturalistycznej utopii, gdzie:
„nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra” (z bulli Bergoglio)
To jawne zaprzeczenie nauki Soboru Trydenckiego (sesja VI, kan. 13), który definiuje nadzieję jako cnotę teologalną, przez którą oczekujemy życia wiecznego jako naszej szczęśliwości, a nie ogólnoludzkiego sentymentalizmu. Kardynałowie Makrickas i Reina, cytowani w artykule, posługują się przy tym językiem wręcz bluźnierczym, głosząc że „serce Boga pozostaje otwarte” dla wszystkich, bez wymogu nawrócenia – co stoi w sprzeczności z przykładem Chrystusa zamykającego drzwi przed nierozsądnymi pannami (Mt 25,10).
Anty-katolicka esencja „jubileuszu”
W tekście aż kipi od modernistycznych herezji potępionych w Sylabusie Piusa IX (punkty 15-18) i dekrecie Lamentabili św. Piusa X:
- Indyferentyzm religijny: „Drzwi Święte” otwarto w więzieniu Rebibbia – gest symbolizujący relatywizację grzechu i kary, podczas gdy extra Ecclesiam nulla salus (Sobór Florencki, 1442).
- Demokratyzacja łaski: Określenie „Lud Boży” (pojawiające się dwukrotnie) służy zatraceniu hierarchicznej natury Kościoła na rzecz kolegialnej utopii.
- Subiektywizacja nadziei: Bergoglio redukuje nadprzyrodzoną cnotę do „pragnienia obecnego w sercu każdego” – co potwierdza jego pelagiańskie tendencje.
Jak ostrzegał św. Pius X w Pascendi: „Moderniści mieszają rozum ludzki z wiarą w sposób bluźnierczy, czyniąc subiektywne przeżycie źródłem Objawienia„.
Kult człowieka zamiast kultu Boga
Największą zbrodnią teologiczną opisywanych obrzędów jest systemowe usunięcie Chrystusa Króla. W całym artykule nie ma ani jednego odniesienia do społecznego panowania Chrystusa, podczas gdy Pius XI nauczał nieomylnie:
„Narody […] muszą podporządkować swe prawa Bożemu prawu i Jego woli. […] Szczęście narodów […] wypływa z królewskiej godności Chrystusa” (Quas Primas)
Tymczasem „archiprezbiter” Reina głosi heretycką tezę o „objęciu miłosierdzia i pokoju dla wszystkich narodów” bez wymogu uznania praw Chrystusa Króla – co stanowi zdradę misji ewangelizacyjnej powierzonej Kościołowi (Mt 28,19).
Nieważność posoborowych „sakramentów”
Brak jakiejkolwiek wzmianki o warunkach ważnego odpustu (stan łaski uświęcającej, spowiedź, komunia, modlitwa w intencji Ojca Świętego) demaskuje całe przedsięwzięcie jako magiczny rytuał. Co więcej, osoby wymienione jako „kardynałowie” (Makrickas, Harvey) otrzymały „święcenia” w obrządku posoborowym, który – jak wykazał abp Viganò – unieważnia sakrament poprzez zmianę materii i formy.
Światło w ciemności
W czasach gdy neo-kościół tańczy wokół Złotego Cielca „braterstwa”, prawdziwi katolicy trwają przy lex orandi sprzed 1958 roku. Jak pisał o. Felice Maria Cappello SJ: „Odpust to darowanie kary doczesnej w sakramencie pokuty„. Tylko kapłani z ważnymi święceniami mogą dziś rozgrzeszać i udzielać odpustów – wszystko zaś, co pochodzi z sekty okupującej Watykan, jest skażone duchem Antychrysta.
Za artykułem:
Dziś kończy się Rok Jubileuszowy w Kościołach partykularnych (gosc.pl)
Data artykułu: 28.12.2025







