Realistyczny obraz młodego świętego katolickiego w tradycyjnym stroju z XVI wieku, trzymającego różaniec i krucyfiks w kaplicy z witrażami

Wolność chrześcijańska w świetle żywotów świętych – fałszywe uproszczenia i przemilczenia

Portal wiara.pl (artykuł z 14 października 2024) przedstawia refleksję Elżbiety Wiater na temat młodych świętych, którzy rzekomo swoim wyborem „chrześcijaństwa” stają się dziś kontrkulturowi. Autorka ukazuje życiorysy m.in. św. Katarzyny ze Sieny, św. Tarsycjusza, bł. Imeldy Lambertini oraz bł. Karola Lwangi i jego towarzyszy jako przykłady odwagi, niezależności i duchowej wolności, zestawiając je z wyzwaniami współczesnej młodzieży. Artykuł kończy się tezą, iż Chrystus daje wolność, a radykalny wybór Jego drogi prowadzi do szczęścia.

Jednakże narracja ta jest wysoce uproszczona, pomija kluczowe aspekty doktrynalne oraz niebezpiecznie relatywizuje pojęcie wolności chrześcijańskiej – wpisując ją w kategorie subiektywnego samorealizmu – co stoi w jawnej sprzeczności z integralną wiarą katolicką oraz tradycją Kościoła nauczającą o społecznej królewskości Chrystusa i obiektywnej konieczności podporządkowania się Bożemu prawu.


Wolność chrześcijańska czy indywidualistyczna emancypacja?

Artykuł otwiera konstatacja: „Współczesny marketing skierowany do młodzieży często mówi o pójściu pod prąd… Paradoksalnie ostatecznie jednak oznacza to podążanie za trendami… Dziś to wybór chrześcijaństwa czyni kogoś kontrkulturowym.”

Ten sposób myślenia sprowadza Ewangelię do narzędzia indywidualnego buntu wobec świata lub rodziny, zamiast przypominać jej nadprzyrodzony wymiar: Euntes ergo docete omnes gentes… (Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody…) – nakaz misyjny Chrystusa Pana (Mt 28). Nie istnieje żaden „kontrkulturowy” sens wyboru Chrystusa w rozumieniu subiektywnego nonkonformizmu; Kościół zawsze nauczał, że wiara jest posłuszeństwem rozumu i woli wobec objawionej prawdy, a nie swobodną ekspresją osobowości.

Przykład św. Katarzyny ze Sieny zostaje tu zdeformowany poprzez narrację emancypacyjną:

Jej sprzeciw nie był brany pod uwagę… więc obcięła włosy… nadal surowo pościła… udała się na wewnętrzną emigrację…

Tymczasem całość hagiografii tej wielkiej mistyczki opiera się na posłuszeństwie Bogu i hierarchii kościelnej oraz ofierze dla zbawienia dusz, a nie na buncie dla samego buntu czy egocentrycznej „wolności”. Sobór Trydencki jasno naucza: „Kto powiada, że człowiek może być usprawiedliwiony bez łaski Bożej przez własne uczynki… niech będzie wyklęty.”

Autorka ignoruje także fakt społecznego zakorzenienia powołań: rodzina chrześcijańska jest pierwszym miejscem formacji cnót i rozeznania powołania; wszelka gloryfikacja dziecięcego oporu przeciw matce ma charakter protestanckiej apoteozy jednostki kosztem porządku naturalnego.

Zafałszowana apologetyka męczeństwa – sentymentalizm zamiast doktryny

Opis historii św. Tarsycjusza czy bł. Imeldy Lambertini sprowadza rzeczywistą cnotę heroicznej wiary do psychologicznych kategorii cierpienia dziecka lub emocjonalnych uniesień:

Mnie fascynuje w tym dziecku jego wielka dojrzałość wiary (…) Historia Tarsycjusza jest dla mnie również opowieścią o tych wszystkich, którzy w grupach rówieśniczych doświadczają przemocy…

To podejście świadomie pomija pierwiastki dogmatyczne: realną obecność Chrystusa w Eucharystii (Corpus Christi vere est in Sacramento Altaris sub speciebus panis et vini existens) oraz niezbywalną rolę sakramentaliów ustanowionych przez Boga ku uświęceniu dusz – czego dowodzi całe nauczanie Kościoła od czasów apostolskich aż po Piusa XII.

