Portal Opoka.org.pl relacjonuje wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa z 15 września 2025 roku, w której oskarża NATO o de facto wojnę z Rosją poprzez wsparcie Ukrainy, podkreśla brak elastyczności Kijowa w rozmowach pokojowych oraz grozi konsekwencjami za konfiskatę rosyjskich aktywów. Dodaje kontekst z perspektywy polskiego MSZ, podkreślając reakcję na naruszenia przestrzeni powietrznej, oraz cytuje opinie polityków zachodnich o sankcjach. Ta relacja, skupiona na geopolitycznej konfrontacji, całkowicie pomija duchowy wymiar konfliktu, co ujawnia bankructwo świeckiej narracji, ignorującej panowanie Chrystusa nad narodami.
Geopolityczna retoryka jako narzędzie antychrystusowego buntu
Dekonstrukcja tej relacji z portalu Opoka.org.pl na poziomie faktograficznym obnaża jej powierzchowność: Pieskow, jako głos kremlowskiej propagandy, przedstawia NATO jako agresora, podczas gdy fakty historyczne – od aneksji Krymu w 2014 roku po inwazję w 2022 – wskazują na rosyjską agresję jako źródło chaosu. Portal parafrazuje te oskarżenia bez krytyki, ograniczając się do suchych cytatów, co symuluje obiektywizm, lecz w istocie relatywizuje zło imperializmu. Minister Sikorski słusznie kontruje, że Rosja rozszerza wojnę, lecz brak w tej relacji odniesienia do *ordo caritatis* (porządku miłości), gdzie obrona słabszych narodów płynie z katolickiej zasady sprawiedliwości, a nie z czysto świeckich interesów.
Na poziomie językowym ton relacji jest asekuracyjny i biurokratyczny: słowa jak „de facto walczy” czy „nie jest możliwe spotkanie” brzmią jak echo kremlowskiej narracji, bez polemicznego kontrapunktu o moralnej podłości ateistycznego reżimu Putina, który prześladuje Kościół prawosławny i katolicki w Rosji. To milczenie o represjach wobec wiernych – od aresztowań duchownych po cenzurę katechezy – demaskuje naturalistyczną mentalność autorów, którzy redukują konflikt do kalkulacji sił, pomijając *odium fidei* (nienawiść do wiary), jaką Rosja sieje w Ukrainie, niszcząc cerkwie i kościoły.
Teologicznie, ta narracja to czysty modernizm, potępiony w Syllabusie Błędów Piusa IX (1864), gdzie punkt 55 głosi: „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” – błąd, który tu kwitnie, czyniąc religię dodatkiem do geopolityki. Integralna wiara katolicka, oparta na encyklice Quas Primas Piusa XI (1925), naucza, że „nadzieja trwałego pokoju nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa nie uznają panowania Zbawiciela naszego”. Portal Opoka, jako organ posoborowej struktury, przemilcza to, relatywizując konflikt do „rozmów pokojowych”, bez wezwania do publicznego uznania Chrystusa Króla przez Rosję i Ukrainę. To apostazja: zamiast głosić, że wojny rodzą się z grzechu pierworodnego i buntu przeciw Prawu Bożemu, relacja skupia się na dronach i sankcjach, ignorując *extra Ecclesiam nulla salus* (poza Kościołem nie ma zbawienia), co czyni ją narzędziem sekularyzmu.
Symptomatycznie, ten tekst to owoc soborowej rewolucji po 1958 roku, gdzie „dialog” z ateistycznymi mocarstwami zastąpił krucjatę za wiarę. Pieskow, reprezentujący reżim, który gloryfikuje stalinizm i ateizm, oskarża NATO o wojnę, lecz prawdziwa wojna toczy się o dusze: Rosja, jako spadkobierczyni bolszewickiego bezbożnictwa, sieje komunizm – potępiony w Divini Redemptoris Piusa XI (1937) jako „zaraza” – pod płaszczykiem „tradycji”. Portal, zamiast obnażyć to jako *materiam excommunicandi* (materię ekskomuniki), cytuje bez komentarza, co ukazuje duchowe bankructwo posoborowia, gdzie „pokój” oznacza kapitulację przed złem, a nie triumf Krzyża.
Milczenie o nadprzyrodzonym wymiaru: oskarżenie o naturalizm
Najcięższym grzechem tej relacji jest **całkowite pominięcie spraw nadprzyrodzonych**: nie ma wzmianki o sakramentach, stanie łaski czy sądzie ostatecznym dla agresorów. W kontekście katolickim, wojna rosyjsko-ukraińska to nie tylko terytorialny spór, lecz dramat dusz, gdzie brak pokuty i nawrócenia prowadzi do wiecznego potępienia. Encyklika Quas Primas podkreśla: „jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak porządek i pokój”. Portal Opoka przemilcza to, skupiając się na „spotkaniach prezydentów”, co relatywizuje zbawienie do dyplomacji – czysty błąd z Syllabusu (punkt 16: „Człowiek może w każdej religii znaleźć drogę do zbawienia”), potępiony jako indifferentizm.
