Artykuł z portalu eKAI (12 września 2025) informuje o tragicznym morderstwie 45-letniego irackiego chrześcijanina, Ashura Sanayi, który został zaatakowany maczetą przed swoim domem w Lyonie we Francji. Ofiara, poruszająca się na wózku inwalidzkim i należąca do Kościoła chaldejskiego, w momencie ataku prowadziła transmisję na żywo na TikToku, dzieląc się swoją wiarą chrześcijańską. Sprawca zbiegł, a policja nie przesądza o motywach zbrodni, choć Sanaya skarżył się wcześniej na blokowanie jego treści przez użytkowników muzułmańskich. Organizacja L’Oeuvre d’Orient potępiła zabójstwo, wzywając do szybkiego wyjaśnienia sprawy i podkreślając potrzebę bezpieczeństwa dla chrześcijan z Bliskiego Wschodu.
Relatywizacja męczeństwa w cieniu sekty posoborowej
Opisana tragedia, choć wstrząsająca, ukazuje nie tylko brutalność ataku, ale przede wszystkim głęboką apostazję struktur posoborowych, które w obliczu prześladowań chrześcijan ograniczają się do bezsilnych komunikatów i wezwań do „dialogu”, pomijając esencję katolickiej misji: walkę o panowanie Chrystusa Króla nad narodami. Portal eKAI, jako organ „Kościół Nowego Adwentu”, relacjonuje zdarzenie w tonie neutralnym, skupiając się na faktach policyjnych i apelach humanitarnych, ale całkowicie przemilcza teologiczne implikacje – brak jest jakiegokolwiek odniesienia do królestwa Chrystusowego, o którym nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas, gdzie stwierdza, że „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. To milczenie o nadprzyrodzonym wymiarze męczeństwa jest najcięższym oskarżeniem: zamiast wzywać do nawrócenia Francji i świata na wiarę katolicką integralną, tekst sprowadza sprawę do świeckiego „bezpieczeństwa” i „godności”, co jest echem modernistycznego naturalizmu potępionego przez Piusa IX w Syllabusie Błędów (punkt 3: „ludzki rozum, bez żadnego odniesienia do Boga, jest jedynym arbitrem prawdy i fałszu, dobra i zła”).
Na poziomie faktograficznym artykuł podaje suche dane: atak podczas transmisji o „Panu Bogu i Słowie Bożym”, rana w szyję, śmierć na miejscu. Ale co pomija? Brak analizy, dlaczego chrześcijanie z Bliskiego Wschodu, tacy jak chaldejski wierny, muszą emigrować do zsekularyzowanej Francji, gdzie ich wiara spotyka się z cenzurą na platformach jak TikTok i przemocą. To nie przypadek – to owoc sekularyzmu, który Pius XI w Quas Primas demaskuje jako „zeświecczenie czasów obecnych, tzw. laicyzm, jego błędy i niecne usiłowania”, prowadzące do „odstępstwa od Chrystusa” i „nasienia niezgody wszędzie porozsiewanego”. Portal eKAI nie wspomina, że takie prześladowania są proroctwem spełnionym: Kościół katolicki zawsze nauczał, iż bez publicznego uznania Chrystusa Króla, narody pogrążają się w chaosie, jak prorokował Izajasz (cytowany w Quas Primas): „Wznijdzie za dni jego sprawiedliwość i obfitość pokoju… I będzie panował od morza aż do morza”. Zamiast tego, relacja kończy się apelem o wsparcie finansowe dla portalu, co ujawnia komercyjny, a nie apostolski charakter takiej „ewangelizacji”.
Język neutralizmu: symptom teologicznego bankructwa
Ton artykułu jest asekuracyjny i biurokratyczny – „policja nie przesądza o charakterze zbrodni”, „skargi na blokowanie treści” – co maskuje oczywisty konflikt religijny. Słownictwo unika słów jak „męczeństwo” czy „prześladowanie za wiarę”, zastępując je neutralnymi „zamordowano”, „potępione przez organizację”. To retoryka posoborowa, relatywizująca prawdę: zamiast potępiać islam jako fałszywą religię, jak nakazywał Syllabus Błędów Piusa IX (punkt 16: „człowiek może w obserwancji jakiejkolwiek religii znaleźć drogę do wiecznego zbawienia” – potępione), tekst sugeruje jedynie „użytkowników muzułmańskich” jako źródło problemów. Taki język demaskuje naturalistyczną mentalność, gdzie wiara sprowadza się do „popularyzowania treści”, a nie do de fide divina et catholica (z wiary boskiej i katolickiej) obowiązku konwersji pogan.
