Portal LifeSiteNews relacjonuje decyzję Roberta Munscha, znanego autora książek dla dzieci, o poddaniu się eutanazji z powodu demencji. Munsch, urodzony w USA i mieszkający w Kanadzie od 1975 roku, autor ponad 70 książek, w tym bestselleru Love You Forever, zdiagnozowany z demencją w 2021 roku, aplikował o „medical aid in dying” (MAiD). Opisuje utratę wspomnień i kreatywności, żartując nawet o szybkiej śmierci, choć data nie jest wyznaczona, a prawo wymaga zgody w ostatniej chwili. Jego wybór, po obserwacji śmierci brata na ALS, ma normalizować eutanazję, która w Kanadzie stanowi ponad 4% zgonów rocznie. Artykuł podkreśla ironię: autor historii o matczynej miłości, która inspiruje ruch pro-life, teraz wybiera śmierć, wysyłając sygnał, że życie z demencją nie jest warte przeżycia.
Kultura Śmierci Jako Owoc Naturalizmu i Odstępstwa od Chrystusa Króla
W tej relacji LifeSiteNews, choć próbującej bronić życia, kryje się głęboka ironia i teologiczna ślepota, typowa dla współczesnego dyskursu, który oddziela etykę od nadprzyrodzonej prawdy katolickiej. Robert Munsch, twórca opowieści o niekończącej się miłości matki do syna – historii pisanej po stracie dwóch dzieci i adopcji trzech – teraz redukuje swoje istnienie do „lumpa” (głuchego ładunku), żądając od lekarza: „Hello Doc – come and kill me!” („Witaj, Doktorze – przyjdź i zabij mnie!”). To nie jest tylko osobista tragedia; to manifest kultu śmierci, który Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) demaskuje jako bezpośredni skutek usunięcia Chrystusa z życia prywatnego i publicznego: „bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; […] nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Munsch, którego książka Love You Forever sławi więzi rodzinne, teraz je zdradza, traktując ciało jako własność do likwidacji, co jest bluźnierstwem przeciwko *domini Dei super omnia* (władzy Boga nad wszystkim).
Analiza faktograficzna ujawnia, jak kanadyjskie prawo do MAiD, legalne od 2016 roku i rozszerzone na choroby psychiczne, stanowi kulminację naturalizmu potępionego w Syllabusie Błędów Piusa IX (1864). Punkt 3 Syllabusu odrzuca ideę, że „ludzki rozum, bez żadnego odniesienia do Boga, jest jedynym arbitrem prawdy i fałszu, dobra i zła; jest prawem dla siebie i wystarcza, dzięki swej naturalnej sile, do zapewnienia dobra ludzi i narodów”. Munsch, opierając decyzję na „autonomii” i „wyborze medycznym”, ignoruje Boże Prawo, które nakazuje szanować życie jako dar Stwórcy. Jego żartobliwa prośba o śmierć w „piętnaście sekund” pomija eschatologiczną rzeczywistość: sąd ostateczny, gdzie Chrystus, Król królów (por. Ap 19,16), osądzi tych, którzy odrzucają Jego panowanie nad ciałem i duszą. Relacja LifeSiteNews, skupiając się na „sercu rozdartym” (heartbreaking), relatywizuje to milczeniem o *peccatum contra Spiritum Sanctum* (grzech przeciwko Duchowi Świętemu), jakim jest samobójstwo wspomagane, potępione jako ciężki grzech śmiertelny w katechizmach przedsoborowych.
Relatywizacja Życia Rodzinnego: Od Matczynej Miłości do Eutanatycznego Egoizmu
Podstawowy błąd artykułu tkwi w poziomie językowym: ton sentymentalny, opisujący Love You Forever jako „pięknie podkreślającą niezwykłą miłość między matką a synem”, maskuje naturalistyczną zgniliznę. Munsch, po udarze w 2008 roku, odzyskał siły dzięki terapii, ale teraz, z demencją, wybiera eutanazję, oglądając śmierć brata na Lou Gehrig’s disease (ALS). To nie jest „wybór” – to ucieczka przed krzyżem, którą Lamentabili sane exitu (1907) Świętego Oficjum potępia jako modernistyczną ewolucję moralności, gdzie dogmaty o cierpieniu i odkupieniu (np. Kol 1,24: „w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusowych za Jego Ciało, które jest Kościołem”) stają się „interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (punkt 22). Artykuł pomija, że prawdziwa miłość, jak w historii Munscha, odzwierciedla Bożą Opatrzność, nie świecką „autonomię”.
„I’ll love you forever, I’ll like you for always, as long as I’m living, my baby you’ll be.” („Będę cię kochać na zawsze, zawsze cię polubię, dopóki żyję, moje dziecko zawsze będzie moim dzieckiem.”)
