Reverent Catholic priest w modlitewnym geście w kościele, symbolizujący duchową refleksję nad wojną i zdradą moralną

Iluzje dyplomatyczne wobec rosyjskiej agresji – krytyka zełenskiego apelu o pomoc USA

Podziel się tym:

Portal Opoka relacjonuje wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego, który po nocnym ataku Rosji na Ukrainę zaapelował o „stanowczą reakcję Ameryki” oraz wzmocnienie sankcji. Prezydent Ukrainy podziękował przywódcom państw zachodnich – w tym „premierowi” Polski Donaldowi Tuskowi i „prezydentowi” Francji Emmanuelowi Macronowi – za słowa wsparcia, podkreślając konieczność produkcji większej liczby dronów przeciwko rosyjskiej agresji.


Naturalizm polityczny jako wyraz apostazji społecznej

Analizowany artykuł ujawnia całkowitą redukcję konfliktu do płaszczyzny czysto militarnej i dyplomatycznej, bez najmniejszej wzmianki o jego wymiarze moralnym czy religijnym. Brak odniesienia do prawa Bożego jako fundamentu sprawiedliwości między narodami stanowi symptomatyczny przełom modernistycznej wizji stosunków międzynarodowych. Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) nauczał niezbicie: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem zarówno Zełenski, jak i cytowani przez portal przywódcy świeccy, działają w ramach iluzji naturalistycznej, wierząc, że sankcje gospodarcze czy zwiększenie dostaw broni rozwiążą problem będący w istocie karą Bożą za zbiorowe odrzucenie Chrystusa Króla.

„Rosja stara się zadać ból Ukrainie […] Dlatego istotne jest, by oświadczenia liderów, państw i instytucji były uzupełnione silnymi działaniami – sankcjami wobec Rosji” (Zełenski w relacji portalu Opoka).

Powtórzenie tego fragmentu bez teologicznego komentarza demaskuje biurokratyczną obojętność redakcji na nadprzyrodzony wymiar historii. Św. Pius X w Lamentabili sane (1907) potępił błąd mówiący, że „Kościół jest wrogiem postępu nauk” (punkt 57) – tu zaś obserwujemy odwrotną herezję: wiarę, że „postęp” technologii wojskowej i mechanizmy polityczne mogą zastąpić nawrócenie narodów.

Milczenie o prawdziwym Królu jako źródło wojen

Portal pomija kluczowy fakt doktrynalny: każda wojna jest ostatecznie konsekwencją buntu przeciwko panowaniu Chrystusa. Jak przypomina Syllabus Piusa IX (1864), błąd 63 głosił, iż „wolno odmawiać posłuszeństwa władcom” – co realizuje Putin – lecz równocześnie błąd 39 twierdził, że „państwo jako źródło wszelkich praw posiada władzę nieograniczoną”, co wcielają w życie Zachód i Ukraina, odrzucając społeczne panowanie Chrystusa. Cytowani przez portal przywódcy nie proszą o modlitwę, nie nawołują do pokuty, nie wskazują na konieczność koronacji Chrystusa na Króla Polski, Ukrainy czy Rosji – ich dialog ogranicza się do poziomu czysto pragmatycznego.

Ofiary cywilne wspomniane mimochodem (roczne dziecko w Kijowie) pozostają jedynie statystyką, nie zaś wezwaniem do refleksji nad stanem łaski umierających czy obowiązkiem wynagradzania za grzechy narodów. Brakuje katolickiego spojrzenia na wojnę jako na memento mori dla zbuntowanej ludzkości.

Technokratyczne złudzenia versus rzeczywistość grzechu pierworodnego

Apel Zełenskiego o zwiększenie produkcji dronów przeciwko Rosji odsłania modernistyczną wiarę w technikę jako narzędzie zbawienia. Tymczasem Sobór Watykański I (1870) w konstytucji Dei Filius nauczał, że „rozjaśnienie rozumu przez wiarę” jest konieczne nawet w dziedzinach świeckich. Bez uznania, że „nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12), jak przypominał Pius XI, wszelkie działania militarne stają się jedynie przełożeniem pychy i nienawiści na poziom technologiczny.

Redakcja portalu Opoka, relacjonując wypowiedzi przywódców bez teologicznego komentarza, legitymizuje naturalistyczną wizję polityki, potępioną w 80 punkcie Syllabusu: „rzymski papież może i powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją”. Tym samym sekta posoborowa, do której należy portal, kontynuuje dzieło apostazji, usuwając Krzyż z życia publicznego pod pozorem „neutralności informacyjnej”.

Jedynym rozwiązaniem konfliktu pozostaje więc publiczne uznanie Regnum Christi przez wszystkie narody, począwszy od Polski – czego domagał się kard. August Hlond w Akcie Poświęcenia Narodu Niepokalanemu Sercu Maryi (1946). Dopóki zaś władcy Ukrainy, Rosji i Zachodu trwać będą w buncie przeciwko Chrystusowi Królowi, żadne sankcje ani drony nie przyniosą trwałego pokoju.


Za artykułem:
Zełenski o atakach Rosji: liczymy na stanowczą reakcję Ameryki
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 08.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.