Na poziomie teologicznym, ta luka demaskuje modernistyczną infekcję, jak w Lamentabili sane exitu (1907) Świętego Oficjum Piusa X, gdzie punkt 65 potępia: „Współczesnego katolicyzmu nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny”. Relacja, cytując Pieskowa bez katolickiego filtra, symuluje „obiektywizm”, lecz w istocie promuje kult człowieka – przywódców jako arbitrów pokoju – kosztem Chrystusa. Brak ostrzeżenia przed hellenistycznym synkretyzmem, gdzie prawosławie Putina miesza się z ateizmem, czyni ten tekst bałwochwalczym: Rosja nie jest „tradycyjna”, lecz narzędziem Antychrysta, jak prorokował Leon XIII w modlitwie do św. Michała Archanioła przeciw szatanowi siejącemu zamęt w Kościele i państwach.
Symptomatycznie, to milczenie o łasce ujawni posoborową apostazję: struktury okupujące Watykan, pod „papieżem” Leonem XIV, tolerują dialog z Kremlem, ignorując kanony soboru laterańskiego IV (1215), nakazujące krucjaty przeciw heretykom i niewiernym zagrażającym wierze. W Polsce, gdzie Sikorski mówi o zestrzeliwaniu dronów, portal pomija obowiązek modlitwy i pokuty za naród, co jest duchową ruiną wiernych, sprowadzającą wiarę do polityki.
Imperjalizm Rosji jako bluźnierstwo przeciw porządkowi Bożemu
Analizując subtekst, relacja Pieskowa – „NATO walczy z Rosją” – to bluźnierstwo przeciw suwerenności narodów pod Chrystusem. Syllabus (punkt 55) potępia separację Kościoła od państwa, lecz Kreml, ateistyczny w swej istocie, buduje imperium na piasku, bez fundamentu w Prawie Bożym. Portal Opoka, parafrazując to bez potępienia, staje się współwinny: zamiast cytować Quas Primas – „wszystkie stosunki w państwie powinny układać się na podstawie przykazań Bożych” – relacjonuje sankcje jako „podważające zaufanie”, co echem odbija się marksizmem, gdzie ekonomia rządzi moralnością.
Teologicznie, Rosja Pieskowa odrzuca królewską godność Chrystusa, jak w proroctwie Izajasza (IX,6-7): „Rozmnożone będzie państwo jego, a pokoju nie będzie końca na stolicy Dawidowej”. Inwazja na Ukrainę to bunt przeciw temu pokojowi, lecz portal milczy o obowiązku katolickich państw – w tym Polski – do obrony wiary, co jest grzechem zaniedbania. W Immortale Dei Leona XIII (1885) czytamy, że państwa muszą uznawać Chrystusa, inaczej padają ofiarą tyranii: Rosja, z jej cerkwią podporządkowaną państwu, to paramasońska struktura, podobna do potępionych w Syllabusie (punkt 18) protestantyzmów.
Na poziomie symptomatycznym, ta relacja ukazuje, jak posoborowie, w tym polski „abp” Jędraszewski (w innym kontekście cytowanym na portalu), redukuje wiarę do „edukacji zdrowotnej”, pomijając krucjatę. Pieskow grozi za aktywa, lecz prawdziwa odpowiedź to nawrócenie narodów: bez publicznego panowania Chrystusa, sankcje to półśrodki, prowadzące do duchowej zagłady.
Duchowa ruina posoborowia w obliczu globalnego konfliktu
Wreszcie, ta analiza obnaża, jak sekta posoborowa, poprzez portale jak Opoka, truje dusze naturalizmem: konflikt to nie walka o ziemię, lecz o wieczność, gdzie Rosja sieje ateizm, a Zachód – laicyzm. Integralna teologia katolicka, z soboru trydenckiego (sesja VI, kan. 21), wymaga posłuszeństwa Chrystusowi jako prawodawcy; milczenie o tym to herezja. Tylko powrót do przedsoborowego Magisterium – encyklik Piusa XI o pokoju w Królestwie Chrystusowym – może uzdrowić narody. Ta relacja, z jej pustką duchową, to dowód bankructwa: bez Chrystusa Króla, „pokój” to iluzja, a wojna – zapowiedź sądu.
Za artykułem:
Rzecznik Kremla: wspierając Ukrainę NATO de facto walczy z Rosją (opoka.org.pl)
Data artykułu: 15.09.2025