Ta kołysanka, śpiewana przez matkę, a potem syna dla własnej córki, celebruje ciągłość życia – od kołyski po starość. Lecz Munsch, odrzucając to, żartuje z żony: jeśli straci zdolność zgody, „jesteś uwięziona ze mną jako lumpem”. To profanacja sakramentalnego małżeństwa, gdzie mąż i żona są jednym ciałem (Rdz 2,24), a nie disposable (jednorazowym). Syllabus (punkt 65) potępia relatywizację małżeństwa, a tu widzimy owoce: eutanazja niszczy rodzinę, czyniąc ją areną egoizmu. LifeSiteNews, chwaląc książkę jako „ukochaną przez ruch pro-life”, nie demaskuje, jak modernistyczna Kanada – zsekularyzowana, bez Chrystusa Króla – produkuje takie paradoksy. Milczenie o *ius divinum* (prawie boskim) do życia, zakorzenionym w V Przykazaniu, jest oskarżeniem: artykuł redukuje etykę do humanitaryzmu, ignorując, że „nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi” (św. Augustyn, cyt. w Quas Primas).
Normalizacja Śmierci Jako Symptomat Modernistycznej Apostazji
Na poziomie teologicznym, decyzja Munscha obnaża bankructwo posoborowego świata, gdzie „prawa człowieka” do śmierci triumfują nad Prawami Bożymi. Pius XI ostrzega: „jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój” (Quas Primas). Kanada, z MAiD na 4% zgonów (ponad 60 000 od legalizacji), odrzuca to panowanie, promując „śmierć z godnością” – eufemizm dla morderstwa. Artykuł LifeSiteNews, choć anty-eutanazjowy, symuluje katolickość, nie wzywając do nawrócenia narodów pod berło Chrystusa. To symptomat systemowej apostazji: modernizm, potępiony w Pascendi dominici gregis (1907) przez św. Piusa X, ewoluuje w „ruch religijny” (punkt 59 Lamentabili), gdzie wiara staje się subiektywnym „prawdopodobieństwem” (punkt 25), a nie posłuszeństwem Bogu.
Pominięcie nadprzyrodzonych realiów – stanu łaski, sakramentów (np. Namaszczenia Chorych jako łaski do znoszenia cierpienia), sądu szczegółowego – jest najcięższym grzechem artykułu. Munsch, tracąc pamięć, nie szuka spowiedzi czy Komunii Świętej, lecz trucizny. To echo błędów Syllabusu (punkt 56): „Prawa moralne nie potrzebują sankcji boskiej, i nie jest w ogóle konieczne, aby prawa ludzkie były zgodne z prawami natury i czerpały swoją wiążącą moc od Boga”. W perspektywie integralnej wiary katolickiej sprzed 1958 roku, eutanazja to nie „wybór”, lecz samobójstwo, ekskomunikowane *latae sententiae* (automatycznie). LifeSiteNews, pisząc o „wpływie na normalizację”, nie kontruje prymatem Chrystusa, co czyni relację naturalistyczną, nie katolicką.
Egoizm Celebryty Przeciwko Uniwersalnemu Powołaniu do Życia
Symptomatycznie, historia Munscha – odrzucenie rękopisu przez wydawcę, sukces „niewidzialnego bestsellera” (30 mln egzemplarzy, 20 języków), nagrody jak Order Kanady – ukazuje pychę świata, gdzie sława kusi do buntu. Jego żart o byciu „lumpem” dla żony profanuje *matrimonium sacramentum* (sakramentalne małżeństwo), czyniąc je kontraktem do zerwania. W Quas Primas Pius XI podkreśla: „Chrystus panuje nad nami nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze. […] Już nie należymy do siebie samych, gdyż Chrystus zapłatą wielką nas kupił” (1 Kor 6,20). Munsch, odkupiony Krwią Baranka, teraz żąda śmierci, ignorując to. Artykuł, kończąc na „smutnym opisie”, nie wzywa do pokuty i uznania Królowania Chrystusa, co demaskuje jego modernistyczną mentalność: dialog z kulturą śmierci zamiast konfrontacji.
Wreszcie, ta decyzja, jako „potężne oświadczenie” od ikony literatury dziecięcej, zatruwa umysły młodych, ucząc, że cierpienie jest nie do zniesienia bez Boga. Integralna wiara katolicka, oparta na niezmiennych soborach (np. Trydenckim, potępiającym relatywizm sakramentów w Lamentabili, punkt 39), wymaga całkowitego odrzucenia eutanazji jako bluźnierstwa przeciwko życiu, darowi od *Dominus vitae et mortis* (Pana życia i śmierci). Bez publicznego panowania Chrystusa, narody toną w chaosie, jak Kanada – przykładzie laicyzmu potępionego przez Magisterium.
Za artykułem:
Choosing assisted suicide tells a generation that dementia makes life expendable (lifesitenews.com)
Data artykułu: 16.09.2025