Portal eKAI (7 września 2025) relacjonuje sytuację mnichów buddyjskich w Mjanmie, którzy w ankiecie wyrażają nieufność wobec junty wojskowej. Według sondażu przeprowadzonego wśród 600 mnichów i 130 mniszek, 80% respondentów wskazało byłą szefową rządu Aung San Suu Kyi jako „najbardziej godnego zaufania przywódcę”, podczas gdy junta wojskowa ma systematycznie niszczyć świątynie buddyjskie (94 miejsca) i chrześcijańskie (87 miejsc). Religijny chaos w Mjanmie odsłania bankructwo naturalistycznych systemów pozbawionych prawdziwej Nadprzyrodzoności.
Uzurpacja władzy i destrukcja religii jako symptom ateizacji państwa
Fakt, iż wojskowa junta niszczy zarówno buddyjskie, jak i chrześcijańskie miejsca kultu, demaskuje istotę każdego systemu odrzucającego lex Christi regis (prawo Chrystusa Króla). Pius XI w encyklice Quas Primas stanowczo nauczał:
„Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”
. Mjanma, podobnie jak wszystkie narody porzuciwszy uniwersalne panowanie Chrystusa, skazuje się na cykl przemocy, gdzie nawet dominująca religia naturalna staje się narzędziem politycznej gry.
Naturalistyczne podstawy konfliktu: buddyzm jako religia bez Odkupiciela
Opisany w artykule konflikt między mnichami a juntą odsłania fundamentalną niemoc buddyzmu jako systemu czysto naturalnego. Syllabus błędów Piusa IX potępia błąd nr 15: „Każdy człowiek jest wolny w przyjmowaniu i wyznawaniu tej religii, którą za prawdziwą uzna pod kierunkiem światła rozumu”. Tymczasem nawet mnisi buddyjscy intuicyjnie wyczuwają sprzeczność między duchowością a przemocą państwa, nie posiadając jednak narzędzi teologicznych do przeciwstawienia się tyranii. Jak zauważa dokument Lamentabili sane exitu:
„Objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (błąd nr 20)
– co stanowi dokładną diagnozę buddyjskiego impasu, gdzie brak Objawienia i Odkupienia uniemożliwia autentyczne przezwyciężenie zła.
Chrześcijaństwo jako niewygodny świadek w państwie bez Króla
Wymownym szczegółem przemilczanym w analizach portalu eKAI jest paralelne niszczenie chrześcijańskich miejsc kultu. 87 zburzonych świątyń chrześcijańskich to nie „skutek uboczny” konfliktu, ale logiczna konsekwencja systemu, który odrzuciwszy prawdziwego Boga, musi prześladować Jego wyznawców. Pius IX w Syllabusie (błąd nr 77) potępił twierdzenie, jakoby „w naszych czasach nie było już rzeczą stosowną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwa”. Gdy państwo nie uznaje Regnum Christi (Królestwa Chrystusa), automatycznie staje się narzędziem szatana – nawet jeśli formalnie popiera jakąś religię naturalną.
Quas Primas przypomina:
„Państwa mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać: przypomni im sąd ostateczny, w którym ten Chrystus, co Go nie tylko z państwa wyrzucono, lecz przez wzgardę zapomniano i zapoznano, bardzo surowo pomści te zniewagi”
. Dramat Mjanmy stanowi żywą ilustrację tych słów – zarówno junta, jak i buddyjscy mnisi tkwią w pułapce systemu pozbawionego łaski Odkupienia.
Za artykułem:
Mnisi buddyjscy w Mjanmie dystansują się od rządu wojskowego (ekai.pl)
Data artykułu: 07.09.2025