Reverentny obraz tradycyjnego katolickiego ołtarza z krucyfiksem i kapłanem w vestmentach, symbolizujący duchową władzę i krytykę sekularyzmu wobec Bożego Królestwa

Imperialne ambice USA na Grenlandii w świetle katolickiej nauki o państwie

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (27 sierpnia 2025) relacjonuje konflikt dyplomatyczny między Danią a Stanami Zjednoczonymi dotyczący tajnych operacji wpływu USA na Grenlandii. „Kampanie wpływu zagranicznych podmiotów uznajemy za niedopuszczalne” – deklaruje szef duńskiej dyplomacji Lars Lokke Rasmussen, zapowiadając wezwanie amerykańskiego charge d’affaires. Doniesienia duńskiej telewizji DR wskazują na próby identyfikacji grenlandzkich polityków skłonnych poprzeć inkorporację wyspy przez USA, co autorzy artykułu opisują w kategoriach „wojny hybrydowej”. Całość przedstawiona jest jako spór o wpływy geopolityczne i bogactwa naturalne Grenlandii, przy całkowitym pominięciu transcendentnego wymiaru władzy i moralnych obowiązków państw.


Polityczna gra sił jako przejaw odrzucenia Królestwa Chrystusowego

Przedstawiona relacja operuje wyłącznie naturalistycznymi kategoriami władzy i prestiżu narodowego, co stanowi rażące naruszenie katolickiej zasady regnum sociale Christi (społecznego królowania Chrystusa). Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas (1925): „Królewską godność naszego Pana należy uznać nie tylko przez osoby prywatne, lecz także przez urzędników i rządy państw”. Tymczasem zarówno amerykańskie dążenia do kolonizacji Grenlandii, jak i duński opór oparte są na świeckiej koncepcji suwerenności ludu – herezji potępionej już przez bł. Piusa IX w Syllabus errorum (1864).

„Proceder miał polegać m.in. na sporządzaniu listy grenlandczyków, którzy byliby skłonni poprzeć przejęcie wyspy przez USA”

Fakt, że żadna ze stron konfliktu nie odwołuje się do prawa naturalnego ani boskiego pochodzenia władzy, dowodzi całkowitej apostazji współczesnych państw. Jak wskazywał Leon XIII w Immortale Dei (1885): „Władza publiczna pochodzi od Boga, nie zaś od tych, którzy są rządzeni”. Amerykańska próba kupowania poparcia lokalnych polityków stanowi zaś bezpośrednie pogwałcenie zasady iustitia fundat solium (sprawiedliwość umacnia tron – Prz 16,12), będącej podstawą katolickiej nauki o państwie.

Materialistyczna redukcja polityki międzynarodowej

Autorzy artykułu bezkrytycznie powielają marksistowską dialektykę walki o zasoby, pisząc: „Grenlandia kryje pod lodami i w ziemi wiele bogactw takich jak choćby złoża uranu”. Tymczasem św. Augustyn w De Civitate Dei (V wiek) ostrzegał: „Królestwa pozbawione sprawiedliwości są tylko wielkimi bandami rozbójników”. Brak jakiegokolwiek odniesienia do etycznego wymiaru eksploatacji surowców naturalnych – zwłaszcza przy milczącym założeniu prawa silniejszego – stanowi przejaw modernizmu w polityce, potępionego przez św. Piusa X w encyklice Pascendi (1907).

Milczenie o obowiązkach władzy jako oskarżenie neo-kościoła

Najcięższym zarzutem wobec opisywanej sytuacji jest całkowita nieobecność głosu „duchowieństwa” – ani strona duńska, ani amerykańska nie szukają rozstrzygnięcia sporu w świetle Ewangelii. To milczenie posoborowej sekty potwierdza słowa Piusa XII z przemówienia do prawników katolickich (1949): „Gdzie nie uznaje się Boga, tam nie ma prawa, lecz tylko bezładne namiętności”. Fakt, że żaden z „biskupów” Danii czy USA nie upomniał się o prawa Chrystusa Króla w tej sprawie, stanowi ostateczny dowód ich apostazji.

Demokratyczne farsy contra katolicka nauka o państwie

Przedstawiona w artykule koncepcja „niepokoju społeczeństwa” grenlandzkiego jako rzekomego źródła legitymacji władzy jest herezją potępioną już przez św. Roberta Bellarmina. Jak pisał doktor Kościoła w De Laicis (1586): „Władza polityczna pochodzi od Boga za pośrednictwem ludu, lecz nie jako od źródła, lecz tylko jako od podmiotu przekazującego”. Tymczasem cały spór toczony jest w kategoriach czysto utylitarnych – amerykańska ekspansja versus duńska ochrona „praw” do kolonii, przy całkowitym pominięciu obowiązku obu narodów do publicznego uznania panowania Chrystusa.

W świetle niezmiennej doktryny katolickiej zarówno imperializm amerykański, jak i kolonializm duński zasługują na potępienie jako przejawy buntu przeciwko lex aeterna (prawu wiecznemu). Jak nauczał św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (I-II, q.93 a.3): „Cały wszechświat kierowany jest przez Boski Rozum, który ma charakter prawa wiecznego (…) i od tego prawa pochodzą wszelkie prawa ludzkie”.


Za artykułem:
Dania: Skampanie wpływu są niedopuszczalne
  (gosc.pl)
Data artykułu: 27.08.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

X (Twitter)
Visit Us
Follow Me
Śledź przez Email
RSS
Kopiuj link
URL has been copied successfully!
Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.