Zdjęcie kapłana w tradycyjnym stroju katolickim w starej świątyni, wyraz powagi i duchowego zaangażowania, odzwierciedlające katolicką wierność i tradycję

Modernistyczny dyskurs w służbie sekty posoborowej: analiza wystąpienia „abp”. Jędraszewskiego

Podziel się tym:

Modernistyczny dyskurs w służbie sekty posoborowej: analiza wystąpienia „abp”. Jędraszewskiego

Portal Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej (27 sierpnia 2025) relacjonuje uroczystość poświęcenia odnowionej kaplicy w Przegini Duchownej, podczas której „arcybiskup” Marek Jędraszewski wygłosił przemówienie pełne modernistycznych półprawd i teologicznych niekonsekwencji.


Nieprawomocność sakramentalna i uzurpacja władzy

Podstawowym faktem podważającym całą narrację jest nieważność święceń „abp”. Jędraszewskiego. Zgodnie z konstytucją apostolską Sacramentum Ordinis Piusa XII (1947), formą sakramentu święceń są słowa: „Accipe Spiritum Sanctum” (Przyjmij Ducha Świętego) wraz z nałożeniem rąk. Tymczasem posoborowy „ryt święceń” z 1968 r., którym posługuje się neo-kościół, usuwa kluczowe elementy formy sakramentalnej, czyniąc wszystkie święcenia po tej dacie nieważnymi (Sacra Congregatio pro Doctrina Fidei, De Sacrae Ordinationis, 1948). „Abp” Jędraszewski, wyświęcony w 1979 r., jest więc zwykłym symulantem władzy duchowej.

Naturalistyczne zawężenie misji Kościoła

W całym przemówieniu dominuje redukcja nadprzyrodzonej misji Kościoła do poziomu walki kulturowej:

„Jeżeli patrzymy na historię polskiego narodu, to bez trudu odkryjemy, że kolejne pokolenia Polaków walczyły o wiarę. W tej sztafecie pokoleń walczących o wiarę Polaków przychodzi teraz kolej na nas”

To typowy przykład modernistycznego przeinaczenia. Jak nauczał Pius X w encyklice Pascendi Dominici Gregis (1907), modernistyczny Kościół przestaje być nadprzyrodzoną instytucją zbawczą, stając się „strażnikiem wartości”. Brak tu fundamentalnej katolickiej zasady: Extra Ecclesiam nulla salus (Poza Kościołem nie ma zbawienia), którą Sobór Watykański II otwarcie odrzucił w Lumen Gentium.

Marjańska herezja i bałwochwalczy kult

Szczególnie rażące jest przeinaczenie roli Najświętszej Marji Panny:

„Patrzy na nas, na swoje dzieci, na polski naród. I troszczy się o nas, a niekiedy z niepokojem patrzy na nas”

To jawne naruszenie kanonu VI Soboru Konstantynopolitańskiego II (553 r.), który potępił przypisywanie Marji funkcji „współodkupicielki”. Kult „Matki Bożej Częstochowskiej” w wydaniu posoborowym to synkretyczna forma bałwochwalstwa, gdzie miejsce prawdziwej hyperdulii (szczególnej czci) zajmuje emocjonalny sentymentalizm. Jak ostrzegał Pius XI w Lux Veritatis (1931): „Cześć dla Bogarodzicy nie może przesłaniać jedynego Pośrednika między Bogiem a ludźmi, Jezusa Chrystusa”.

Fałszywa apokalipsa i utajony modernizm

„Abp” Jędraszewski straszy wizją:

„Deprawacja ma iść od szkoły, a dzieci nie mają być wychowywane głównie przez swoich rodziców. Dzieci mają być własnością państwa”

Choć słusznie piętnuje świeckie zagrożenia, pomija kluczowy kontekst: to właśnie posoborowy kościół przez dekady promował dialog ze światem, łamiąc zasadę “Non est facienda societas cum infidelibus” (Nie należy zawierać wspólnoty z niewiernymi – II Kor 6,14). Dokumenty takie jak Dignitatis Humanae otworzyły furtkę laicyzacji, którą teraz rzekomo zwalcza.

Dramatyczne pominięcia doktrynalne

Najcięższym oskarżeniem jest całkowite milczenie o:
1. Ofierze Mszy Świętej jako bezkrwawej powtórce Kalwarii (Can. 1, Sobór Trydencki, Sesja XXII)
2. Obowiązku publicznego wyznawania wiary (Quas Primas, Pius XI)
3. Rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii
4. Grzechu śmiertelnym i konieczności stanu łaski

Jak pisał św. Robert Bellarmin w De Controversiis: „Pierwszym znakiem odstępstwa jest pomijanie w kazaniach prawd o grzechu, łasce i sądzie ostatecznym”.

Polityczny mesjanizm zamiast teologii krzyża

Cytat z „Pieśni Konfederatów Barskich”:

„Nigdy z królami nie będziemy w aliansach. Bo my u Marii na ordynansach”

To klasyczny przykład polityzacji wiary, gdzie miejsce Królestwa Chrystusowego zajmuje nacjonalistyczny mit. Jak uczył Leon XIII w Annum Sacrum (1899): „Chrystus musi panować nie tylko w sercach jednostek, ale w prawodawstwie i strukturach państw”. Tymczasem „abp” Jędraszewski nie wspomina o konieczności katolickiego porządku społecznego, ograniczając się do obrony „polskości”.

Teologiczne bankructwo w praktyce

Całe wystąpienie to przykład “heresy by omission” (herezji przez pominięcie), którą potępiał już św. Ireneusz w Adversus Haereses. „Abp” Jędraszewski, jako funkcjonariusz struktury okupującej Watykan:
1. Nie ma ważnych święceń (Sacramentum Ordinis)
2. Głosi niepełną, zniekształconą doktrynę (Lamentabili Sane, Pius X)
3. Pomija zasadę społecznego panowania Chrystusa Króla (Quas Primas)
4. Praktykuje kult bałwochwalczy wobec Marji

Jak stwierdził Pius VI w konstytucji Auctorem Fidei (1794): „Błądzący w jednym artykule wiary traci jurysdykcję i władzę nauczania”. Tym samym cała „posługa” Jędraszewskiego to akt duchowego oszustwa wobec wiernych.


Za artykułem:
Abp Marek Jędraszewski: w sztafecie pokoleń walczących o wiarę przychodzi kolej na nas
  (ekai.pl)
Data artykułu: 27.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

X (Twitter)
Visit Us
Follow Me
Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.