WIBOR a moralna pustka współczesnej ekonomii: krytyka z perspektywy katolickiej nauki społecznej
Portal Opoka (10 września 2025) przedstawia artykuł autorstwa Bartłomieja Ślażyńskiego i Bartłomieja Rybickiego, gloryfikujący wskaźnik WIBOR jako „jeden z najbardziej kontrolowanych procesów” finansowych. Autorzy dowodzą legalności wskaźnika w świetle unijnego Rozporządzenia BMR, powołują się na opinie Komisji Europejskiej i polskiego rządu, podkreślając brak „manipulacji” w jego historii. Tekst pomija jednak całkowicie etyczny wymiar lichwiarskich praktyk finansowych, redukując problematykę do czysto technokratycznych rozważań.
Redukcja ekonomii do paragrafów: milczenie o grzechu strukturalnym
Artykuł bezkrytycznie przyjmuje neoliberalną logikę, w której legalność formalna (de iure) zastępuje moralną słuszność (de fide). Tymczasem Vix pervenit Benedykta XIV (1745) jednoznacznie potępia wszelkie formy lichwy, definiując ją jako „błąd przeciwko sprawiedliwości, który popełnia się, gdy żąda się zwrotu więcej niż się pożyczyło”. Współczesne „oprocentowanie zmienne” oparte na WIBOR jest jedynie sofistycznym kamuflażem starożytnego grzechu, potępionego przez:
„Święty Kanon, dekretały papieskie i sobory powszechne, które zakazywały lichwy pod karą niesławy kościelnej” (Kard. Gaetano, De cambiis, 1596).
Milczenie o nauczaniu Leona XIII w Rerum novarum (1891) jest szczególnie wymowne. Papież nauczał, że „prawa powinny popierać własność prywatną, ale równocześnie winny czuwać nad tym, by własność spełniała zadania społeczne”. Tymczasem system kredytowy oparty na WIBOR prowadzi do zniewolenia rodzin długiem, naruszając zasadę pomocniczości i sprawiedliwości dystrybutywnej.
Mit „neutralnego” wskaźnika: teologiczna analiza WIBOR
Autorzy bezwiednie ujawniają modernistyczną herezję, pisząc: „WIBOR był i jest wyznaczany w podobny sposób, stanowiąc już do ponad 30 lat uniwersalny punkt odniesienia”. To jawny przejaw kultu Mamony, sprzeczny z ewangelicznym „Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24). Jak zauważył Pius XI w Quadragesimo anno (1931):
„Wolna konkurencja zniszczyła sama siebie; despotyzm ekonomiczny zajęty jest w bankach i w spekulacji pieniędzmi”.
Twierdzenie, że „WIBOR nie jest i nigdy nie był podatny na manipulacje” to naiwność granicząca ze ślepotą duchową. Św. Augustyn w De civitate Dei ostrzegał: „Usunięcie sprawiedliwości, czymże są królestwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?”. System finansowy oderwany od moralności katolickiej jest zinstytucjonalizowanym rozbojem.
Kult technokracji: zapomniana zasada bonum commune
Entuzjazm dla „jednolitego standardu” unijnego (Rozporządzenie BMR) odsłania bałwochwalczy kult technokratycznej globalizacji. Tymczasem Pius XII w przemówieniu do pracowników bankowych (1949) podkreślał:
„Wasza działalność musi być zawsze podporządkowana nadrzędnemu celowi, jakim jest dobro wspólne”.
Artykuł pomija kluczowy fakt, że wskaźniki referencyjne typu WIBOR stanowią narzędzie wyzysku proletariatu finansowego, sprzeczne z katolicką koncepcją płacy sprawiedliwej. Jak pisał Pius XI: „Płaca powinna wystarczać do utrzymania pracownika i jego rodziny w przyzwoitości”. Kredyty hipoteczne oparte na zmiennym WIBOR czynią to niemożliwym, wtłaczając rodziny w spiralę długu.
Fałszywa pewność: krytyka legalistycznego fetyszyzmu
Powoływanie się na „ponad 130 prawomocnych wyroków” potwierdzających WIBOR odsłania herezję pozytywizmu prawnego. Św. Tomasz z Akwinu nauczał: „Lex iniusta non est lex” (Prawo niesprawiedliwe nie jest prawem). Formalna legalność nie legitymizuje moralnie systemu, który:
- Narusza zasadę justum pretium (sprawiedliwej ceny)
- Promuje spekulację zamiast produktywnej gospodarki
- Wzmacnia międzynarodową oligarchię finansową
Milczenie o encyklice Vix pervenit Benedykta XIV (1745) jest w tym kontekście szczególnie wymowne. Papież jednoznacznie potępia wszelką lichwę jako „grzech wołający o pomstę do nieba”, podczas gdy współczesne „oprocentowanie zmienne” jest jedynie jej technologicznie zaawansowaną mutacją.
Zamiast pochwał dla „jednego z najbardziej kontrolowanych procesów”, katolicka analiza winna eksponować słowa Leona XIII: „Władza publiczna nie istnieje po to, by zapewniać zyski, lecz by strzec praw i sprawiedliwości” (Diuturnum illud). Do czasu odrzucenia modernistycznej ekonomii i powrotu do zasad katolickiej nauki społecznej, systemy finansowe typu WIBOR pozostaną narzędziem duchowego i społecznego zniewolenia.
Za artykułem:
Fakty i mity na temat WIBOR-u. Ustalanie stawek WIBOR to jeden z najbardziej kontrolowanych procesów (opoka.org.pl)
Data artykułu: 10.09.2025