Portal Sacdrdjo.pl w artykule z 6 września 2025 r. podejmuje kontrowersyjną dyskusję wokół nauczania Sz. Bańki z FSSPX na temat powinności małżeńskich. Autor broni swoich tez, powołując się na podręcznik dominikanina Dominika Prümmera, jednocześnie grożąc pozwami sądowym krytykom. Już sam ten fakt demaskuje duchowy kryzys struktury, która odrzuca liturgiczną reformę, lecz przejawia modernistyczne skażenie w metodologii i teologii moralnej.
Fałszywy autorytet i instrumentalizacja źródeł
FSSPX, choć formalnie odrzuca posoborowe novum, czerpie z tych samych modernistycznych źródeł co „neo-Kościół”. Powoływanie się na Prümmera – autora działającego w okresie narastającego modernizmu – zamiast na nieomylne Magisterium, odsłania teologiczną niekompetencję. Pius XI w encyklice Casti Connubii (1930) stanowczo przypominał:
„Małżeńskie zjednoczenie ma być dla małżonków drogą do świętości, a nie terenem negocjacji praw”
(AAS 22, 1930). Tymczasem Bańka traktuje małżeństwo jak kontrakt cywilny, podważając jego nadprzyrodzony charakter.
Redukcja sakramentu do relacji biologicznej
Kluczowym błędem jest pominięcie celów nadprzyrodzonych małżeństwa: prokreacji (procreatio) oraz wychowania potomstwa w wierze katolickiej (educatio proli). Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 1013 §1) jasno definiuje:
„Głównym celem małżeństwa jest zrodzenie i wychowanie potomstwa; celem drugorzędnym – wzajemna pomoc oraz uleżenie pożądliwości”
. Tymczasem w dyskusji brak odniesienia do encykliki Arcanum Divinae Sapientiae Leona XIII, która podkreśla, iż małżeństwo jest figurą związku Chrystusa z Kościołem (Leon XIII, 1880).
Prawo kanoniczne jako narzędzie zastraszania
Groźba pozwów sądowych wobec krytyków to jawny przejaw sekularyzacji mentalności duchownych. Św. Pius X w motu proprio Sacrorum Antistitum (1910) nakazywał kapłanom:
„Wobec błędów modernizmu kapłan ma obowiązek przemawiać z mocą Apostołów, nie oglądając się na ludzkie konsekwencje”
. Tymczasem FSSPX – struktura z wątpliwą sukcesją apostolską (Lefebvre wyświęcony przez masona Lienarta) – wybiera drogę procesów cywilnych, co jest zaprzeczeniem katolickiej zasady ecclesia non sitit sanguinem (Kościół nie pragnie krwi).
Teologiczne konsekwencje błędnej argumentacji
Prümmer, na którego powołuje się Bańka, w swoim podręczniku Manuale Theologiae Moralis (t. III, 1927) wprowadza niebezpieczne rozróżnienia między „zadośćuczynieniem małżeńskim” a „moralną powinnością”. To otwiera drogę do relatywizacji nierozerwalności, co Pius XI potępił jako „zatrutą naukę rozwodników” (Casti Connubii). Brak zdecydowanego odrzucenia takich tez pokazuje, że FSSPX przejęło modernistyczną metodę „selekcji doktrynalnej”, odrzucaną przez św. Piusa X w Lamentabili Sane (1907).
Milczenie o grzechu przeciwko czystości
Najcięższym zarzutem jest brak analizy moralnego aspektu powinności małżeńskiej. Katechizm Rzymski (część II, rozdz. VIII) przypomina:
„Grzechem jest zarówno odmowa prawa małżeńskiego bez słusznej przyczyny, jak i żądanie go w sposób sprzeczny z prawem naturalnym”
. Tymczasem dyskusja Bańki ignoruje kwestię grzechów przeciwko czystości (np. morès contra naturam), które Sobór Trydencki (sesja XXIV) wyraźnie potępił pod karą ekskomuniki.
Podsumowując, cała kontrowersja odsłania głębszy problem: FSSPX – choć walczące z „nową Mszą” – przejęło modernistyczny sposób uprawiania teologii, gdzie Magisterium zastępuje się podręcznikami, a spory doktrynalne załatwa w sądach. To potwierdza prawdę wyrażoną przez Piusa XII:
„Najgroźniejszym wrogiem Kościoła nie jest otwarty heretyk, lecz pół-wierny, który miesza prawdę z błędem”
(Przemówienie do kardynałów, 12 listopada 1946).
Za artykułem:
O powinności małżeńskiej raz jeszcze czyli Sz. Bańkowych FSSPX urojeń ciąg dalszy (teologkatolicki.blogspot.com)
Data artykułu: 06.09.2025