Portal Opoka.org.pl informuje o decyzji prezydenta Karola Nawrockiego, który zawetował tzw. ustawę wiatrakową, jednocześnie zgłaszając własny projekt zamrażający ceny energii. Prezydent argumentował, że ustawa promująca budowę wiatraków bliżej zabudowań mieszkalnych stanowiła „szantaż” wobec społeczeństwa, wskazując na lobbing „środowisk biznesowych zza zachodniej granicy” i zaangażowanie skazanego senatora Stanisława Gawłowskiego. Nawrocki zapowiedział odejście od Zielonego Ładu jako głównego czynnika wzrostu cen energii.
Antropocentryczna iluzja „zielonej transformacji”
Przedstawiona debata energetyczna operuje wyłącznie kategorią fałszywie pojętego dobra wspólnego (bonum commune), całkowicie pomijając nadprzyrodzony cel ludzkiego działania. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Nie może być żadnego prawdziwego postępu, jeśli nie uznaje się królewskiej godności Chrystusa”. Tymczasem zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy wiatraków traktują ekonomię jako autonomiczną sferę oderwaną od prawa Bożego, co stanowi jawne pogwałcenie zasady omnia instaurare in Christo (odnowić wszystko w Chrystusie).
Modernistyczne korzenie ekologicznego aktywizmu
„Zielony Ład” odsłania swoją ideologiczną genealogię w modernistycznej herezji potępionej przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici Gregis (1907). Jak ostrzegał papież: „Moderniści […] religię w samym człowieku umieszczają”. W analizowanym sporze widzimy czyste przejawy immanentyzmu – zarówno stronnicy OZE, jak i ich krytycy spierają się jedynie o technokratyczne metody zarządzania stworzeniem, całkowicie ignorując jego Stwórcę.
Milczenie o grzechu przeciwko VII przykazaniu
Artykuł pomija kluczowy aspekt katolickiej doktryny społecznej – sprawiedliwość w podziale dóbr. Jak przypominał Leon XIII w Rerum Novarum: „Państwo powinno mieć na oku dobro wspólne”. Tymczasem żaden z polityków nie podnosi kwestii moralnego wymiaru monopoli energetycznych ani wyzysku konsumentów przez międzynarodowe korporacje. To milczenie zdradza kolaborację z kapitalistycznym porządkiem, który Pius XI w Quadragesimo Anno nazwał „potwornym pasożytem gospodarczym”.
Polityka jako substytut religii
Dyskusja o wiatrakach odsłania głębszy problem: politykę zastępującą religię. Jak uczył św. Augustyn: „Sprawiedliwe państwo to nic innego jak wspólnota oparta na Chrystusie”. Tymczasem zarówno prezydent Nawrocki, jak i jego oponenci traktują władzę świecką jako samowystarczalną instancję rozstrzygającą, co jest grzechem przeciwko ludzkiej wspólnocie, zapominając, że lex aeterna (prawo wieczne) ma pierwszeństwo przed wszelkimi ludzkimi ustawami.
Synkretyzm ekologiczny a katolicka doktryna stworzenia
Brak jakiejkolwiek wzmianki o eschatologicznym wymiarze stworzenia w debacie o OZE stanowi ciche przyzwolenie na panteistyczne koncepcje. Jak przestrzegał Pius XII w Humani Generis: „Nie wolno katolikom porzucać doktryny o stworzeniu ex nihilo”. Tymczasem „zielona transformacja” opiera się na tej samej duchowej pustce, co rewolucja francuska – w obu przypadkach człowiek stawia siebie w miejsce Boga, co Pius XI w Divini Redemptoris nazwał „potworną herezją naszych czasów”.
Duchowa pustka postpolityki
Ostentacyjne podkreślanie przez prezydenta Nawrockiego walki z „lobbingiem” przy równoczesnym pominięciu chrześcijańskiego porządku moralnego dowodzi, że współczesna polityka stała się świeckim sakramentem. Jak nauczał św. Tomasz z Akwinu: „Ład polityczny jest udziałem w Bożym porządku wszechświata” (Summa Theologiae I-II, q. 93). Brak odniesienia do tej prawdy czyni z rzekomej „obrony społeczeństwa” jedynie kolejną formę demokracji liberalnej, którą Pius IX w Quanta Cura potępił jako „bezbożną i zgubną nowość”.
Za artykułem:
„Musimy odchodzić od zielonego ładu”. Pierwsze weto Karola Nawrockiego (opoka.org.pl)
Data artykułu: 21.08.2025