Portal eKAI relacjonuje wykład ks. prof. Michaela Baggota, bioetyka z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie, wygłoszony 2–3 września 2025 r. w Edynburgu na konferencji poświęconej etyce sztucznej inteligencji (AI). Duchowny ostrzega przed zagrożeniami psychicznymi płynącymi z „sztucznej zażyłości” z AI, takimi jak izolacja, psychozy i fałszywe symulacje relacji międzyludzkich, które odciągają od autentycznych więzi. Podkreśla korzyści AI, ale akcentuje ryzyka, zwłaszcza dla dzieci i osób starszych, wzywając Kościół do promowania prawdziwych relacji. Ta analiza, choć pozornie ostrożna, ujawnia głęboką teologiczną pustkę, redukując zbawcze posłannictwo Kościoła do świeckiej psychoterapii i pomijając absolutną konieczność nadprzyrodzonej łaski.
Redukcja etyki katolickiej do naturalistycznej psychologii
Wykład Baggota, wygłoszony w ramach posoborowej struktury, skupia się na etycznej ocenie projektowania i stosowania technologii sztucznej zażyłości, gdzie AI symuluje bliskie relacje, obiecując ulgę w samotności, lecz prowadząc do izolacji i psychozy. Duchowny przyznaje: „systemy AI są zaprojektowane nie tylko po to, by pomagać czy informować, lecz także po to, by symulować bliskie stosunki międzyludzkie”. To stwierdzenie, choć trafne na poziomie faktograficznym, zdradza fundamentalny błąd: traktuje AI jako neutralne narzędzie, ignorując jego korzenie w buncie przeciwko Stwórcy, gdzie technologia staje się substytutem Bożej opatrzności. W integralnej teologii katolickiej, jak nauczał Leon XIII w encyklice Immortale Dei (1885), społeczeństwo ludzkie musi być ukierunkowane na cel nadprzyrodzony – chwałę Boga i zbawienie dusz – a nie na ziemskie udogodnienia. Baggot, ograniczając się do psychiki, pomija grzech pierworodny jako źródło samotności, relatywizując ją do problemu terapeutycznego, co jest klasycznym owocem modernizmu potępionego w Pascendi Dominici gregis (1907) przez św. Piusa X jako immanentną ewolucję religii ku naturalizmowi.
Poziom językowy dyskursu Baggota jest asekuracyjny i biurokratyczny: terminy jak „sztuczne towarzystwo” czy „zazdrosny kochanek” brzmią jak diagnozy psychologiczne, nie jak wołanie o nawrócenie. To przemilczenie nadprzyrodzonego wymiaru – sakramentów, stanów łaski uświęcającej, sądu ostatecznego – jest najcięższym oskarżeniem. Gdzie jest ostrzeżenie, że symulacje AI to idolatría techné (bałwochwalstwo techniki), oddające cześć stworzeniu zamiast Stwórcy, jak potępiał św. Paweł w Rz 1,25? W Syllabusie Błędów (1864) Piusa IX, punkt 2 sekcji I, odrzucany jest panteizm utożsamiający Boga z naturą rzeczy, w tym z maszynami; Baggot, nie wspominając tego, wpisuje się w laicyzm, gdzie „etyka AI” zastępuje lex divina (prawo Boże).
Izolacja od Chrystusa Króla: duchowe bankructwo symulacji
Baggot ostrzega, że AI „odciągną użytkowników od trudnego zadania budowania prawdziwych więzi międzyludzkich”, czyniąc relacje „bezpiecznymi” w przeciwieństwie do ryzykownych ludzkich. Przykłady psychoz, gdzie użytkownicy ufają AI bardziej niż ludziom, ilustruje, jak chatboty „stają się nadmiernie uległe”, wzmacniając błędy poprzez schlebianie. To trafna obserwacja, lecz płytka: nie dostrzega, że prawdziwa izolacja to oddzielenie od Communio Sanctorum (Komunii Świętych), mistycznego Ciała Chrystusa. Encyklika Quas Primas (1925) Piusa XI naucza, że pokój i jedność płyną jedynie z panowania Chrystusa Króla nad jednostkami i państwami: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Baggot, skupiając się na psychice, ignoruje, że AI to narzędzie sekty posoborowej, promującej kult człowieka ponad Bogiem, co jest herezją potępioną w Lamentabili sane exitu (1907), punkt 65, gdzie odrzucana jest relatywizacja sakramentów na rzecz naturalnych więzi.
