Kenijski sąd zdradza chrześcijańskie dziedzictwo: legalizacja ideologii gender jako narzędzie destrukcji
Portal LifeSiteNews (2 września 2025) relacjonuje decyzję Sądu Najwyższego w Eldoret, która narzuca kenijskiemu rządowi wprowadzenie „ustawy o ochronie praw osób transpłciowych” lub zmianę istniejącego prawa dotyczącego osób interpłciowych. Decyzja zapadła na korzyść mężczyzny cierpiącego na zaburzenie tożsamości płciowej, który domagał się odszkodowania za rzekome naruszenie praw podczas pobytu w więzieniu w 2019 roku. Sędzia R. Nyakundi przyznał mu 1 000 000 szylingów kenijskich (ok. 7 700 USD), uznając, że doszło do naruszenia „godności, prywatności i wolności od nieludzkiego traktowania”.
Zdrada prawa naturalnego pod płaszczem „postępu”
Wyrok ten stanowi jawny delictum iuris naturalis (wykroczenie przeciw prawu naturalnemu), potępiony przez Kościół katolicki w niezliczonych dokumentach. Już Pius XI w encyklice Casti connubii (1930) przypominał: „Bóg dopiero sam jest Stwórcą życia ludzkiego; sam ustanowił jego prawa”. Tymczasem kenijski sąd uznał psychiczną dezorientację za podstawę do tworzenia pseudoprawnych konstrukcji, sprzecznych z biologiczną rzeczywistością i porządkiem stworzenia.
„Transpłciowość to stan, w którym osoba odrzuca swoją płeć biologiczną” – stwierdził dr Wahome Ngare z Kenijskiego Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich w rozmowie z LifeSiteNews.
Podczas gdy ta diagnoza medyczna jest słuszna, całkowicie pominięto tu perspektywę nadprzyrodzoną. Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (I-II, q. 94, a. 2) wyjaśniał: „Pierwszym nakazem prawa naturalnego jest czynienie dobra, a unikanie zła”. Uległość wobec chorej wyobraźni skazanego to nie „ochrona godności”, lecz promocja grzechu przeciwko cnocie czystości, co Pius XI nazwał „śmiertelną zarazą” (Casti connubii).
Milczenie hierarchów jako współudział w apostazji
Szokujące jest, że w całym artykule brak jakiegokolwiek głosu kenijskiego episkopatu. Gdzie są pasterze, którzy powinni rzucać gromy na tę współczesną hybris (pychę)? Sobór Watykański I w konstytucji Dei Filius (1870) nauczał: „Rozum oświecony przez wiarę, gdy pilnie, zbożnie i roztropnie szuka, osiąga za łaską Bożą pewne zrozumienie tajemnic”. Tymczasem milczenie hierarchów wobec sądowego bałwochwalstwa na rzecz ideologii gender dowodzi ich zdrady misji strzeżenia Depositum Fidei.
Warto przypomnieć, że Pius IX w Syllabusie Errorum (1864) potępił jako herezję twierdzenie: „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu” (propozycja 15). Kenijski sąd właśnie tę herezję wprowadza w życie, stawiając chore urojenia ponad niezmienne prawa Stwórcy.
Interseksualizm jako pretekst do rewolucji antropologicznej
Artykuł przytacza rozróżnienie dr. Ngare między interseksualizmem (zaburzeniem rozwojowym) a transpłciowością (zaburzeniem psychicznym). Lekarz słusznie postuluje:
„Musimy stanowczo odrzucić utożsamianie interseksualizmu z transpłciowością. Musimy więc również odrzucić użycie terminu +transpłciowy+ lub +trzecia płeć+ w naszym systemie prawnym”.
Jednakże nawet ta reakcja pozostaje uwięziona w naturalistycznej perspektywie. Kościół katolicki w dekrecie Świętego Oficjum z 13 lutego 1887 r. podkreślał: „Płeć człowieka jest nieodwołalnie określona przez strukturę anatomiczną i nie podlega ludzkiej arbitralności”. Osoby z zaburzeniami rozwoju płciowego wymagają opieki medycznej i duszpasterskiej, a nie tworzenia kolejnych kategorii prawnych prowadzących do confusio sexuum (zamieszania płci).
Finansowa zachęta do samozniszczenia
Przyznanie odszkodowania w wysokości 7 700 USD za „cierpienia” związane z ujawnieniem biologicznej płci to jawna zachęta finansowa do utrwalania zaburzeń. Św. Augustyn w Państwie Bożym (XIX, 15) pisał: „Gdy zabraknie sprawiedliwości, czymże są królestwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?”. W tym kontekście współczesne państwa, fundujące swoje prawa na ideologicznych urojeniach, stają się latrocinia legalizata (zlegalizowanymi bandami).
Kościół zawsze nauczał, że lex iniusta non est lex (prawo niesprawiedliwe nie jest prawem). Kenijski wyrok – jako sprzeczny z prawem naturalnym i Bożym – nie obliguje katolików do posłuszeństwa. Przeciwnie, wierni mają obowiązek sprzeciwu sumienia nawet za cenę prześladowań, jak uczył św. Tomasz More.
Epilog: Ostrzeżenie dla narodów
Sprawa kenijska pokazuje, jak antykościelne lobby wykorzystuje pojedyncze przypadki medyczne do forsowania rewolucji kulturowej. W liście Lamentabili sane exitu (1907) św. Pius X potępił jako modernistyczną herezję twierdzenie: „Prawda nie jest niezmienna bardziej niż sam człowiek, ponieważ rozwija się z nim, w nim i przez niego” (propozycja 58). Kenia staje się dziś polem bitwy między cywilizacją życia a kulturą śmierci. Bez odważnego powrotu do Regnum Christi (Królestwa Chrystusa) żaden naród nie oprze się tej duchowej zarazie.
Za artykułem:
Kenyan court orders government to recognize ‘transgender rights’ in federal law (lifesitenews.com)
Data artykułu: 02.09.2025