Portal Tygodnik Powszechny (2 września 2025) informuje o nowej książce Serhija Żadana „Arabeski”, przedstawiającej codzienność ukraińskiego frontu poprzez serię opowiadań o ludziach próbujących zachować namiastki normalności w warunkach wojennego absurdu. Recenzent Jacek Taran podkreśla „konfrontację z rzeczywistością, w której groteska sąsiaduje ze śmiercią”, wskazując na „napięcie pomiędzy nadzieją i miłością a poczuciem, że w jednej chwili wszystko może runąć”.
Antyteologiczny redukcjonizm w obliczu zła
Przedstawiana wizja wojny stanowi klasyczny przykład naturalistycznej herezji, całkowicie pomijającej nadprzyrodzony wymiar ludzkiego cierpienia. Jak nauczał św. Augustyn w De civitate Dei (Księga XIX, rozdz. 7): „Pokój cielesny służy pokojowi duszy, bez którego nie ma życia wiecznego”. Tymczasem Żadan ogranicza się do horyzontu immanentnego, gdzie śmierć pozostaje ostatecznym kresem, a cierpienie – bezcelowym absurdem.
Milczenie o grzechu pierworodnym jako źródle wojny
Analizowane opowiadania całkowicie ignorują doktrynę o grzechu pierworodnym jako fundamentalnej przyczynie wszelkich konfliktów zbrojnych. Sobór Trydencki w dekrecie o grzechu pierworodnym (sesja V, 1546) definiował: „Śmierć przyszła na wszystkich ludzi nie przez grzech (naśladujący Adama), ale przez grzech jednego człowieka” (Rz 5,12). Brak tego kontekstu sprawia, że przedstawiona wizja staje się jedynie estetyzacją zła pozbawioną transcendentnego wymiaru.
Fałszywa antropologia w miejsce katolickiej wizji człowieka
Opisywane próby „łapania się innej rzeczywistości” przez bohaterów Żadana odsłaniają głęboki kryzys współczesnej antropologii. W przeciwieństwie do nauczania Piusa XII w encyklice Humani generis (1950), gdzie podkreślano, że „człowiek jako całość jest przeznaczony do nadprzyrodzonego celu”, proza ukraińskiego pisarza redukuje człowieka do wymiaru horyzontalnego. Scena z żołnierzami „zrzucającymi mundury w hotelu” to wręcz apoteoza cielesności oderwanej od moralnego porządku.
Zawłaszczenie cierpienia przez kulturę śmierci
Przedstawienie śmierci jako „groteskowego sąsiada codzienności” stanowi jawne zaprzeczenie katolickiej nauki o męczeństwie. Jak uczył św. Cyprian w De mortalitate (III w.): „Nie powinniśmy opłakiwać naszych braci, których powołanie wyswobodziło się z więzów świata”. Redukcja śmierci do czysto biologicznego faktu, bez odniesienia do Sądu Ostatecznego i życia wiecznego, wpisuje się w kulturę rozpaczy charakterystyczną dla modernistycznej dekadencji.
Wojna sprawiedliwa versus naturalistyczny fatalizm
Całkowicie pominięta zostaje katolicka doktryna o wojnie sprawiedliwej, której zasady wyłożył św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q.40): wymóg słusznej przyczyny, właściwej intencji i proporcjonalnych środków. Zamiast tego otrzymujemy relatywistyczną wizję, gdzie „trudno zrozumieć” przyczyny konfliktu, a żołnierze przedstawiani są jako bierne ofiary okoliczności. To jawny przełamywanie zasady ratio certa iuris (ścisłego uzasadnienia prawnego) będącej fundamentem katolickiej etyki wojennej.
Estetyzacja zła jako narzędzie dehumanizacji
Rzekomy „oszczędny język” chwalony przez recenzenta stanowi w istocie literackie oszustwo, mające uczynić zło bardziej przyswajalnym. Św. Jan Paweł II w przemówieniu do pisarzy (1980) ostrzegał: „Sztuka, która zdradza prawdę o człowieku, zdradza samego siebie”. Opisywany w artykule nauczyciel „pilnujący fortepianu w opuszczonej szkole” to symbol kulturowego bankructwa, gdzie materialne artefakty stają się ważniejsze od duchowego dziedzictwa.
Dramat milczenia o Królestwie Chrystusowym
Najcięższym zarzutem wobec prezentowanej narracji jest całkowite pominięcie nauki o publicznym panowaniu Chrystusa Króla. Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) podkreślał: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – to hasło, które zawsze powinno być na ustach katolików”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o nadprzyrodzonym sensie cierpienia i konieczności powrotu narodów pod berło Zbawiciela czyni z analizowanej prozy narzędzie duchowej anarchii.
Za artykułem:
„Arabeski” Sierhija Żadana. W poszukiwaniu utraconej normalności (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 02.09.2025