Realistyczny obraz katolickiego ołtarza z krzyżem, Biblią i świecami, symbolizujący potrzebę Bożego panowania nad narodami, wywołujący refleksję i szacunek.

Amerykańska gra strategiczna: Polska jako pionek w rękach Trumpa

Podziel się tym:

Portal Tygodnik Powszechny relacjonuje wizytę prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, podkreślając deklarację Donalda Trumpa o utrzymaniu 10 tys. żołnierzy amerykańskich w Polsce z możliwością zwiększenia kontyngentu. Autor wskazuje jednak na szerszy kontekst amerykańskiej strategii obronnej, która może przesunąć priorytety w kierunku Indo-Pacyfiku, redukując zaangażowanie w Europie Zachodniej. W tekście dominuje ton geopolitycznego realizmu pomijający fundamentalne zasady moralne rządzące relacjami między narodami.


Geopolityka bez Boga: nowoczesny bałwochwalczy kult siły

Artykuł Olafa Osicy reprezentuje klasyczny przejaw naturalizmu politycznego potępionego przez Piusa IX w Syllabusie błędów (pkt 39-40). Autor całkowicie pomija fakt, że żadna strategia bezpieczeństwa nie może mieć trwałych podstaw bez uznania panowania Chrystusa Króla nad narodami. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas:

„nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”

.

Milczenie o prawach Bożych jako najcięższe oskarżenie

Tekst przepełniony jest technokratycznym językiem („per saldo zaangażowania”, „teatry działań wojennych”, „alokacja środków”), co zdradza hermeneutykę zerwania z katolicką koncepcją państwa. Brak jakiegokolwiek odniesienia do:

  • Obowiązku władców do podporządkowania polityki zagranicznej prawu moralnemu
  • Katolickiej nauki o wojnie sprawiedliwej
  • Rosyjskiego prześladowania katolików jako istotnego czynnika konfliktu

To milczenie jest szczególnie wymowne w kontekście nauczania Leona XIII:

„państwa nie mogą się obejść bez Kościoła, tak jak ciało nie może istnieć bez duszy”

(Immortale Dei).

Fałszywy mesjanizm amerykański versus prawdziwe Królestwo

Gdy autor pisze:

„Ameryka prowadzi globalną grę, w której Europa, w tym Polska, nie jest podmiotem”

, nie dostrzega głębszego problemu: żadne mocarstwo nie może zastąpić Boskiego porządku. Kult Stanów Zjednoczonych jako „gwaranta bezpieczeństwa” to współczesna forma bałwochwalstwa potępiona już w Lamentabili sane (pkt 58), gdzie odrzucono tezę, że „władza [jest] tylko sumą sił materialnych”.

Posoborowa dezintegracja myślenia katolickiego

Podtytuł „Polska nie jest już biednym postkomunistycznym krajem” zdradza przyjęcie liberalnej narracji postępu materialnego jako miary wartości narodów. Tymczasem Pius XII w Summi Pontificatus ostrzegał:

„Bogactwa materialne, których użycie zostało poświęcone przez błędną koncepcję życia, stały się potężnym czynnikiem zepsucia”

.

Brak jakiejkolwiek refleksji nad:

  • Moralnymi przyczynami wojny ukraińskiej (odrzucenie praw Bożych, prześladowanie Cerkwi katolickiej)
  • Obowiązkiem Polski jako Narodu Chrzciciela do głoszenia Ewangelii narodom
  • Teologicznymi konsekwencjami militaryzmu (kult siły zamiast sprawiedliwości)

Syndrom Waszyngtona: choroba polskiej elity

Opisana w tekście „potrzeba bycia docenionym i wyróżnionym przez lokatorów Białego Domu” to objaw głębokiego duchowego zniewolenia. Katolicka Polska – spadkobierczyni Świętego Piusa X, który w Notre charge apostolique potępił „amerykański sposób życia” jako sprzeczny z duchem Ewangelii – nie powinna zabiegać o uznanie kraju:

  • Legalizującego aborcję w 50 stanach
  • Promującego genderową rewolucję
  • Rządzonego przez masonerię (1/3 kongresmenów to członkowie lóż)

Jak przypomina Syllabus (pkt 42):

„W przypadku sprzecznych praw wydanych przez dwie władze, prawo cywilne przeważa”

– teza jednoznacznie potępiona jako heretycka.

Alternatywa: Chrystus Król czy wieczna wojna

Dekonstrukcja artykułu ujawnia jego metafizyczne dno: światopogląd całkowicie zsekularyzowany, gdzie:

Katolicka koncepcja Wizja autora
Pokój jako owoc sprawiedliwości Chrystusowej Pokój jako efekt równowagi sił
Wiara w Opatrzność Wiara w budżet obronny
Mocarstwa jako narzędzia Boże Mocarstwa jako samowystarczalne byty

Tymczasem już w 1925 r. Pius XI w Quas primas przypominał:

„Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] stało się, iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”

.

Zamiast zakończenia: ostrzeżenie prorockie

Tekst Olafa Osicy – choć poprawny analitycznie – jest duchowo pusty, gdyż nie wskazuje na jedyne prawdziwe rozwiązanie: publiczne uznanie królewskiej władzy Chrystusa nad Polską i Stanami Zjednoczonymi. Bez tego nawet „Fort Trump” będzie tylko kolejną wieżą Babel, skazaną na rozpad przez brak fundamentu w Bogu. Jak pisał kard. Alfredo Ottaviani:

„Państwo które nie służy Królestwu Chrystusa służy królestwu szatana”

.


Za artykułem:
Wizyta Nawrockiego u Trumpa nie była przełomem. Ale to dobry początek
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 04.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.