Portal eKAI (5 września 2025) relacjonuje przygotowania do Wielkiego Odpustu Tuleckiego połączonego z otwarciem Parku Różańcowego im. „kardynała” Zenona Grocholewskiego. Centralnym punktem ma być msza pod „przewodnictwem” „biskupa” Zdzisława Fortuniaka, modlitwa Koronką do „Miłosierdzia Bożego” oraz przemarsz do nowego parku ze „źródełkiem”.
Kult emocji zamiast lex orandi
Już sam dobór elementów „odpustu” odsłania głęboką degenerację posoborowej pseudo-liturgii. Połączenie mszy nowego rytu z Koronką do „Miłosierdzia Bożego” – modlitwą opartą na potępionych przez Święte Oficjum pismach Faustyny Kowalskiej – stanowi jawną kpinę z zasad lex orandi, lex credendi (prawo modlitwy określa prawo wiary). Jak przypomina dekret Lamentabili sane exitu, „dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (pkt 26). Tymczasem cała uroczystość redukuje sacrum do psychologicznego przeżycia, czego symbolem jest koncert orkiestry dętej planowany po pseudo-liturgii.
„W kształcie serca wzdłuż alejek zostało postawionych 20 tablic różańcowych, wokół których zostały zasadzone róże.”
Ta estetyzująca wizja „parku różańcowego” obnaża całkowite niezrozumienie istoty modlitwy różańcowej, która – jak nauczał Pius XI w Ingravescentibus malis – jest „mistycznym pancerzem przeciwko złu świata”. Przekształcenie jej w element krajobrazu architektonicznego to klasyczny przykład posoborowej redukcji wiary do folkloru.
Mitologia „cudownego źródełka” i objawień
Ks. „Marian Libera” powołuje się na „ustne przekazy” o objawieniach Marji, które rzekomo nakazały budowę kościoła. Żadna komisja teologiczna nie zbadała tych rewelacji, co stoi w jawnej sprzeczności z normami kanonicznymi obowiązującymi przed 1958 rokiem. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis przestrzegał: „Moderniści (…) wszędzie szukają i chcą koniecznie znaleźć żywioły żywotne, w których by, jak mówią, religia nie tylko zawierała się, lecz i zawiera. A że takie żywioły znajdują się tylko w opowieściach i legendach, więc koniecznie muszą te wszystkie opowieści i legendy za historyczne przyjąć”.
Historia uzdrowienia Teresy Labijak z 1953 roku prezentowana jest bez jakiejkolwiek krytycznej weryfikacji. Tymczasem Kościół katolicki zawsze podchodził z najwyższą ostrożnością do podobnych doniesień, wymagając niezależnych badań medycznych i teologicznych. W przypadku Tulców mamy do czynienia z typową dla posoborowia dewocyjną mitologią zastępującą rzetelną doktrynę.
Fałszywa sukcesja apostolska
Centralną postacią uroczystości ma być „biskup” Fortuniak – członek posoborowej hierarchii wyświęcony w nieważnych święceniach posoborowych. Jak przypomina dekret Świętego Oficjum z 1947 roku, święcenia ważnie udziela tylko szafarz mający intencję czynienia tego, co czyni Kościół. Nowy ryt święceń z 1968 roku usunął jednak kluczowe symbole wyrażające ofiarniczy charakter kapłaństwa, co – zdaniem teologów wiernych Tradycji – czyni święcenia nieważnymi.
„Kardynał” Grocholewski, któremu poświęcono park, był z kolei aktywnym współpracownikiem „Jana Pawła II” – głównego architekta posoborowej rewolucji. Jego udział w synkretycznych spotkaniach w Asyżu (1986, 2002) wystarcza, by zakwalifikować go jako jawnych apostatę według kanonu 2314 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku.
Destrukcja katolickiej eschatologii
Brak jakiejkolwiek wzmianki o obowiązku czci przynależnej Chrystusowi Królowi (Pius XI, Quas primas), o warunkach ważności sakramentów czy o grzechu świętokradztwa przy przyjmowaniu „komunii” w nowym rycie – to symptomatyczne przemilczenia. Wręcz przeciwnie: cała narracja skupia się na emocjonalnym przeżyciu i „dobrobycie” w oderwaniu od nadprzyrodzonego celu człowieka.
„Sanktuarium” w Tulcach funkcjonuje jak przedsiębiorstwo turystyczne oferujące „duchowe atrakcje”: koncerty, spacery, „cudowne źródełko”. Tymczasem Święty Oficjum w Syllabusie Piusa IX potępił zdanie: „Kościół nie tylko nie może nigdy potępiać błędów filozoficznych, ale nawet powinien je tolerować” (pkt 11). Milczenie wobec herezji staje się tu metodą duszpasterską.
Podsumowanie: pogaństwo w katolickich szatach
Analizowane wydarzenie to modelowy przykład posoborowej synkretycznej religii, która:
- Zastępuje Najświętszą Ofiarę – wspólnotową celebracją
- Katolicką pobożność maryjną – kultem „źródełek” i „ustnych podań”
- Naukę o konieczności nawrócenia – terapią emocjonalną
- Kapłaństwo hierarchiczne – funkcją społeczną
Jak ostrzegał św. Pius X w Pascendi: „Przez oddzielenie wiary od rozumu (…) moderniści religię zamieniają w jakiś sentyment i przeżycie czysto subiektywne”. W Tulcach oglądamy spektakl będący dokładnym odwzorowaniem tej diagnozy – sentymentalny teatr pozbawiony jakiegokolwiek związku z katolicką wiarą, moralnością i liturgią.
Za artykułem:
Wielki Odpust Tulecki i otwarcie Parku Różańcowego im. kard. Zenona Grocholewskiego (ekai.pl)
Data artykułu: 05.09.2025