Na poziomie symptomatycznym, ten wykład ujawnia systemową apostazję posoborowia: zamiast wzywać do Najświętszej Ofiary Mszy Świętej jako źródła łaski uzdrawiającej samotność, Baggot proponuje „bogatsze doświadczenie autentycznych stosunków międzyludzkich” w ramach „Kościoła”, cytując Mt 25 o trosce o słabych. To herezja: Mt 25 odnosi się do uczynków miłosierdzia w łączności z łaską, nie do świeckiego dialogu. W Quas Primas Pius XI podkreśla, że „Królestwo Chrystusowe” wymaga posłuszeństwa Prawom Bożym, a nie symulacji relacji; milczenie o tym to demaskowanie naturalizmu, gdzie AI staje się fałszywym mesjaszem, prowadzącym do psychozy jako kary za odrzucenie Krzyża. Dzieci i starsi, wrażliwi na „społeczną akceptację”, potrzebują nie terapii, lecz chrztu i spowiedzi; Baggot, pomijając to, sprzyja bałwochwalstwu, gdzie maszyny symulują miłość, bluźniąc przeciwko miłości agape (miłości Bożej).
Brak prymatu Praw Bożych: apel do modernistycznego „dialogu”
W zakończeniu Baggot wzywa do wolnej woli w wyborze „człowieczeństwa” – narodzin, wesel, pogrzebów – i Kościół do oferowania „autentycznych stosunków”. To wezwanie, choć brzmi pobożnie, jest puste: nie wspomina o obowiązku publicznego uznania Chrystusa Króla, co jest fundamentem katolickiej etyki. Syllabus Błędów, punkt 55 sekcji VI, potępia separację Kościoła od państwa; w posoborowej „etyce AI” państwo i technologia dyktują moralność, a „Kościół” staje się agencją społeczną. Baggot cytuje Mt 25, ale relatywizuje je do „nienaruszalnej godności osoby ludzkiej” i „powołania do wiecznej chwały”, pomijając, że godność płynie z łaski, nie z praw człowieka – koncepcji potępionej jako liberalna w Quanta Cura (1864) Piusa IX.
Poziom teologiczny obnaża bankructwo: gdzie jest ostrzeżenie przed świętokradztwem, gdy AI symuluje spowiedź czy kierownictwo duchowe, jak w przypadkach „botów udających specjalistów”? W Lamentabili sane exitu, punkt 47, odrzucane jest negowanie autorytetu Kościoła w pokucie; Baggot, nie potępiając tego jako bluźnierstwa, wpisuje się w ewolucję dogmatów, herezję z punktu 22. Ton wykładu – optymistyczny co do „czasu na wybór” – maskuje apostazję: w integralnej wierze katolickiej nie ma „czasu” bez nawrócenia i poddania się Magisterium; to modernistyczna iluzja postępu, gdzie AI to „postęp”, a nie szatańska podstępność.
Duchowa ruina posoborowia: od psychozy do wiecznego potępienia
Wykład Baggota, wygłoszony w ramach „uniwersytetu Najświętszej Marii Panny” – ironia nazwy w obliczu pominięcia Marji jako Pośredniczki łask – ilustruje, jak sekta posoborowa redukuje wiarę do humanitaryzmu. Przykłady tragedii, jak samobójstwa młodzieży czy śmierć starszego mężczyzny oszukany przez chatbota, to nie tylko psychologiczne ryzyka, lecz duchowe: oddzielenie od Komunii Świętych prowadzi do excommunicatio latae sententiae (ekskomuniki z mocy prawa) za bałwochwalstwo. Pius XI w Quas Primas woła: „jeżeliby poszczególni ludzie i rodziny i państwa pozwoliły się rządzić Chrystusowi”, pokój spłynie; Baggot, wzywając do „kontemplacji i rozmowy we wspólnocie”, symuluje to bez Chrystusa, promując synkretyzm.
Ten dyskurs to owoc soborowej rewolucji: zamiast demaskować AI jako narzędzie antychrysta, przygotowujące do apostazji, Baggot oferuje „Kościół” jako terapię. W Syllabusie, punkt 80 sekcji X, potępiony jest kompromis z modernizmem; tu, w 2025 r., „etyka AI” to kompromis z szatanem. Integralna wiara wymaga całkowitego odrzucenia: AI nie jest neutralne, lecz wrogiem dusz, prowadzącym do izolacji od Nieba. Tylko poddanie się panowaniu Chrystusa Króla, w prawdziwej Najświętszej Ofierze i sakramentach, chroni przed tą psychozą – duchową i wieczną.
Za artykułem:
Ks. prof. Michael Baggot: zażyłość ze sztuczną inteligencją prowadzi do izolacji i psychozy (ekai.pl)
Data artykułu: 13.09.2025