Rewersyjne, tradycyjne katolickie nabożeństwo w małej wsi z odrestaurowaną figurą Matki Bożej, starzy wierni modlą się w skupieniu przy ołtarzu

Modernistyczna Instytucjonalizacja Pseudokultu w Głębowicach

Podziel się tym:

Modernistyczna Instytucjonalizacja Pseudokultu w Głębowicach

Portal Opoka relacjonuje ustanowienie przez abp. Józefa Kupnego „sanktuarium” Matki Bożej z Góry Karmel w Głębowicach – wsi liczącej 717 „parafian”. Artykuł gloryfikuje „powrót” figury usuniętej w 1863 r. przez biskupa Henryka Förstera z powodu „przesadnego kultu”, oraz jej rekonstrukcję w 2020 r. przez organistkę Annę Aleksandrowicz i rzeźbiarza. „Sanktuarium” ma być zwieńczeniem „duchowego odrodzenia” pod kierunkiem „ks.” Jarosława Olejnika, z planami koronacji figury przez artystę Mariusza Drapikowskiego w 2026 r. Tekst przedstawia to jako „cud wiary”, pomijając doktrynalne i kanoniczne absurdy całego przedsięwzięcia.


Fałszywa Kontynuacja zrytualizowanego Folkloru

Twierdzenie, że kult w Głębowicach stanowi „naturalną kontynuację” tradycji, jest historycznym fałszerstwem. Figura spłonęła w 1945 r. u karmelitanek we Wrocławiu, a jej rekonstrukcja z 2020 r. – oparta na niemieckiej fotografii – to arbitralna kreacja pozbawiona jakiegokolwiek nexus mysticus z oryginałem. Jak nauczał Pius XII w encyklice Ad Caeli Reginam, autentyczny kult maryjny wymaga „approbaty kompetentnej władzy kościelnej” (pkt. 44), podczas gdy tutaj mamy do czynienia z samozwańczą inicjatywą laikatu, błogosławioną przez uzurpatora w sutannie.

„Moi dziadkowie opowiadali, że nawet w latach 60. pielgrzymi z sąsiednich miejscowości przychodzili pieszo do Głębowic, choć figury już nie było”

Ta nostalgia za „duchową pustką” demaskuje sedno problemu: kult bez przedmiotu. Jak można czcić nieistniejący wizerunek? To nie pobożność, lecz zbiorowa psychologia tłumu, opisana przez Leona XIII w Humanum Genus jako „pusty sentymentalizm oderwany od rozumu” (pkt. 16). Brak tu najmniejszej wzmianki o kulcie eucharystycznym – co doskonale koresponduje z posoborową redukcją Marji do „symbolu wspólnoty”.

Teologia Bałwochwalstwa w Akcji

Podkreślanie, że figura „szybko stała się celem pielgrzymek” w XVII w., ignoruje ostrzeżenia św. Roberta Bellarmina: „Kult obrazów musi zawsze prowadzić do Tego, kogo przedstawiają” (De Imaginibus Sanctis, II, 22). Tymczasem w Głębowicach – jak przyznaje sam „proboszcz” – figura jest centralnym punktem, a nie środkiem. To jawna herezja potępiona na Soborze Trydenckim (sesja XXV), który nakazał, by obrazy „nie służyły próżnej ciekawości czy fałszywemu kultowi”.

Szczególnie oburzający jest plan „koronacji” przez Drapikowskiego – artystę współpracującego z neo-kościołem, którego dzieła wystawiano m.in. w modernistycznej „Świątyni Opatrzności”. Jak przypomina dekret Świętego Oficjum z 12 IV 1918 r.: „Koronacja obrazów wymaga specjalnego przywileju Stolicy Apostolskiej”. Tutaj mamy do czynienia z aktem czystej samowoli, profanującym samą ideę koronacji – która w tradycji katolickiej symbolizuje regale kapłańskie Chrystusa Króla (Pius XI, Quas Primas).

Strukturalna Apostazja w Działaniu

Ustanowienie „sanktuarium” przez abp. Kupnego – członka Konferencji Episkopatu Polski uznającego władzę Bergoglio – to akt kanonicznego bezprawia. Jak stwierdza kanon 1162 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.: sanktuarium musi być „miejscem zatwierdzonym przez ordynariusza dla celów pobożności”, przy czym ordynariusz musi być prawowitym pasterzem. Tymczasem Kupny, jako „duchowny” wyświęcony w 1983 r., otrzymał „święcenia” w obrządku posoborowym – co czyni je nieważnymi (Święte Oficjum, Lamentabili, pkt. 50).

Brak w tekście jakiegokolwiek odniesienia do ex opere operato sakramentów czy stanu łaski „parafian” jest symptomatyczny. To nie Kościół, lecz turystyczny skansen, gdzie – jak pisał Pius X w Pascendi„uczucia religijne zastępują wiarę” (pkt. 6). Opis „wzruszenia” wiernych podczas odczytywania dekretu to czysty emocjonalizm, potępiony przez św. Piusa X jako „modernistyczne przemieszczenie sacrum ze sfery rozumu do uczuć”.

Duchowa Pułapka w Architekturze

Chwalenie „odbudowy zrujnowanego pokarmelickiego kompleksu” to cyniczna manipulacja. Prawdziwi karmelici z XVII w. – w przeciwieństwie do dzisiejszych „odnowicieli” – znali trzy śluby: posłuszeństwo, czystość i ubóstwo, a nie „dialog” i „ekumenizm”. Ich duchowość, oparta na Carmelite Rule św. Alberta Jerozolimskiego, była centrum kontrreformacji, podczas gdy obecne „sanktuarium” służy synkretyzmowi.

Milczenie na temat wymogów kanonicznych dla sanktuariów (np. konieczności udzielania odpustów, obecności relikwii) dowodzi, że mamy do czynienia z marketingową atrapą. Jak ostrzegał Pius XII: „Nie wolno tworzyć nowych form kultu pod pretekstem powrotu do źródeł” (Mediator Dei, pkt. 62). Tymczasem w Głębowicach mamy właśnie taki przypadek: wykorzystanie sentymentalnej narracji do legitymizacji modernistycznej destrukcji.

Podsumowując: Głębowice to modelowy przykład jak posoborowie przekształca sacrum w produkt. Zamiast łaski – emocje, zamiast dogmatu – folklor, zamiast królestwa Chrystusa – antropocentryczna duchowość supermarketu. W obliczu takich profanacji, katolik ma tylko jedno wyjście: uciekać gdzie pieprz rośnie – do katakumb.


Za artykułem:
Przychodzili, choć figury już nie było… W małej wsi Głębowice powstało sanktuarium Matki Bożej z Góry Karmel
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 10.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.