Rewerentny kościół katolicki z księdzem w tradycyjnych szatach, trzymającym świecę przy ołtarzu, symbolizujący wiarę i pokorę

Rozwód jako „usługa”, dziecko jako „plik do współdzielenia”, Kościół jako wróg: anatomia upadku

Podziel się tym:

Rozwód jako „usługa”, dziecko jako „plik do współdzielenia”, Kościół jako wróg: anatomia upadku

Cytowany artykuł relacjonuje pożegnalny wpis Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, odchodzącej z Ministerstwa Sprawiedliwości, która wylicza swoje „sukcesy”: prace nad rozwodami pozasądowymi w USC, tablice alimentacyjne, „pieczę współdzieloną” po rozwodzie oraz działania wobec Funduszu Sprawiedliwości – w tym decyzje uderzające w Fundację Profeto i ks. Michała Olszewskiego. Artykuł przywołuje również krytykę tych koncepcji przez organizacje prorodzinne oraz kontekst polityczny zmian w resorcie i sprawy karne dotyczące fundacji.

Oto programowa destrukcja prawa naturalnego: legalizacja rozwodu jak „usługi bez kolejki”, relatywizacja nierozerwalności małżeństwa, traktowanie dziecka jak przedmiotu transferu oraz biurokratyczna ateizacja przestrzeni publicznej – wszystko w logice buntu przeciwko królowaniu Chrystusa.


Redukcja małżeństwa do procedury administracyjnej

W tekście wskazano, że jednym z „sukcesów” ma być wprowadzenie rozwodów pozasądowych: „Ekspresowy rozwód byłby przeprowadzany w Urzędzie Stanu Cywilnego, a nie w sądzie.” To nie jest reforma – to degradacja. Prawo cywilne nie tworzy małżeństwa, a jedynie je rejestruje. Małżeństwo, jako instytucja prawa naturalnego ustanowiona przez Boga, posiada bonum sacramenti – dobro sakramentu (jego nierozerwalność), choć w wymiarze naturalnym dotyczy ono również małżeństw niewierzących.

Kościół zawsze nauczał, że matrimonium jest z natury rzeczy trwałe: Chrystus zakazał rozwodów (por. Mt 19,6). Sobór Trydencki potwierdził nierozerwalność, potępiając tezę o możliwości rozwiązania małżeństwa ratyfikowanego i dopełnionego. Pius XI w encyklice Casti connubii naucza jednoznacznie, że żadna władza ludzka nie może rozwiązać węzła małżeńskiego, którego Bóg jest autorem. Uczynienie z „rozwodu” prostej operacji urzędniczej jest nie tylko bezprawiem wobec prawa Bożego – jest wychowaniem społeczeństwa do grzechu poprzez banalizację zdrady przysięgi złożonej przed Bogiem.

Artykuł słusznie wskazuje lukę: „Projekt nie określa jednak, w jaki sposób urzędnik w USC miałby stwierdzić, czy któraś ze stron nie wywarła presji na drugą.” Jednak problem jest głębszy: nawet gdyby mechanizm weryfikacji nacisku istniał, sam pomysł „rozwodu natychmiastowego” jest sprzeczny z celem małżeństwa, którym jest bonum prolis (dobro potomstwa), bonum fidei (wierność) i bonum sacramenti (nierozerwalność). Skrócenie ścieżki to polityka demoralizacji: prawo wychowuje, a zatem prawo uczy rozwodu.

„Pieczą współdzieloną” dziecka – technokratyczny zamiennik ojcostwa i macierzyństwa

Autorka polityki chwali: „opracowanie projektu wprowadzenia pieczy współdzielonej”. W praktyce – regularna translokacja dziecka „po równo” między dwoma gospodarstwami po rozwodzie. Artykuł słusznie konstatuje: „Takie rozwiązanie tworzy poczucie braku stabilizacji u dziecka.” Doktryna katolicka jasno określa, że rodzina jest naturalnym środowiskiem łaski i cnoty, a jedność małżonków jest warunkiem ładu domowego. Leon XIII w encyklice Arcanum divinae podkreśla, że rozbicie rodziny niszczy wspólnotę polityczną; Pius XII wskazuje na „Kościół domowy” jako porządek, gdzie ojciec i matka współdziałają dla zbawienia dzieci.

„Współdzielenie” dziecka to biurokratyczny eufemizm przenoszący język folderów korporacyjnych na rzeczywistość dusz ludzkich. Dziecko nie jest plikiem, licencją ani zasobem – jest osobą obdarzoną nieśmiertelną duszą, której nie wolno skazywać na życie w walizce, by zadowolić dorosłych. Zamiast przywracać normę – nierozerwalność i pierwszeństwo dobra dziecka – państwo utrwala chorobę rozstania poprzez „symetryzację” skutków grzechu.