Bulla „Unam Sanctam” Bonifacego VIII przypomina jednoznacznie:
„Poza Kościołem nie ma zbawienia ani przebaczenia grzechów” (…)”Jeden bowiem jest Kościół powszechny wiernych…”
Tymczasem artykuł rozmywa granice pomiędzy heroicznym męczeństwem za Wiarę a psychologią ofiary losowej przemocy szkolnej.

Opowieść o bł. Imeldzie Lambertini tonie natomiast w sentymentalizmie:

Jej pragnienie przyjęcia Ciała Pańskiego było tak wielkie, że kiedy mogła Je spożyć — umarła z miłości…

Nie wspomniano ani słowem o kanonicznych przepisach dotyczących godnego przyjmowania Komunii Świętej (wiek rozumu — ścisłe przestrzeganie postów eucharystycznych — dyspozycja serca oczyszczonego sakramentem pokuty!). Brak tu refleksji nad grozą profanacji Najświętszego Sakramentu czy odpowiedzialnością kapłanów za dopuszczanie dzieci do Eucharystii poza normami prawa kanonicznego starożytnego Kościoła.

Martyrologium polityczne zamiast triumfu Królestwa Chrystusowego

Narracja wokół błogosławionych ugandyjskich paziów akcentuje jedynie wymiar walki kultury afrykańskiej z nowym światopoglądem religijnym:

Karol stał się jednym z dworzan… chronił chłopców przed zalotami władcy… Skazańcy przyjęli to ze spokojem…

Brakuje fundamentalnej perspektywy katolickiej: Martyrium semper pro Fide! Męczeństwo zawsze za Wiarę katolicką — a nie za humanitarny bunt przeciw nadużyciom seksualnym czy autorytaryzmowi pogańskiego monarchy! Przeniesienie ciężaru opowieści na problematykę molestowania homoseksualnego zaciemnia najgłębszy sens ofiary tych młodzieńców — byli oni przede wszystkim świadkami Ewangelii głoszonej in persona Christi przez misjonarzy katolickich, a ich krew stała się zasiewem nowej cywilizacji poddanej Jezusowi Królowi.

Pius XI parafrazował jednoznacznie:
„Nie może być pokoju pomijając panowanie Chrystusa” (Quas Primas).
Tu natomiast mamy zaproszenie do moralizatorskiego uniwersalizmu oderwanego od konkretu królewskiej misji Kościoła walczącego.

Liberalna apologia wolności kontra doktryna niewoli grzechu i łaski Boskiej

Punktem kulminacyjnym tekstu jest fałszywa teologicznie synteza:

Wszystkie te historie są dla mnie opowieścią o tym, że Chrystus daje wolność… Podjąć wyzwanie stania się doskonale szczęśliwym.

W rzeczy samej integralna teologia katolicka odrzuca wszelkie próby utożsamiania „wolności” z subiektywnym doświadczeniem psychologicznym lub samospełnieniem jednostki! Czyni tak zarówno Tradycja Apostolska jak orzeczenia dogmatyczne soborów ekumenicznych.
Święty Paweł ostrzega:
„Wy bowiem bracia powołani zostaliście do wolności; tylko byleby ta wasza wolność nie była okazją dla ciała…” (Gal 5).
Najpełniejsze ujęcie daje jednak Katechizm Piusa X:
„Czym jest wolność? Jest zdolnością czynienia dobra…”; każda inna koncepcja staje się maskaradą herezji pelagiańskiej!

Tymczasem autorka sprowadza owoce działania łaski Bożej jedynie do subiektywnego poczucia szczęścia („doskonałego szczęścia”), ignorując ascezę krzyża oraz konieczność trwania wewnątrz widzialnych struktur prawdziwego Kościoła Katolickiego.
Brak odniesienia choćby jednym słowem do obowiązkowej walki ze światem (Mundus enim totus in maligno positus est…) stanowi rażący defekt doktrynalny.

