Abp Depo i posoborowa iluzja obrony rodziny
Portal Opoka relacjonuje wystąpienie „abpa” Wacława Depo podczas uroczystości kończących Rok Jubileuszowy w częstochowskiej archikatedrze. Choć „metropolita” deklaruje obronę rodziny, jego słowa pozostają jedynie pustym gestem w obliczu całkowitej kapitulacji posoborowych struktur przed rewolucją obyczajową.
Naturalizm zamiast nadprzyrodzoności
W homilii padają zdania o „komplementarności natury ludzkiej i łaski Bożej” oraz że „człowiek jest koroną stworzenia”. To klasyczny przykład naturalizmu teologicznego, który pomija fundamentalną prawdę o grzechu pierworodnym:
„Przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami” (Rz 5,19 Wlg).
„Abp” Depo nie wspomina ani słowem o konieczności odkupienia przez Krew Chrystusa, redukując chrześcijaństwo do humanitarnego szacunku dla „wartości rodzinnych”. Gdzie jest wezwanie do pokuty, wyrzeczenia się świata i walki z pożądliwościami?
Fałszywy ekumenizm w cytatach
Wykładnię „duchową” oparto na dwóch źródłach:
- Słowach „papieża Franciszka” o „nadziei rozlanej przez Ducha Świętego”
- Cytacie z „Leona XIV” o „życiu chrześcijańskim jaśniejącym przez powołanie”
To jawne nadużycie! Jak można powoływać się na tych, którzy:
„(…) przez swoje błędy i zgorszenia utracili władzę jurysdykcyjną” (Św. Robert Bellarmin, De Romano Pontifice)?
Nawet przywołanie św. Augustyna („Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu…”) brzmi jak faryzejski dodatek, skoro w całym przemówieniu nie ma wezwania do adoracji Boga w Trójcy Jedynego.
Seksualizacja dzieci – półprawda jako alibi
Ostrość rzekomej krytyki programów edukacyjnych jest pozorna:
„Jest obowiązkiem Kościoła, aby przestrzec przed niebezpieczeństwem destrukcji płynącej z propagowania i wdrażania programów seksualizacji dzieci i młodzieży”
Dlaczego „abp” nie nazywa rzeczy po imieniu? To nie „destrukcja”, ale:
- Grzech przeciwko cnocie czystości (VI Przykazanie)
- Duchowa deprawacja godna potępienia na wzór sodomickich miast
- Przestępstwo kanoniczne podlegające ekskomunice (KPK 1917, kan. 2359)
Milczenie o konkretnych sankcjach i wezwaniu władz świeckich do karania propagatorów demaskuje strach przed konfrontacją z neomarksistowskim establishmentem.
Kryzys autorytetu w posoborowiu
Najjaskrawszą sprzecznością jest sam fakt, że „duchowny” wyświęcony w nieważnych rytach posoborowych (po 1968) udziela „błogosławieństwa rodzinom”. Jak przypomina Pius XII:
„Kapłan nie może być narzędziem łaski, jeśli nie zachowuje nienaruszonej czystości wiary i dyscypliny sakramentalnej” (Sacramentum Ordinis).
Tymczasem cała uroczystość w archikatedrze – z „odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich” i instalacją watykańskiej cegły – to jedynie teatralny rytuał pozbawiony nadprzyrodzonej skuteczności.
Zamiast zakończenia: Wołanie o prawowite pasterze
Autentyczna obrona rodziny wymaga:
- Przywracania Mszy Świętej Wszechczasów jako jedynego źródła łaski
- Niezłomnego głoszenia całej prawdy o grzechu nieczystości i karach wiecznych
- Odrzucenia kompromisów z demoliberalnym porządkiem prawnym
Dopóki „duchowni” pokroju „abpa” Depo będą udawać obrońców rodziny, jednocześnie płaszcząc się przed antypapieżami i lewicowymi ideologiami, katolickie rodziny pozostaną owcami bez pasterza. Jedyna nadzieja w powrocie do niezmiennej doktryny Kościoła sprzed apostazji posoborowej.
Za artykułem:
Rozkład rodziny zagraża szczęśliwej przyszłości człowieka. Abp Depo kończy Rok Jublieuszowy (opoka.org.pl)
Data artykułu: 28.12.2025