Logika „odkorkowywania” sądów: humanitarny pretekst do legalizacji grzechu

Ustępująca urzędniczka mówi o „diagnozie pilnych potrzeb” i przewlekłości rodzinnych spraw sądowych. Prezentowana recepta: znieść powagę i przesłanki materialne, wprowadzić ścieżkę ekspresową. Władza przyjmuje aksjomat: rozwód musi być szybki, bo „ludzie i tak się rozchodzą”. To czysty naturalizm. Lex iniusta non est lex (ustawa niesprawiedliwa nie jest prawem) – gdy ustawa ułatwia czyn obiektywnie zły, nie wiąże sumień. Pius XI w Quas Primas przypomina, że pokój społeczny jest możliwy jedynie w królestwie Chrystusa; tam, gdzie przyznaje się pierwszeństwo „prawom człowieka” zdefiniowanym przeciw Prawu Bożemu, następuje rozpad rodziny i państwa.

Artykuł przywołuje krytykę pomysłu przez organizacje prorodzinne:

„Godzi w powagę małżeństwa”. Organizacje prorodzinne przeciwko prawu o ekspresowych rozwodach

To ważne, lecz niewystarczające: trzeba jasno powiedzieć, że promowanie rozwodu jest współudziałem w grzechu ciężkim, a przyjmowanie rozwiązań neutralnych światopoglądowo w sprawie małżeństwa – jest aktem tchórzostwa wobec Boga.

Atak na dobro wspólne pod hasłem „rządów prawa”: casus Profeto

Tekst relacjonuje „sukces” w postaci „powrotu Funduszu Sprawiedliwości do działania zgodnie z prawem” oraz decyzje dotyczące Fundacji Profeto: blokadę środków, żądanie zwrotu dotacji, upadłość projektu ośrodka dla ofiar przemocy i długotrwałe areszty osób związanych z fundacją. Bez rozstrzygania kwestii czysto faktycznych w detalu proceduralnym, zauważmy logikę: projekt realnej pomocy ofiarom przestępstw zostaje zdławiony administracyjnie, a ludzi zamyka się miesiącami bez wyroku. To jest ratio rewolucji: nie zbudować, lecz rozmontować to, co łączy pomoc materialną z inspiracją religijną.

Państwo, które odrywa miłosierdzie od porządku nadprzyrodzonego, wytwarza biurokrację „usług społecznych”, która nie leczy ran, bo gardzi łaską. Tradycja katolicka uczy: gratia non tollit naturam sed perficit (łaska nie niszczy natury, lecz ją doskonali). Stąd wynika prymat dzieł, które łączą pomoc z modlitwą, sakramentem, nawróceniem. „Neutralne” państwo robi wszystko, by te właśnie dzieła udusić – pozbawić środków, splamić podejrzeniem, trzymać ludzi w areszcie, a następnie zostawić ofiary przemocy bez ośrodka. To nie reformowanie funduszu – to wojna z porządkiem miłości.

Język jako narzędzie sekularyzacji: „tablice alimentacyjne”, „piecza”, „ekspresowy rozwód”

Artykuł cytuje konflikt: „tablice alimentacyjne” skrytykowane przez Żurka jako „fatalnie skalibrowane”. Spór techniczny maskuje zasadę: nikt nie pyta o grzech, winę, zdradę, naprawę, pokutę, pojednanie. W całej debacie panuje śmiertelne milczenie o stanie łaski, sakramentalnym charakterze małżeństwa, obowiązku wierności aż do śmierci, realności sądu ostatecznego. Zamiast prawa Bożego – kalkulator. Zamiast moralności – „skalibrowanie”. Zamiast ojca i matki – „piecza”. Zamiast małżeństwa – „relacja”.

To język naturalistyczny i biurokratyczny, znak czasu po 1958 roku: pastoralna retoryka struktur posoborowych uczy, że dogmaty „ewoluują”, a rodzina ma „różne modele”. Skutkiem jest mentalność urzędnicza, która zakłada, że państwo „zarządza rozpadem” zamiast bronić sakralnej jedności. Kiedy Kościół zaczął mówić o „towarzyszeniu” grzechowi, państwo zaczęło go legalizować. Corruptio optimi pessima (zepsucie najlepszego jest najgorsze).

Perspektywa doktrynalna: prymat Prawa Bożego nad pozytywizmem

Integralna teologia katolicka naucza, że władza cywilna ma obowiązek wspierać i bronić instytucji małżeństwa jako wspólnoty trwałej, ukierunkowanej na zrodzenie i wychowanie potomstwa, oraz przeciwdziałać rozwodom. Leon XIII (Arcanum divinae) potępia rozwody jako źródło klęsk społecznych. Pius XI (Casti connubii) stwierdza, że „nawet pragnienie rozłączenia się nie wytwarza prawa do zdrady przysięgi”. Pius XII przypomina, że dobro dziecka domaga się stabilności i nieomylnego autorytetu rodziców trwających w jedności.

Ekspresowy rozwód, „piecza współdzielona” i administracyjne tłumienie dzieł miłosierdzia – to trzy odsłony tej samej apostazji: odrzucenia panowania Chrystusa Króla nad rodziną, państwem i życiem publicznym. W imię „praw człowieka” usuwa się Prawa Boże. W imię „dialogu” wycisza się głos sumienia. W imię „tolerancji” karze się instytucje inspirowane wiarą.

