Belgijski Kult Pracy i Odpoczynku: Sekularyzacja pod Pozorem Humanitaryzmu
Portal Tygodnik Powszechny (2 września 2025) przedstawia analizę belgijskiego modelu rynku pracy, chwaląc ograniczenia godzin handlu jako wyraz szacunku dla życia rodzinnego i czasu wolnego. Autorka, Zuzanna Radzik, przeciwstawia to „zapracowanej Warszawie”, wskazując na liberalne zmiany w belgijskim prawie pracy jako zagrożenie dla lokalnej kultury. Tekst pomija jednak fundamentalne katolickie zasady dotyczące celu ludzkiej pracy i świętości dnia Pańskiego, zastępując je świeckim humanitaryzmem.
Naturalistyczne Przeinaczanie Sensu Odpoczynku
„Belgijski rynek pracy jest głęboko regulowany dzięki związkom zawodowym i układom zbiorowym tychże z rządami. »Nikt nie będzie siedział wieczorem w pracy, żebyście mogli kupić skarpetki w sieciówce przed 21.00«”
Choć pozornie szlachetny, argument o „czasie na życie” stanowi przejaw naturalizmu potępionego przez papieża św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici Gregis. Autorka redukuje wartość odpoczynku do świeckiego „work-life balance”, całkowicie pomijając nadprzyrodzony cel otium (odpoczynku), którym według doktryny katolickiej jest contemplatio Dei (kontemplacja Boga) (Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae II-II, q. 182).
Kardynał Alfredo Ottaviani w instrukcji De ordine morali (1956) przypominał: „Praca ludzka nie może być traktowana jako towar, lecz jako udział w stwórczym dziele Boga”. Tymczasem artykuł sprowadza dyskusję do poziomu regulacji rynkowych, co stanowi klasyczny przykład modernistycznej redukcji sakralnego wymiaru życia do kwestii społeczno-ekonomicznych.
Milczenie o Niedzieli jako Dniu Pańskim
Najcięższym zarzutem jest całkowite przemilczenie dies Domini (dnia Pańskiego). Kanon 1248 Codex Iuris Canonici z 1917 r. stanowił: „W niedzielę i święta nakazane wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy Świętej oraz powstrzymać się od pracy służebnej”. Autorka wspomina wprawdzie, że „zamknięte będą z pewnymi wyjątkami również w niedzielę, choć do kościoła chodzi tu może 5 proc. społeczeństwa”, ale nie dostrzega w tym dramatu apostazji narodu kiedyś katolickiego.
Papież Pius XII w encyklice Mediator Dei (1947) ostrzegał: „Gdy ginie świętość niedzieli, ginie wiara w duszy ludzkiej”. Belgijskie przepisy – choć pozornie chroniące czas wolny – są w istocie przejawem sekularyzacji, która zastąpiła kult Boga kultem wypoczynku.
Ekonomiczny Utylitaryzm zamiast Społecznego Królestwa Chrystusa
„Kto zyska na tym, że więcej będzie pracy i kupowania, a mniej życia?”
To retoryczne pytanie demaskuje antropocentryczną wizję społeczeństwa oderwaną od katolickiej zasady principatus Christi (królowania Chrystusa). Papież Pius XI w Quas Primas (1925) nauczał nieprzerwanie: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusa”, podkreślając, że żaden ludzki ład nie przetrwa bez uznania władzy Zbawiciela nad narodami.
Tymczasem artykuł promuje model oparty wyłącznie na:
- Prawach pracowniczych (bez odniesienia do Rerum Novarum Leona XIII)
- Ekologicznym lęku („Szwajcaria i Francja wyłączyły reaktory atomowe”)
- Konsumpcjonistycznej wygodzie („kiepski chleb wprawia mnie w zły humor”)
Język tekstu jest symptomatyczny dla posoborowej mentalności: używanie określeń typu „dialog” (w domyśle między pracodawcą a pracownikiem), „równowaga” czy „jakość życia” – wszystkie oderwane od ich teologicznych fundamentów.
Świecka Utopia jako Substytut Królestwa Bożego
Opisywany belgijski model to przykład regnum hominis (królestwa człowieka), przeciwko któremu ostrzegał św. Pius X: „Moderniści usiłują wprowadzić do Kościoła królestwo sprawiedliwości i miłości, jak je rozumieją” (Pascendi, 39). Autorka zachwyca się mechanicznymi rozwiązaniami („zakaz pracy nocą”, „24 godziny zamknięcia tygodniowo”), całkowicie pomijając fakt, że bez odniesienia do wieczności jakiekolwiek próby budowania sprawiedliwości społecznej są jak „dom zbudowany na piasku” (Mt 7, 26).
Katolicka nauka społeczna zawsze podkreślała nierozerwalny związek między porządkiem doczesnym a nadprzyrodzonym, jak ujął to papież Leon XIII: „Żadna część życia ludzkiego nie może wymknąć się spod władzy i prawa Jezusa Chrystusa” (Annum Sacrum, 1900). Belgijski eksperyment – oderwany od tej zasady – okazuje się więc kolejną utopijną próbą budowania „nieba na ziemi” bez Boga.
Za artykułem:
Praca to nie wszystko? A jednak Amerykanie kpią z naszych urlopów (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 02.09.2025