Portal „Tygodnik Powszechny” (26 sierpnia 2025) relacjonuje modę na matchę jako przykład przywłaszczenia kulturowego, przeciwstawiając komercjalizację „zielonego proszku” japońskiej tradycji zen. Autor z ironią opisuje transformację ceremonii herbacianej – pierwotnie służącej „oczyszczeniu umysłu z oczekiwań” – w instagramowy trend konsumpcyjny („zielone niby-cappuccino”, „herbatniki z pastą miso”). Tekst kończy się przepisem kulinarnym i konstatacją o nieuchronności kulturowych zapożyczeń.
Naturalistyczna Redukcja Sacrum do Konsumpcji
Analizowany tekst stanowi klasyczny przejaw modernistycznej redukcji rzeczywistości nadprzyrodzonej do wymiaru społeczno-kulturowego. Podczas gdy tradycyjna ceremonia cha-no-yu wyrasta z buddyjskiego kontekstu duchowego, autor traktuje ją wyłącznie jako egzotyczny folklor: „Piękno zen […] liżę tylko przez szybę”. To milczenie o religijnych fundamentach praktyki (pomimo wzmianki o „mnichach na szczytach oświecenia”) jest rażącym przejawem naturalizmu teologicznego potępionego przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici Gregis (1907): „Moderniści […] każdą religię sprowadzają do jakiegoś uczucia wewnętrznego”.
„Trudno sobie wyobrazić lepszy przykład tzw. przywłaszczenia kulturowego niż moda na matchę […] wszystko, co jemy, zostało skądś podkradzione i przerobione”.
To stwierdzenie demaskuje relatywizm doktrynalny autora. Podczas gdy Kościół zawsze nauczał o absolutnym prymacie Prawdy Objawionej („Extra Ecclesiam nulla salus” – Sobór Florencki, 1442), tekst sugeruje moralną obojętność wobec mieszania praktyk religijnych. Papież Pius XI w Mortalium animos (1928) jednoznacznie ostrzegał: „Nie wolno katolikom […] brać udziału w zgromadzeniach niekatolików”.
Synkretyzm jako Owoc Soborowej Apostazji
Fascynacja „duchowością Wschodu” – choć w tekście traktowana powierzchownie – jest bezpośrednim skutkiem odrzucenia katolickiego monopolu na prawdę przez sekcję posoborową. Gdy neo-kościół wprowadził „dialog międzyreligijny” (przeciwstawiając się dekretowi Lamentabili św. Piusa X z 1907 r.), otworzył furtkę dla takich zjawisk jak:
1. Bałwochwalcza imitacja obcych rytuałów: Choć autor wspomina o „ukłonach” w herbacianym pawilonie, nie zauważa, że są one formą oddawania czci obcym bóstwom. Katechizm Rzymski (1566) naucza: „Grzechem jest […] naśladować obrzędy bałwochwalców i w ten sposób oddawać cześć demonom”.
2. Materialistyczna redukcja: Przekształcenie matchy w produkt konsumpcyjny („instagramowalny”, „ze słodkim smakiem”) odzwierciedla homo economicus współczesnego świata odrzucającego transcendencję – co Pius XII w Mediator Dei (1947) nazwał „immanentyzmem niszczącym prawdziwy kult”.
Duchowa Trucizna w Zielonym Proszku
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest bezkrytyczne promowanie praktyk sprzecznych z katolicką duchowością. Podczas gdy autor żartuje z „turystycznej ciekawości miotełki do spieniania”, pomija demonologiczny wymiar rytuałów zen. Św. Alfons Liguori w Teologia moralna (1755) przestrzegał: „Uczestnictwo w obrzędach niechrześcijańskich […] stanowi współpracę z duchami nieczystymi”.
„Wszystkie aspekty dające maczy taką popularność […] stoją w kontrze do tego, czym była ta herbata w swoim japońskim mateczniku. Uwaga skierowana do środka, prostota, pokora?”
To retoryczne pytanie ujawnia fałszywą dialektykę: sugeruje, że istnieje „autentyczna” duchowa alternatywa dla katolicyzmu. Tymczasem Sobór Laterański IV (1215) definitywnie stwierdził: „Jedna jest wiara prawdziwa dla wszystkich ludzi”. Jakiekolwiek poszukiwania „oświecenia” poza łaską Chrystusa są – według św. Augustyna (De vera religione, 390 r.) – „pychą prowadzącą do otchłani piekielnej”.
Kulinarna Parodia jako Symptom Upadku
Przepis na „ciastka z pastą miso” kończący artykuł to ostateczne zbezczeszczenie sacrum. Podczas gdy katolicka teologia kuchni (np. dzieła św. Tomasza z Akwinu o umiarkowaniu w jedzeniu) podporządkowuje ciało duchowi, tu mamy do czynienia z odwróceniem hierarchii:
– Zastąpienie modlitwy konsumpcją: W miejsce „oczyszczania umysłu” proponuje się „odczucie oślizgłości” bubble tea, które autor porównuje do „żabiego skrzeku” – nieświadomie nawiązując do biblijnych opisów plag egipskich (Wj 8:2).
– Kult nowości zamiast Tradycji: Zachwyt nad „japońskim akcentem” w kuchni kontrastuje z lekceważeniem katolickich postów i wstrzemięźliwości – praktyk potwierdzonych przez Magisterium (np. kanony Soboru Trydenckiego o pokucie).
Jak ostrzegał papież Leon XIII w encyklice Humanum genus (1884): „Odstąpienie od starożytnej pobożności […] prowadzi do utraty wiary”. Degradacja rytuału do „zielonej galanterii cukierniczej” jest zatem nie tylko estetycznym upadkiem, ale objawem duchowego samobójstwa cywilizacji odrzucającej Chrystusa Króla.
Za artykułem:
Szał na matchę? Herbata jest do picia, zróbmy ciastka z japońskim miso (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 26.08.2025