Portal KAI (16 czerwca 2025) relacjonuje wypowiedź łacińskiego patriarchy Jerozolimy, „kard.” Pierbattisty Pizzaballi, wyrażającego obawy przed eskalacją przemocy na Bliskim Wschodzie i wzywającego do prawdy Ewangelii.
Analiza wypowiedzi „kard.” Pizzaballi, z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, ujawnia poważne nieścisłości i błędy, które podważają jego wiarygodność jako nauczyciela wiary. Jego słowa, zamiast stanowić jasne wskazanie na Chrystusa jako jedynego Zbawiciela i źródło pokoju, wprowadzają zamęt i relatywizują prawdę.
„Jesteśmy uwięzieni w błędnym kole, z którego nie możemy uciec, w którym poczucie władzy i demonstracja siły, domniemanie, że uratujemy się dzięki naszym potężnym środkom i naszym ludzkim strategiom, krótko mówiąc, oślepia nas siła oszustwa i kłamstwa”
Takie stwierdzenie, pomija fakt, że jedynym wyjściem z błędnego koła grzechu i przemocy jest nawrócenie do Chrystusa i przyjęcie Jego łaski. To nie ludzkie strategie, ale wiara w Jezusa Chrystusa, ofiarę na krzyżu i życie zgodne z Jego nauką, prowadzi do prawdziwego pokoju.
„Łudzimy się, myśląc, że jesteśmy silni – dodał patriarcha – ale w rzeczywistości jesteśmy słabi, niezdolni do przemyślenia naszej drogi do Bożego planu i jesteśmy zagubieni lub będziemy zagubieni za naszymi kłamliwymi strategiami ludzkiej władzy, które są krótkotrwałe i przynoszą tylko śmierć”.
Słowa te, choć zawierają pewną dozę prawdy o ludzkiej słabości, nie wskazują na jedyną drogę do prawdziwej siły, którą jest życie w łasce uświęcającej i poddanie się woli Bożej. Święty Augustyn pisał: „Boże, stworzyłeś nas dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie”.
W odniesieniu do fragmentu o działaniu węża w Księdze Rodzaju, „kard.” Pizzaballa stwierdza:
„oddzielenie człowieka od jego Stwórcy poprzez słowa, które tworzą kłamstwo, zniekształcony obraz Boga w sercu człowieka”. Ludzkość ostatecznie znajduje się w izolacji, ubóstwie i rozproszeniu. „I niestety widzimy to coraz bardziej każdego dnia”, powiedział kardynał.
To prawda, że grzech pierworodny oddzielił człowieka od Boga, ale „kard.” Pizzaballa pomija kluczowy element – odkupienie przez Jezusa Chrystusa. To właśnie ofiara Chrystusa na krzyżu przywróciła człowiekowi możliwość zjednoczenia z Bogiem i życia w łasce.
„Jak bardzo potrzebujemy tej prawdy dla naszej Ziemi Świętej, dla naszych relacji, dla naszych wspólnot kościelnych i społecznych”, zauważył kard. Pizzaballa. „Dzieło Boga – kontynuował – polega na powolnym prowadzeniu nas do tego nowego sposobu życia i myślenia, komunii”.
Niestety, w wypowiedzi „kard.” Pizzaballi brakuje jasnego wskazania na konieczność nawrócenia, pokuty i przyjęcia sakramentów, jako środków do osiągnięcia komunii z Bogiem. Mówienie o „powolnym prowadzeniu” może sugerować relatywizm i odrzucenie nauki o konieczności osobistego wysiłku w dążeniu do świętości.
Z perspektywy wiary katolickiej wyznawanej integralnie, wypowiedź „kard.” Pizzaballi jest przykładem typowego dla modernistów unikania jasnego głoszenia prawdy o grzechu, odkupieniu i konieczności nawrócenia. Zamiast tego, „kard.” Pizzaballa koncentruje się na ogólnych wezwaniach do pokoju i komunii, które nie mają mocy przemiany serc i prowadzenia do zbawienia. Jego słowa wpisują się w ducha ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego, który zaciera różnice między prawdą a fałszem i prowadzi do osłabienia wiary katolickiej.
W obliczu kryzysu wiary i moralności, jaki dotyka współczesny świat, potrzeba jasnych i jednoznacznych głosów, które będą wzywać do nawrócenia i życia zgodnego z nauką Chrystusa. Wypowiedź „kard.” Pizzaballi, niestety, nie spełnia tego wymogu. Zamiast tego, sieje zamęt i wprowadza w błąd wiernych, oddalając ich od jedynej drogi zbawienia.
Za artykułem: Kard. Pizzaballa obawia się spirali przemocy
Data artykułu: 16.06.2025