Pseudo-dziękczynna mgła. Krytyka modernistycznej retoryki portalu eKAI

Podziel się tym:

Portal eKAI (31 grudnia 2025) relacjonuje wystąpienie o. Stanisława Tasiemskiego OP, zachęcające do podziękowań za „łaski, których doświadczyliśmy” w kończącym się roku. W tekście pozbawionym konkretów teologicznych czytamy ogólnikowe wezwanie do wdzięczności wobec Boga, przy jednoczesnej prośbie o finansowe wsparcie portalu poprzez serwis Patronite.


Teologiczna pustka modernistycznej narracji

Artykuł pomija fundamentalną zasadę katolickiego dziękczynienia, które – jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas – musi być nierozerwalnie złączone z publicznym uznaniem królewskiej władzy Chrystusa nad narodami. Brak jakiegokolwiek odniesienia do obowiązku poddania jednostek i państw pod panowanie Zbawiciela demaskuje naturalistyczną mentalność autorów. Jak stwierdza Sobór Watykański I: „Wiara bez uczynków jest martwa” (por. Jk 2,26) – podobnie dziękczynienie bez uznania społecznego panowania Chrystusa staje się czczą gimnastyką retoryczną.

„Kończący się rok skłania nas do dziękowania Panu Bogu za łaski, których doświadczyliśmy”

To zdanie – będące jedyną treścią merytoryczną artykułu – ilustruje teologiczną zgniliznę posoborowej pseudoduchowości. Czym są owe „łaski”? Czy chodzi o utrwalanie herezji ekumenizmu? O dalsze niszczenie Mszy Świętej Wszechczasów? O bezczeszczenie sakramentów przez „szafarzy” posoborowych? Prawdziwy katolik dziękuje za łaskę wierności depozytowi wiary, za zachowanie czystej doktryny i ważnych sakramentów – o czym w tekście ani słowa.

Finansowa żebranina jako symptom kryzysu

Nieprzypadkowa jest natarczywa prośba o pieniądze: „bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze”. To jawna ilustracja bankructwa struktur okupujących Watykan – instytucja mająca rzekomo reprezentować Boga Wszechmogącego zmuszona jest żebrać o datki, podczas gdy prawdziwy Kościół katolicki czerpał zawsze siłę z gratia gratis data, a nie z crowdfundingu. Jakże wymowny kontrast wobec słów św. Pawła: „Darmo wzięliście, darmo dawajcie” (Mt 10,8)!

Milczenie o źródle łask

Najcięższą zbrodnią teologiczną artykułu jest całkowite pominięcie jedynego źródła łask – Najświętszej Ofiary ołtarza. Brak jakiejkolwiek wzmianki o Mszy Świętej, o Najświętszym Sercu Jezusa, o Wszechpośrednictwie Marji potwierdza, że mamy do czynienia z naturalistyczną parodią religii. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił podobne redukcjonizmy jako przejawy modernizmu: „Objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (propozycja 20).

Równie wymowne jest przemilczenie licznych skandali doktrynalnych mijającego roku: dalszej destrukcji liturgii, „synodu o synodalności”, czy bluźnierczych wystąpień antypapieża Franciszka. Czy za te „łaski” też należy dziękować?

Dominikanin w służbie apostazji

Postać o. Tasiemskiego jako „tłumacza tekstów papieskich” i szefa agencji informacyjnej zasługuje na osobną analizę. Zakony żebrzące po Vaticanum II – w tym dominikanie – stały się kuźniami modernizmu, czego dobitnym przykładem jest chociażby jawny heretyk Yves Congar. Jakże daleko temu „o.” do prawowitych synów św. Dominika, którzy jak Jacques Maritain przed śmiercią publicznie potępili posoborową rewolucję!

Fałszywy jubileusz i inne pułapki

Wymownym szczegółem są tagi artykułu: „Jubileusz 2025”. W kontekście posoborowych praktyk należy domniemywać, że chodzi o kolejną antykatolicką inicjatywę w rodzaju „Roku Miłosierdzia” czy innych form pseudo-duchowości. Prawdziwy jubileusz katolicki zawsze łączył się z odpustami, pokutą i nawróceniem – nie zaś z medialnymi happeningami.

Brak także ostrzeżenia, że uczestnictwo w „liturgiach” posoborowych czy finansowe wspieranie struktur neo-kościoła stanowi współudział w świętokradztwach i może prowadzić do utraty stanu łaski. Jak przypomina kanon 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.: „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu i bez żadnej deklaracji na skutek rezygnacji dorozumianej, uznanej przez samo prawo, jeśli duchowny publicznie odstępuje od wiary katolickiej”.

Podsumowując: analizowany tekst to klasyczny przykład teologicznej degrengolady środowisk okupujących struktury po-Piusie XII. Zamiast prawdziwego dziękczynienia – puste frazesy. Zamiast wskazania na Chrystusa Króla – żebranina o datki. Zamiast obrony depozytu wiary – milczenie wobec apostazji. Jedyną właściwą odpowiedzią wierzących pozostaje non possumus wobec tej antykościelnej parodii i trwanie przy niezmiennej doktrynie katolickiej sprzed 1958 roku.


Za artykułem:
Dziękujmy Panu Bogu za łaski, których doświadczyliśmy
  (ekai.pl)
Data artykułu: 31.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.