Portal LifeSiteNews relacjonuje decyzję Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH) pod administracją Trumpa o nieprzedłużaniu 17 projektów badawczych wykorzystujących tkanki płodów ludzkich pochodzących z aborcji, które w roku fiskalnym 2024 pochłonęły 22 miliony dolarów podatników. Projekty te, zainicjowane za Bidena, obejmowały m.in. wszczepianie organów płodowych do myszy. NIH oświadcza, że traktuje sprawę poważnie, zobowiązując się do najwyższych standardów etycznych i wartościowania życia ludzkiego, z zapewnieniem alternatyw wolnych od konfliktów etycznych z liniami komórek płodowych. Dyrektor NIH Jay Bhattacharya i sekretarz HHS Robert F. Kennedy Jr. potwierdzili podczas przesłuchań i obietnic, że nie będą wspierać takich praktyk, nawiązując do poprzednich działań administracji Trumpa z 2020 roku, która odrzuciła 13-14 wniosków o użycie tkanek z aborcji. Artykuł wspomina o kontrowersjach z 2015 roku, gdy Center for Medical Progress ujawniło wideo z Planned Parenthood, pokazujące handel szczątkami płodów i naruszenia federalnych praw, choć ani Obama, ani pierwszy Trump nie pociągnęli organizacji do odpowiedzialności karnej.
Świecka etyka bez fundamentu w prawie Bożym: Iluzja moralności w laboratorium
W tej decyzji NIH kryje się pozorna troska o życie ludzkie, lecz jest to jedynie naturalistyczna fasada, pozbawiona nadprzyrodzonego fundamentu, jaki nakazuje integralna wiara katolicka. Administracja Trumpa, mimo obietnic, nie odwołuje się do absolutnego zakazu zabijania niewinnych, zakorzenionego w piątym przykazaniu Dekalogu: „Nie zabijaj” (Wj 20,13), lecz do „standardów etycznych” i „publicznego zdrowia”, co jest eufemizmem dla relatywizmu modernistycznego. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas (1925), pokój i porządek społeczny, w tym ochrona życia, możliwe są jedynie w Królestwie Chrystusowym, gdzie Chrystus Króluje nad jednostkami, rodzinami i państwami: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Bez publicznego uznania panowania Chrystusa, decyzja NIH to półśrodek, ignorujący, że aborcja jest nie tylko etycznym skandalem, ale bluźnierstwem przeciwko Stwórcy, który formuje człowieka w łonie matki (Ps 139,13-16).
Artykuł pomija milczeniem kluczowy wymiar teologiczny: każde życie ludzkie jest ikoną Boga, a jego niszczenie – aktem szatańskim, równym czci oddawanej Molochowi w Starym Testamencie (Kpł 18,21). Syllabus Błędów Piusa IX (1864) potępia naturalizm, który stawia ludzką rację jako jedynego arbitra dobra i zła (punkt 3): „Human reason, without any reference whatsoever to God, is the sole arbiter of truth and falsehood, and of good and evil”. NIH, deklarując „wartościowanie życia”, opiera się na świeckim racjonalizmie, nie na prawie naturalnym oświeconym Objawieniem. To milczenie o nadprzyrodzonym celu życia – zbawieniu dusz – demaskuje bankructwo: badania na tkankach zabitych dzieci nie są tylko nieetyczne, ale świętokradcze, bo traktują duszę nieochrzczoną jako materiał laboratoryjny, ignorując wieczną stratę dla Królestwa Niebieskiego.
Handel śmiercią: Kontynuacja barbarzyństwa bez kary Bożej sprawiedliwości
Relacja LifeSiteNews przywołuje ujawnienia z 2015 roku o Planned Parenthood, gdzie personel dyskutował o handlu szczątkami płodów, modyfikując procedury aborcji dla „lepszych próbek” i wykazując obojętność wobec człowieczeństwa ofiar. Lecz artykuł, skupiając się na politycznej bezkarności (brak oskarżeń za Obamy i Trumpa), przemilcza teologiczny horror: to nie tylko łamanie praw federalnych, ale głęboka apostazja społeczeństwa, które, odrzucając Chrystusa, buduje cywilizację śmierci. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907) potępia modernizm, który ewoluuje dogmaty w interpretacje faktów religijnych (punkt 22), co tu widać w relatywizowaniu aborcji jako „postępu naukowego”. Planned Parenthood, handlując ciałami nienarodzonych, naśladuje rzeź niewiniątek przez Heroda (Mt 2,16-18), a brak kar to znak czasów ostatecznych, gdzie szatan sieje niezgody (Quas Primas: „Wzniesione płomienie wzajemnej nienawiści i wewnętrznej niezgody gubią od Boga oddalonych ludzi i państwa”).
