Portal LifeSiteNews ogłasza zakończenie niezależnego śledztwa, które całkowicie oczyszcza ze wszystkich zarzutów Johna-Henry’ego Westena, współzałożyciela i dyrektora generalnego organizacji, po oskarżeniach podniesionych na posiedzeniu zarządu 2 lipca 2025 roku. Śledztwo, prowadzone przez certyfikowanego księgowego i śledczego z 35-letnim doświadczeniem, wprowadziło również silniejsze wewnętrzne kontrole, zapewniając stabilność finansową i organizacyjną LifeSiteNews na przyszłość. Sekretarz-skarbnik Jeff Gunnarson dziękuje za modlitwy i hojność zwolenników, przypisuje przetrwanie misji Opatrzności Bożej i potwierdza zaangażowanie w obronę życia, wiary, rodziny oraz wolności. Organizacja zapowiada udział w Rome Life Forum w dniach 3–5 grudnia, podkreślając kontynuację misji mówienia prawdy z odwagą.
Fałszywa „misja” w służbie naturalistycznego humanitaryzmu
W tym ogłoszeniu LifeSiteNews nie ma ani śladu prawdziwej katolickiej misji zbawiania dusz, lecz jedynie świecki manifest obrony „życia, wiary, rodziny i wolności” – pojęć zrelatywizowanych i wyssanych z nadprzyrodzonej esencji, jaką nakazuje integralna wiara katolicka. Portal, udając obrońcę prawdy, pomija milczeniem absolutny prymat panowania Chrystusa Króla nad wszelkimi narodami i jednostkami, co Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) określił jako jedyną drogę do trwałego pokoju: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Zamiast wzywać do publicznego uznania Królestwa Chrystusowego, LifeSiteNews sprowadza „wiarę” do politycznego aktywizmu, ignorując, że prawdziwa wiara wymaga posłuszeństwa niezmiennym prawom Bożym, a nie dialogu z modernistycznymi strukturami okupującymi Watykan.
Ten brak odniesienia do regnum Christi (Królestwa Chrystusa) ujawnia głęboką teologiczną pustkę: organizacja, która twierdzi obronę „wiary”, nie wspomina o konieczności nawrócenia heretyków i schizmatyków, w tym tych w „papieskich” szatach, jak uzurpator Leon XIV (Robert Prevost). Syllabus Błędów Piusa IX (1864) potępia takie naturalistyczne błędy w punkcie 3: „Człowiek bez żadnego odwołania do Boga jest jedynym arbitrem prawdy i fałszu, dobra i zła; jest on prawem dla siebie i wystarcza jego naturalna siła, by zapewnić dobrobyt ludzi i narodów”. LifeSiteNews, skupiając się na „śledztwie” i „kontrolach wewnętrznych”, symuluje katolicką misję, lecz w istocie promuje świecką etykę, gdzie „wolność” staje się bożkiem, a nie poddaniem pod jarzmo Chrystusa.
Rytualne oczyszczenie Westena: Demaskowanie laickiego aktywizmu
Ogłoszenie o „całkowitym oczyszczeniu” Johna-Henry’ego Westena z zarzutów to nie akt sprawiedliwości kościelnej, lecz korporacyjny manewr, który maskuje duchowe bankructwo. W kontekście integralnej wiary katolickiej, prawdziwe oczyszczenie dusz dokonuje się przez sakrament pokuty w stan łaski uświęcającej, pod władzą ważnie wyświęconych kapłanów w łączności z niezmiennym Magisterium. LifeSiteNews, nie wspominając o sądzie ostatecznym ani o wiecznym potępieniu za grzechy, redukuje sprawę do „niezależnego śledztwa” prowadzonego przez świeckich ekspertów – co jest bluźnierczym uzurpowaniem sobie roli zarezerwowanej dla Kościoła.
Westen, jako współzałożyciel organizacji, która flirtuje z posoborową sektą, ponosi odpowiedzialność za szerzenie relatywizmu. Portal wielokrotnie cytuje postacie jak Taylor Marshall czy wspomina SSPX, grupę potępioną przez abp. Lefebvre’a, którego wyświęcenie przez masona Lienarta czyni wątpliwe (jak sam Lefebvre uznawał ważność uzurpatorów w Watykanie, domagając się jedynie „starej Mszy”). Lamentabili sane exitu (1907) Piusa X potępia w punkcie 55: „Szymon Piotr nigdy nawet nie podejrzewał, że otrzymał od Chrystusa prymat w Kościele” – podobnie LifeSiteNews podważa prymat, promując „dialog” z „biskupami” i „kardynałami” posoborowej struktury, zamiast demaskować ich jako heretyków.
Subtekst jest jasny: Gunnarson „dziękuje Bogu” za „prowidence”, lecz pomija ostrzeżenie przed apostazją, jak w Encyklice Quas Primas: „Bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”. LifeSiteNews, angażując się w „Rome Life Forum” – wydarzenie w stolicy ohydy spustoszenia – staje się narzędziem ekumenicznego bałwochwalstwa, gdzie „obrona życia” miesza się z tolerancją dla bluźnierstw, jak te promowane przez „ks.” Jamesa Martina SJ, wspieranego przez uzurpatorów.
Pominięcia jako oskarżenie: Brak wezwania do oporu wobec modernistycznej herezji
Najcięższym grzechem ogłoszenia jest milczenie o nadprzyrodzonym wymiarze: nie ma mowy o Najświętszej Ofierze Kalwarii, stanie łaski czy karze wiecznej za uczestnictwo w posoborowych symulakrach sakramentów. Przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeśli nie tylko świętokradztwem, to bałwochwalstwem, prowadzącym do wiecznego potępienia. Syllabus potępia to w punkcie 55: „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” – LifeSiteNews, broniąc „wolności”, wspiera tę separację, ignorując obowiązek katolickich władców do publicznego czczenia Chrystusa Króla.
Ton ogłoszenia – biurokratyczny, asekuracyjny – demaskuje naturalistyczną mentalność: „silniejsze kontrole” zamiast nawrócenia serc. To echo modernizmu potępionego w Lamentabili (punkt 65): „Współczesnego katolicyzmu nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny”. LifeSiteNews, udając „katolicką” platformę, szerzy taki chrystianizm, gdzie „wiara” to polityka, a nie posłuszeństwo niezmiennym dogmatom Soborów Trydenckiego czy Watykańskiego I.
Wreszcie, zapowiedź „mówienia prawdy z odwagą” jest kpiną: portal nie demaskuje uzurpatora Leona XIV jako heretyka, lecz cytuje nagrania „kardynałów” wspierających dewiantów, bez wezwania do ekskomuniki. To symptomatyczne dla soborowej rewolucji – systemowej apostazji, gdzie Kościół zostaje zredukowany do NGO-sów. Jak nauczał Pius XI: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. LifeSiteNews, pomijając to, staje się wspólnikiem w duchowej ruinie, prowadząc dusze do zguby zamiast do Królestwa niebieskiego.
Integralna wiara katolicka wymaga bezkompromisowego oporu: niech wierni wyznający wiarę sprzed 1958 roku odrzucą takie struktury i trwają w prawdziwym Kościele, gdzie autorytet należy do ważnie wyświęconych biskupów i kapłanów, a nie do laickich aktywistów.
Za artykułem:
Independent Investigation Exonerates John-Henry Westen (lifesitenews.com)
Data artykułu: 18.09.2025
