Kapłan katolicki modlący się przed drewnianą figurą Matki Bożej w ciemnej, poważnej atmosferze kościoła, ukazując krytykę posoborowego kultu maryjnego

Kult La Morenety jako przejaw posoborowego bałwochwalstwa

Podziel się tym:

Kult La Morenety jako przejaw posoborowego bałwochwalstwa

Portal Vatican News PL informuje o XVIII-wiecznej drewnianej rzeźbie Matki Bożej z Montserrat – La Moreneta, która od 15 lat towarzyszy celebracjom uzurpatorów watykańskich. Figura podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ambasadora Brazylii przechodzi regularne „konserwacje” w Muzeach Watykańskich, podczas gdy jej obecność na uroczystościach nowej sekty stanowi jawną obrazę katolickich zasad kultu.


Teologiczny skandal w białych rękawiczkach konserwatorskich

„Madonna papieży” – to określenie samo w sobie stanowi bluźnierstwo przeciwko solus Christus (samemu Chrystusowi) jako Głowie Kościoła. Jak zauważa Pius IX w Syllabusie: „Kościół nie jest prawdziwym, doskonałym i całkowicie wolnym społeczeństwem” (błąd 19). Tymczasem sekta posoborowa redukuje Najświętszą Ofiarę do teatralnego spektaklu, gdzie drewniana figurka – w dodatku odbiegająca od oryginału poprzez „jasną cerę” i utracone „szmaragdowe refleksy” – pełni rolę dekoracyjnego rekwizytu.

„Od 2011 r., z woli Benedykta XVI, rzeźba towarzyszy najważniejszym papieskim celebracjom w Bazylice św. Piotra”

To stwierdzenie demaskuje całkowite zerwanie z lex orandi, lex credendi (prawo modlitwy określa prawo wiary). Sobór Trydencki wyraźnie potępił „niepobożne nabożeństwa do obrazów” (sesja 25), podczas gdy neo-kościół wprowadza praktyki przypominające pogański fetyszyzm. Konserwatorka Stefania Colesanti przyznaje: „nieustannie nad nią czuwam” – podczas gdy prawdziwi katolicy czuwają jedynie przed Najświętszym Sakramentem.

Naturalizm zamiast kultu

Opisy technik konserwatorskich („laser”, „posydonia”, „ekologiczne metody”) odsłaniają materialistyczne podejście posoborowia do sacrum. W myśl Syllabusu Piusa IX: „Wszelka doskonałość moralności polega na gromadzeniu i pomnażaniu bogactw wszelkimi środkami” (błąd 58). Figura traktowana jak muzealny eksponat staje się symbolem redukcji religii do poziomu estetycznego widowiska.

Szczególnie oburzające jest zestawienie:

„Dzięki dwóm dorocznym kontrolom […] Madonna z Montserrat […] pozostaje w świetnej kondycji”

Podczas gdy prawowici biskupi przedsoborowi nawoływali do custodia oculorum (straż oczu) i duchowej czystości, heretyccy przywódcy neo-kościoła dbają o „kondycję” materialnego przedmiotu. Brak jakiejkolwiek wzmianki o modlitwie, łaskach czy nadprzyrodzonym wymiarze kultu potwierdza, że mamy do czynienia z czysto naturalistycznym zabytkozarządzaniem.

Historyczne i doktrynalne zerwanie

Fakt, że figura pochodzi z Brazylii – kraju przesiąkniętego synkretyzmem religijnym – nie jest przypadkowy. Jak uczy Leon XIII w „Humanum genus”: „sekty masońskie dążą do wymieszania wszystkich religii”. Biała „Moreneta” stanowi żywy przykład tego procesu:

  • Zniekształcenie oryginalnego wizerunku (zmiana karnacji)
  • Utrata elementów dewocyjnych (brak naszyjnika i kolczyków)
  • Redukcja do roli „towarzysza celebracji”

Tymczasem Codex Iuris Canonici z 1917 r. wyraźnie zabraniał wprowadzania nowych form kultu bez aprobaty Stolicy Apostolskiej (kan. 1255). Wręcz przeciwnie – posoborowie systematycznie niszczy autentyczną pobożność, zastępując ją ekumenicznymi performansami.

Milczenie o prawdziwym kulcie

Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite pominięcie katolickiej nauki o hyperdulii (szczególnym kulcie Maryi), która:

  • Zawsze prowadzi do Chrystusa
  • Wymaga autentycznej pobożności, a nie muzealnej konserwacji
  • Jest nie do pogodzenia z „Madonną towarzyszącą celebracjom”

Jak stwierdza Pius XII w „Mediator Dei”: „Kościół zawsze czuwał, aby nabożeństwo do Najświętszej Marji nie przyćmiewało czci należnej samemu Bogu”. Tymczasem praktyki sekty watykańskiej odwracają tę hierarchię, czyniąc z Matki Bożej teatralną statystkę.

Duchowa pustka pod pozorem tradycji

Opisywana figura – choć XVIII-wieczna – nie ma nic wspólnego z prawowitą tradycją. Jej obecność na „papieskich” ceremoniach stanowi jedynie imitację katolicyzmu, co potwierdza słowo „towarzyszy” – jak gdyby Marja potrzebowała asystować ludzkim spektaklom, zamiast królować w niebie.

Św. Robert Bellarmin ostrzegał: „Gdy wiara zanika, religia staje się zewnętrznym obrzędem”. W tym kontekście „dwóch dorocznych przeglądów konserwatorskich” przez ekspertów od drewna staje się smutną parodią prawdziwej troski o świętość.

Końcowe wezwanie do finansowego wsparcia portalu Vatican News PL („bez Twojej pomocy…”) dopełnia obrazu sekty nastawionej na marketing, a nie zbawienie dusz. Jak mówi sententia Patrum (opinie Ojców Kościoła): „Gdzie pojawia się troska o ziemskie skarby, tam umiera duchowa gorliwość”.


Za artykułem:
La Moreneta – Madonna papieży
  (ekai.pl)
Data artykułu: 02.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.