Przemilczenie jest tu bronią modernizmu: brak wzmianki o sakramentach, stanie łaski u ofiary czy sądzie ostatecznym, co jest ciężkim grzechem przeciwko extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia), sformułowanemu na Soborze Florenckim (1442). Zamiast wzywać do modlitwy za konwersję mordercy i Francji, artykuł cytuje L’Oeuvre d’Orient, które domaga się „bezpieczeństwa” – to humanitaryzm, nie katolicyzm. Jak nauczał Pius X w Lamentabili sane exitu (punkt 65: „współczesnego katolicyzmu nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny”), taka postawa to „liberalny protestantyzm”, gdzie Kościół redukuje się do NGO.
Teologiczna konfrontacja: odrzucenie panowania Chrystusa
Z perspektywy integralnej wiary katolickiej, morderstwo Ashura Sanayi to wezwanie do uznania królewskiej godności Chrystusa, jak podkreśla Quas Primas: „Chrystus panuje nad nami nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze”. Ale sekta posoborowa, okupująca Watykan od Jana XXIII, odrzuca to, promując „wolność religijną” – herezję potępioną w Syllabusie (punkt 77: „w dzisiejszych czasach nie jest już wskazane, aby religia katolicka była uznawana za jedyną religię państwa”). Francja, niegdyś fille aînée de l’Église (pierworodna córka Kościoła), stała się areną prześladowań, bo odrzuciła Throni mo, Deus, in saeculum saeculi (Stolica Twoja, Boże, na wieki wieków, Ps 45). Artykuł nie cytuje tych prawd, lecz skupia się na „transmisji na żywo”, co sprowadza świadectwo wiary do mediów społecznościowych – to idolatria technologii, nie apostolstwo.
Bezlitosna konfrontacja z doktryną pokazuje bankructwo: Syllabus potępia (punkt 15) „każdy człowiek jest wolny, by wyznawać religię, którą uzna za prawdziwą wedle światła rozumu”. A jednak eKAI nie wzywa do zakazu islamu we Francji, lecz do „dochodzenia policyjnego”. To zdrada misji Kościoła, który, jak nauczał Pius XI, musi „przywracać panowanie Pana naszego” w państwie. Milczenie o Eucharystii, gdzie Chrystus Królewski sprawuje władzę, czyni relację bluźnierstwem przez zaniedbanie – ofiara umarła dzieląc się „wiarą”, ale bez Najświętszej Ofiary Kalwarii, to tylko sentymentalizm.
Symptomy soborowej rewoluczy: apostazja i ruina dusz
Ta tragedia to owoc Soboru Watykańskiego II i jego „duchowieństwa”, które porzuciło integrale catholicum na rzecz ekumenizmu z fałszywymi religiami. Jak demaskuje Lamentabili sane exitu (punkt 3: „orzeczenia kościelne dowodzą, że wiara Kościoła jest sprzeczna z historią”), posoborowie relatywizuje prześladowania, nie widząc w nich walki z Królestwem szatana przeciw Królestwu Chrystusa. Krytyka „duchownych” jest tu bezkompromisowa: tacy jak ci w L’Oeuvre d’Orient, nominowani przez uzurpatorów, są winni duchowej ruiny, bo nie głoszą konwersji, lecz „wsparcie dla chrześcijan wschodnich” – to naturalizm, nie katolicyzm. Jednocześnie laickie aspiracje do samosądu są niedopuszczalne; autorytet należy do prawdziwego Kościoła, trwającego w wiernych wyznających wiarę integralną pod wodzą biskupów z ważnymi święceniami przed 1968 rokiem.
Portal eKAI, prosząc o datki via Patronite, ujawnia materializm: zamiast ofiary duchowej, apel o fundusze. To ohyda spustoszenia w Watykanie, gdzie „Msza” zredukowana do stołu zgromadzenia symuluje kult, a przyjmowanie „Komunii” w takich strukturach jest bałwochwalstwem i świętokradztwem, naruszającym teologię ofiary przebłagalnej. Prawdziwy Kościół naucza, że męczeństwo Sanayi domaga się publicznej czci Chrystusa Króla, by „spłynęły na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, porządek i pokój” (Quas Primas). Bez tego, Europa tonie w krwi – i posoborowie jest wspólnikiem winy.
W obliczu takiej apostazji, wierni integralni muszą odrzucić paramasońską strukturę i trwać w niezmiennej wierze, by Królestwo Chrystusowe zatriumfowało. Inaczej, tragedia Lyonu to tylko preludium do większej ruiny.
Za artykułem:
W Lyonie we Francji zabito maczetą irackiego chrześcijanina (ekai.pl)
Data artykułu: 12.09.2025