Co zostało przemilczane: łaska, sakrament, grzech, zbawienie

Najcięższe oskarżenie wobec opisywanych postaw brzmi: kompletne milczenie o nadprzyrodzoności. Nie padają słowa: sakrament, stan łaski, spowiedź, pokuta, powrót do wierności, krzyż małżeńskiej ofiary. Zdolność do przebaczenia i trwania w trudzie to nie „opcja dla heroicznych” – to normalna moralność chrześcijańska wsparta łaską. Gdy urzędnik ogranicza się do „skrócenia ścieżki”, depcze porządek, w którym Bóg widzi jedno ciało, nie „dwa projekty życiowe”.

Owoc modernistycznego wyjałowienia dusz jest widoczny: lex bez gratia, polityka bez sumienia, procedura bez prawdy. To, co artykuł opisuje w tonie kronikarskim, jest w istocie chorobą śmiertelną społeczeństwa: normalizacją cudzołóstwa i sieroctwa żywych.

Symptom systemowy: rewolucja posoborowa jako tło upadku

Nie jest przypadkiem, że takie projekty kwitną w państwach, gdzie struktury posoborowe uczyniły „dialog” dogmatem, a „sumienie” – usprawiedliwieniem wszystkiego. Hermeneutyka ciągłości, wolność religijna, demokratyzacja Kościoła – to maski, które zakryły zerwanie z przedsoborową nauką. Kiedy „biskupi” mówią językiem ONZ, ministerstwa wyciągają logiczny wniosek: sakrament nic nie znaczy, liczy się formularz.

Jeżeli rodzice słyszą od „duszpasterzy”, że nierozerwalność to „ideał”, to w USC słyszą, że rozwód to „usługa”. Ta sama zdrada, tylko innym rejestrem.

Prawo i kara: co naprawdę trzeba uczynić

1) Uchylić wszelkie mechanizmy „rozwodu administracyjnego” i ograniczyć rozwody cywilne do wyjątków uznawanych przez tradycyjne prawo naturalne, równocześnie przywracając kulturę nierozerwalności poprzez prawo, edukację i przywileje dla rodzin trwałych.

2) Zakazać „pieczy współdzielonej” jako standardu. Dobro dziecka wymaga stabilności, a nie równania „po równo”. Wina moralna i faktyczne dobro dziecka muszą być rozpatrywane całościowo, przy pierwszeństwie jedności rodziny i realnej odpowiedzialności rodziców.

3) Odbiurokratyzować pomoc ofiarom przemocy i dopuścić do niej dzieła inspirowane religijnie, które łączą wsparcie materialne z formacją moralną i duchową. Państwo, które tego zabrania, dopuszcza się gwałtu na dobru wspólnym.

4) Przywrócić język prawdy: cudzołóstwo jest grzechem ciężkim; porzucenie współmałżonka – niesprawiedliwością; krzywda dziecka – zbrodnią moralną. Pokój społeczny zaczyna się od posłuszeństwa Chrystusowi Królowi.

Zakończenie: albo królestwo Chrystusa, albo dyktatura formularza

Człowiek nie żyje „procedurą”, lecz prawdą. Małżeństwo nie jest kontraktem rewokowalnym, lecz przymierzem nierozerwalnym. Dziecko nie jest „zasobem”. A pomoc bliźniemu nie jest „konkursem na 120 mln”. Albo przyjmiemy panowanie Chrystusa nad prawem, rodziną i polityką, albo pogrążymy się w tyranii bezosobowych mechanizmów, które – przy całej poprawności technicznej – produkują sieroty i grzeszników bez sumienia. „Pokój możliwy jest jedynie w królestwie Chrystusa” (Pius XI, Quas Primas). Poza Nim – pozostaje tylko cisza urzędu i płacz dzieci bez domu.

Aneks cytatów z artykułu (wybrane dobitne fragmenty)

„Ekspresowy rozwód byłby przeprowadzany w Urzędzie Stanu Cywilnego, a nie w sądzie.”

„Projekt nie określa jednak, w jaki sposób urzędnik w USC miałby stwierdzić, czy któraś ze stron nie wywarła presji na drugą.”

„Osiągnięciem ma być także ‘powrót Funduszu Sprawiedliwości do działania zgodnie z prawem’ … – w tym od Profeto.”

„Związane z Profeto osoby spędziły długi czas w aresztach, a ich procesy jeszcze się nie rozpoczęły.”

Nota o kontekście medialnym

Portal Opoka informuje o odejściu Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz i jej liście „sukcesów”, podając m.in. źródła: facebook.com, tvn24.pl, businessinsider.com (publikacja 04.08.2025). Istota problemu nie leży jednak w doniesieniu, lecz w programie cywilizacyjnym, który czyni z grzechu standard, z dziecka – zmienną projektową, a z instytucji religijnych – podejrzanych.


Za artykułem:
Wiceminister odchodzi. Chwali się rozwodami bez kolejki i sprawą Fundacji Profeto
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 04.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.