Rewersyjne, realistyczne zdjęcie katolickiego kościoła z kapłanem modlącym się przy krzyżu, ukazujące duchową pustkę i odwołanie do tradycyjnej wiary katolickiej

Geopolityka bez Boga: Krytyka naturalistycznej wizji Europy w duchu Quas Primas

Podziel się tym:

Geopolityka bez Boga: Krytyka naturalistycznej wizji Europy w duchu Quas Primas

Portal eKAI (21 sierpnia 2025) relacjonuje wywiad z prof. Konstantynem Sigowem dotyczący polityki międzynarodowej. Ukraiński filozof analizuje spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem oraz Wołodymyrem Zełenskim, wskazując na zagrożenia dla Europy wynikające z działań Rosji i USA. Sigow postuluje wzmocnienie militarne Ukrainy, obecność wojsk sojuszniczych i zaostrzenie sankcji jako remedium na kryzys. Całość dyskusji osadzona jest wyłącznie w naturalistycznej perspektywie geopolitycznej, z całkowitym pominięciem nadprzyrodzonego porządku. Milczenie o społecznej władzy Chrystusa Króla demaskuje duchową pustkę współczesnych analiz.


Redukcja rzeczywistości do materialistycznej gry sił

„Spotkanie Trumpa z Putinem na Alasce […] było powrotem do logiki Związku Radzieckiego i brutalnego rewizjonizmu”.

Profesor Sigow, ograniczając się do analizy „znaków” takich jak bluza Ławrowa z napisem CCCP czy gesty Trumpa, pomija zasadniczy wymiar konfliktu: bellum iustum (wojnę sprawiedliwą) rozumianą przez pryzmat doktryny katolickiej. Żadna z przywoływanych postaci nie spełnia kryteriów władcy chrześcijańskiego, gdyż zarówno polityka rosyjska, jak i amerykańska odrzucają publiczne panowanie Chrystusa. Pius XI w Quas Primas (1925) nauczał: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym. Tym zaś hasłem wzywa się narody, które dotąd nie uznają Chrystusa, aby uznały Jego najsłodszą władzę” (p. 1). Tymczasem w analizie Sigowa próżno szukać choćby wzmianki o konieczności podporządkowania polityki międzynarodowej prawom Bożym.

Fałszywy ekumenizm narodów zastępuje porządek nadprzyrodzony

Apel o „solidarność europejską” pozostaje jałowy, gdyż opiera się na świeckim fundamencie: „strategia Europy opiera się na osi wolnych krajów od Północy po Południe: Polski, Ukrainy i innych narodów regionu”. To ewidentne odrzucenie doktryny o Corpus Christi Mysticum (Mistycznym Ciele Chrystusa), gdzie jedność narodów ma charakter sakramentalny, a nie geopolityczny. Św. Pius X w Vehementer Nos (1906) potępiał: „Błądzą ci, którzy sądzą, że można połączyć się w miłości, nie trzymając się jednomyślnie prawdy” (p. 8). Projekt „nowej Europy” propagowany przez Sigowa stanowi karykaturę chrześcijańskiej Christianitas, gdzie królowie byli namaszczani do realizacji prawa Bożego, a nie „wartości europejskich”.

Kult człowieka jako podstawa fałszywego pokoju

Najcięższym przejawem modernizmu jest relatywizacja pojęcia pokoju: „Nie wolno ulegać mirażowi iluzorycznego pokoju”. Tymczasem Sigow nie odróżnia pax christiana od pax romana, proponując jedynie „zawieszenie broni” jako cel polityczny. Leon XIII w Immortale Dei (1885) wykazywał: „Państwa nie mogą bezpiecznie istnieć, gdy nie znajdą w Bogu oparcia i nie uznają Jego najwyższej władzy” (p. 6). Brak odniesienia do konieczności nawrócenia Rosji na katolicyzm – jak tego domagały się objawienia w Fatimie (przed ich fałszywą reinterpretacją przez posoborowców) – demaskuje naturalistyczne przesłanie całej analizy.

Genezja błędów: odrzucenie katolickiej nauki o państwie

Stwierdzenie, że „granice są nienaruszalne – to zasada kluczowa dla całej Europy” stoi w jaskrawej sprzeczności z nauczaniem św. Roberta Bellarmina: „Papież ma pośrednią władzę nad władcami świeckimi w sprawach dotyczących zbawienia dusz” (De Romano Pontifice, ks. V, rozdz. 6). W rzeczywistości żadne „święte prawo narodów” nie istnieje bez nadprzyrodzonego porządku. Pius IX w Quanta Cura (1864) potępił błąd mówiący, że „porządek cywilny może być ustanowiony bez żadnej więzi z religią”. Tymczasem Sigow – podobnie jak cytowani przez niego politycy – traktuje państwo jako byt autonomiczny wobec prawa Bożego, co stanowi jawną herezję potępioną przez Sobór Watykański I.

Duchowa pustka instytucji okupujących Watykan

Fakt, że dyskusja o przyszłości Europy prowadzona jest na łamach portalu powiązanego z neo-kościołem, stanowi wymowne potwierdzenie apostazji posoborowych struktur. Gdyby redakcja zachowała choć iskrę katolickiej tożsamości, musiałaby przypomnieć słowa Piusa XII z Summi Pontificatus (1939): „Kto wyklucza Chrystusa z ustawodawstwa […] staje się zdrajcą ludzkości” (p. 35). Tymczasem zarówno Sigow, jak i rozmówca Marcin Przeciszewski (którego „stopień” w strukturach neo-kościoła pozostaje nieweryfikowalny) praktykują silentium Dei – milczenie o Bogu w sferze publicznej. To zaś stanowi najcięższe przestępstwo przeciwko Pierwszemu Przykazaniu.


Za artykułem:
Prof. Sigow: Trump i Putin nie chcą silnej Europy. Naszą odpowiedzią musi być solidarność
  (ekai.pl)
Data artykułu: 21.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

X (Twitter)
Visit Us
Follow Me
Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.