Pojawia się tu relatywizacja samego pojęcia cnoty heroicznej:
Staje się ona kwestią wyboru stylu życia („pod prąd”, „oryginalny”, „rebeliant”) zamiast skutkiem działania łaski ugruntowanej na fundamencie niesfałszowanej Wiary.

Kwestie społeczne i tzw. prawa człowieka sprowadzone ad absurdum

Choć artykułu dotyczy raczej inspiracji duchowej niż stricte zagadnień społeczno-politycznych — raz jeszcze uwidacznia on typową dla epoki posoborowej tendencję przesunięcia punktu ciężkości z Prawa Bożego na prawa człowieka.
Ani razu autorka nie wspomina o powinnościach względem porządku naturalnego ustanowionego przez Stworzyciela („Lex suprema salus animarum”) ani konieczności podporządkowania państw prawdziwej religii objawionej.
Zamiast tego mamy pochwałę pluralistycznej różnorodności wyborów jednostkowych zgodnych jedynie z sumieniem danego człowieka.

Jak napisało Magisterium przedsoborowe:
„Nauka Jezusa Chrystusa musi rządzić rodzinami i państwami” (encyklika Quas Primas). Każda próba oddzielania sfery prywatnej „wolności religijnej” od publicznych obowiązków społeczeństw wobec Boga prowadzi prostą drogą ku laicyzmowi potępionemu już przez Grzegorza XVI („Mirari vos”) czy Piusa IX („Quanta cura”, „Syllabus errorum”).

Skrupulatne przemilczenie dogmatycznych fundamentów wiary katolickiej – milcząca zgoda na modernizm?

Artykuły tego rodzaju są symptomatyczne dla ducha modernizmu potępionego przez Piusa X (“Pascendi Dominici Gregis”). Z jednej strony szerzy się ckliwy sentymentalizm (“umarłam z miłości”, “przemoc rówieśnicza”), z drugiej milczy zupełnie o koniecznej ascezie krzyża,
walkach duchowych opisanych chociażby przez Ojców Pustyni czy regule monastycznej Benedykta.

Całość wpisuje się niestety doskonale we współczesną katechezę posoborowego antykościoła — gdzie treść Objawienia redukowana jest do psychologizującej narracji sukcesywnego “rozwoju” osoby ludzkiej kosztem wiecznych zasad depozytu wiary.
Tylko taki przekaz może funkcjonować swobodnie pod rządami uzurpatorów od Jana XXIII aż po obecnego “papieża” Leona XIV.

Niezmienność depozytu wiary jako antidotum na deformacje epoki posoborowej

Końcowym akordem musi być przypomnienie głosu Tradycji integralnie pojmowanej:

  • Prawdziwa cnota heroiczna rodzi się ze współpracy duszy ludzkiej z Łaską ugruntowaną na fundamencie prawdy objawionej.
  • Cierpienie ponoszone “dla Chrystusa” posiada wartość zbawczą wyłącznie wtedy,
    gdy tkwi korzeniami we wnętrzu widzialnej społeczności Jedynego Kościoła Katolickiego.
  • Każda forma “wolności”, która zaprzecza obiektywnej zwierzchności Boga nad sumieniem ludzkim
    („Oportet Deo magis obedire quam hominibus!” – Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi!)
    jest iluzją prowadzącą ku zatracie.

Podsumowując:
Prezentowany artykuł stanowi próbkę typowego mylenia personalistyczno-liberalnych mitologii późnonowożytnych
ze skarbnicą wiecznej nauki katolickiej; zawiera liczne przeinaczenia istoty heroicznej cnoty,
relatywizację prawa Bożego oraz przemilczenie społeczno-królewskiego panowania Chrystusa.
Tylko powrót do źródeł integralnie pojmowanej Tradycji zapewni zachowanie autentycznej tożsamości chrześcijańskiej,
a doczesne sukcesy pedagogiki posoborowej pozostaną efemerydą.


Za artykułem:
Wolność doskonała, czyli chrześcijańska
  (prasa.wiara.pl)
Data artykułu: 14.10.2024

Source: prasa.wiara.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.