Portal Gosc.pl (2 czerwca 2025) publikuje artykuł Jacka Dziedziny, w którym autor wyraża zdumienie, że w niektórych środowiskach posoborowych rola Ducha Świętego jest niedoceniana i pomijana w nauczaniu.
Artykuł ten, choć pozornie pobożny, w rzeczywistości wpisuje się w modernistyczną tendencję do spłycania prawd wiary i redukowania roli Ducha Świętego do roli jakiegoś „czynnika” ożywiającego Kościół. Z perspektywy integralnej wiary katolickiej, takie podejście jest niedopuszczalne i stanowi poważne wypaczenie nauki Kościoła.
Autor artykułu pisze:
Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty (Dz 19,2b) Dlaczego ja tego wszystkiego wcześniej nie słyszałam/nie słyszałem w Kościele? Tak nieraz reagują uczestnicy kursów Alpha, gdy po paru tygodniach spotkań nagle odkrywają, że głównym przekazem Ewangelii jest prawda o miłującym Bogu, o grzechu, który został pokonany przez krzyż i zmartwychwstanie Chrystusa i o Duchu Świętym, który został nam dany i który prowadzi Kościół.
Zdumienie autora jest o tyle zaskakujące, że Duch Święty jest przecież Trzecią Osobą Trójcy Świętej, Bogiem równym Ojcu i Synowi. Pomijanie tej prawdy w nauczaniu jest niedopuszczalne i świadczy o poważnych brakach w formacji religijnej wiernych. Co więcej, kursy Alpha, na które powołuje się autor, są znane z promowania ekumenizmu i liberalnej teologii, co czyni je podejrzanymi z punktu widzenia integralnej wiary katolickiej.
Trudno zrozumieć, dlaczego kerygmat i dlaczego nauczanie o roli Ducha Świętego w wielu parafiach jest traktowane jako „zbyt oczywiste”, by zaprzątać tym (sic!) głowy wiernych. Kazania za często stają się „wariacjami na temat”…tylko nie na temat. Tanie podróbki przekazu Ewangelii (przerażająca jest nieraz oferta książkowa wydawnictw religijnych) może i „się sprzedają”, ale wiary chyba nie budują.
Autor słusznie zauważa, że kazania często odbiegają od istoty Ewangelii. Jednak przyczyną tego stanu rzeczy nie jest niedocenianie Ducha Świętego, lecz odejście od tradycyjnego nauczania Kościoła i uleganie modernistycznym nowinkom teologicznym. To właśnie te „tanie podróbki przekazu Ewangelii”, o których pisze autor, są odpowiedzialne za kryzys wiary, który obserwujemy w Kościele posoborowym.
Każdy, kto na własne oczy zobaczył, co czyni Duch Święty w życiu tych, którzy otworzyli się na Jego dary, nie może wyjść ze zdumienia, jak można przemilczać Jego potężną rolę w życiu Kościoła.
Duch Święty jest źródłem łaski i uświęcenia, ale Jego działanie nie ogranicza się do „ożywiania” Kościoła. Duch Święty jest przede wszystkim Bogiem, którego należy czcić i uwielbiać. Redukowanie Jego roli do roli jakiegoś „czynnika” jest niedopuszczalne i stanowi poważne wypaczenie nauki Kościoła.
Z perspektywy integralnej wiary katolickiej, artykuł Jacka Dziedziny jest przykładem modernistycznej tendencji do spłycania prawd wiary i redukowania roli Ducha Świętego do roli jakiegoś „czynnika” ożywiającego Kościół. Takie podejście jest niedopuszczalne i stanowi poważne wypaczenie nauki Kościoła. Prawdziwa odnowa Kościoła może nastąpić jedynie poprzez powrót do tradycyjnego nauczania i niezmiennej doktryny, odrzucając wszelkie nowinki teologiczne i modernistyczne interpretacje.
Za artykułem: Duch Święty przemilczany
Data artykułu: 02.06.2025