Ton artykułu, biurokratyczny i polityczny – „nieprzedłużanie grantów”, „przegląd polityk” – ujawnia naturalistyczną mentalność: aborcję redukuje do kwestii budżetowych, nie grzechu wołającego o pomstę do nieba (Rdz 4,10). Syllabus potępia socjalizm i sekretyzm (sekcja IV), które podsycają takie praktyki, a tu widzimy ich owoc: eksperymenty na myszach z ludzkimi organami to hybrydowa profanacja, godząca w dignitas personae humanae (godność osoby ludzkiej), jak nauczał Leon XIII w Rerum novarum (1891), podkreślając prymat praw Bożych nad prawami człowieka. Milczenie o sądzie ostatecznym, gdzie sprawcy poniosą wieczną karę (Mt 25,41-46), to ciężkie zaniedbanie: bez nawrócenia i pokuty, decyzja NIH nie zbawi dusz, lecz utrwali iluzję bez grzechu.
Polityczna gra zamiast krucjaty za życie: Brak wezwania do nawrócenia
Chwaląc Bhattacharyę i Kennedy’ego za obietnice, artykuł ignoruje, że ich „etyka publiczna” jest modernistycznym kompromisem, potępionym w Lamentabili (punkt 65): współczesny katolicyzm nie da się pogodzić z wiedzą bez przekształcenia w „chryzantemizm bezdogmatyczny”. Administracja Trumpa, odrzucając wnioski w 2020, nie zwołała jednak synodu o ochronie życia, lecz pozwoliła na aborcję jako „prawo wyboru” – relatywizm, który Syllabus (punkt 77) odrzuca: nie expedient jest tolerowanie innych kultów czy wolności religijnej, w tym wolności zabijania. To pominięcie demaskuje: bez publicznego panowania Chrystusa, państwo staje się tyranią szatana, gdzie „postęp nauki” usprawiedliwia morderstwo (Quas Primas: „Zeświecczenie czasów obecnych, tzw. laicyzm, jego błędy i niecne usiłowania”).
Retoryka artykułu, optymistyczna co do „nieprzedłużania”, ukrywa subtekst: Bidenowska administracja, proaborcyjna, kontynuowała grzechy Obamy, a Trump, mimo retoryki, nie ukaral Planned Parenthood. To symptomatyczne dla posoborowej apostazji, gdzie „dialog” zastępuje potępienie herezji. Jak podkreśla Pius IX w Syllabusie (punkt 55), Kościół musi być oddzielony od państwa tylko w sensie nadprzyrodzonym, ale państwo winno służyć Prawom Bożym. Brak wezwania do ekskomuniki sprawców i nawrócenia narodów to duchowe bankructwo: decyzja NIH, bez odniesienia do Najświętszej Ofiary Kalwarii, jest pogańskim gestem, nie aktem sprawiedliwości Bożej.
Bankructwo bez Chrystusa: Wezwanie do integralnej wiary
Ostatecznie, ta decyzja obnaża pustkę świeckiej etyki: bez Królestwa Chrystusowego, ochrona życia to tymczasowa polityka, nie wieczna walka o dusze. Quas Primas wzywa: „Królowanie Jego mianowicie nie rozciąga się tylko na same narody katolickie […], lecz panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Artykuł, milcząc o chrzcie i łasce uświecającej dla ofiar aborcji, promuje humanitaryzm, potępiony w Lamentabili (punkt 58): „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem”. Prawdziwa etyka wymaga krucjaty: państwowego zakazu aborcji, kary za mord i misji ewangelizacyjnej, by narody uznały Chrystusa Króla. Bez tego, NIH kontynuuje duchową ruinę, a wierni muszą walczyć o integralną wiarę katolicką, odrzucając kompromisy modernistyczne.
Za artykułem:
National Institutes of Health to end 17 fetal tissue projects exposed by watchdog group (lifesitenews.com)
Data artykułu: 12.09.2025